Utwór Juliusza Słowackiego „W pamiętniku Zofii Bobrówny” został napisany 13 maja 1844 roku, a więc w czasie, gdy poeta przebywał na emigracji w Paryżu. Adresatką wiersza, jak sam tytuł wskazuje, jest Zofia Bobrówna – jedna z dwóch córek kobiety, w której nieszczęśliwie zakochał się Słowacki. W momencie powstania utworu dziewczynka miała około 10 lat.
W pamiętniku Zofii Bobrówny – analiza utworu
Budowa utworu
Budowa utworu „W pamiętniku Zofii Bobrówny” Juliusza Słowackiego jest regularna. Wiersz podzielony jest na 3 strofy, w każdej z nich występuje sześć wersów. Poeta napisał utwór jedenastozgłoskowcem, w każdym wersie po piątej sylabie występuje średniówka (inaczej punkt podziału). W wierszu układ rymów jest krzyżowy oraz parzysty – abab cc.
Wiersz „W pamiętniku Zofii Bobrówny” stanowi przykład liryki genezyjskiej, gdyż zamiast samotnego, romantycznego wędrowca mamy do czynienia bardziej z filozofem czy duchowym przewodnikiem. Utwór możemy także zaliczyć do liryki bezpośredniej – podmiot liryczny ujawnia swoją obecność poprzez czasowniki w pierwszej osobie liczby pojedynczej oraz zaimki, np. „mnie”, „byłem” czy „jakbym to samo powiedział”.
Ze względu na pojawiające się w wierszu zwroty do Zofii Bobrówny, utwór należy również do liryki zwrotu do adresata. Świadczą o tym takie frazy jak „niechaj mnie Zośka o wiersze nie prosi” oraz „przywieź mi, Zośko”.
Środki stylistyczne
Utwór „W pamiętniku Zofii Bobrówny” posiada bogatą warstwę stylistyczną. Poeta zastosował szereg epitetów, np. „kwiateczki czerwone”, „los nieszczęśliwy”, „srebrne fale” czy „najlepsi poeci”, w utworze pojawiają się także metafory („przywieź mi, Zośko, od tych gwiazd światłości”). W wierszu obecny jest także szczególny rodzaj metafory – personifikacja, o czym świadczy przypisanie ludzkich cech przedmiotom czy roślinom („kwiatek powie wiersze Zosi” czy „każda jej gwiazdka piosenkę zanuci”). Wśród środków stylistycznych możemy zauważyć także porównania – „byłem ja niegdyś, jak Zośka, dzieciną” czy też „wróć mi więc z kraju taką – jakby z nieba”. Juliusz Słowacki zastosował również wyliczenie na początku drugiej strofy („gwiazdy błękitne, kwiateczki czerwone”).
W wierszu obecne są anafory, które wpływają na rytm – kilka wersów rozpoczyna się od spójnika „bo”, natomiast w ostatniej strofie dwukrotnie pojawia się fraza „przywieź mi, Zośko”. Język użyty w utworze jest specyficzny, odmienny od języka typowych utworów romantycznych. W wierszu pojawiają się więc kolokwializmy, takie jak „ja się od nich nauczyłem gadać”, oraz zdrobnienia – „kwiatek”, „kwiateczki”, „gwiazdeczka”, „dziecina”, gdyż adresatką utworu jest dziecko, dziesięcioletnia dziewczynka.
W pamiętniku Zofii Bobrówny – interpretacja
Wiersz Juliusza Słowackiego „W pamiętniku Zofii Bobrówny” ma charakter wpisu do pamiętnika. Ze względu na biografię poety – jego znajomość z matką adresatki utworu Zosi, Joanną Bobrową, możemy utożsamić podmiot liryczny z samym autorem.
W utworze obecna jest ogromna tęsknota podmiotu lirycznego za Ojczyzną i żal z powodu konieczności pobytu na emigracji. Poeta porównuje swój kraj do raju, idealizuje go, ukazując swój patriotyzm. Widoczne jest to już w pierwszej strofie utworu, gdzie podmiot liryczny mówi Zofii Bobrównie, iż w jego ojczyźnie nawet przyroda mówi wierszem, tworząc lepszą poezję niż on.
Z narracji utworu możemy wywnioskować, że dziewczynka wybiera się w ojczyste strony podmiotu lirycznego. Wspomina on swoje dzieciństwo przy rzece Ikwie, płynącej w okolicach Krzemieńca na Ukrainie (gdzie, notabene, wychował się Juliusz Słowacki, co jest kolejnym wątkiem autobiograficznym w utworze). Poeta dokładnie opisuje małej Zosi, co zobaczy w jego rodzinnych stronach, prosi ją o przywiezienie niemożliwych do przetransportowania rzeczy – zapachu ojczystych kwiatów oraz blasku gwiazd w jego rodzinnych stronach.
Wiersz „W pamiętniku Zofii Bobrówny” powstał podczas tak zwanego etapu genezyjskiego w życiu Juliusza Słowackiego. Utwór ma więc formę swoistego rodzaju wykładu o filozofii genezyjskiej, według której materia jest formą, w której przejawia się duchowość. Oczywiście treść jest dostosowana do adresatki wiersza – dziesięcioletniej Zofii Bobrówny.
Podmiot liryczny przypisuje naturze zdolności poetyckie, czerpie z niej inspiracje do własnej twórczości. Prośba o przywiezienie z Ojczyzny zapachu kwiatów czy blasku gwiazd świadczy więc nie tylko o tęsknocie za krajem, ma także wymiar duchowy – dzięki naturze poeta spodziewa się odzyskać zapał do twórczości, młodość oraz siły, których brakuje mu na emigracji.
Forma utworu świadczy o pewnego rodzaju przemianie Juliusza Słowackiego – rola samotnego, romantycznego wędrowca, nieszczęśliwego z powodu rozłąki z Ojczyzną schodzi na dalszy plan na rzecz filozofa czy autorytetu dzielącego się swoimi przemyśleniami i zdobytą mądrością z innymi.
Ze względu na obecne w wierszu wątki filozoficzne, utwór ma dydaktyczny charakter – podmiot liryczny tłumaczy dziecku pewne koncepcje, używając prostych przykładów (kwiatów czy gwiazd). Chociaż wiersz jest wpisem do pamiętnika, nie odnajdziemy w nim pochwał czy aforyzmów, a filozoficzne refleksje podmiotu lirycznego.