Wiersz „Ten czas” został napisany przez Krzysztofa Kamila Baczyńskiego 10 września 1942 roku, kilka miesięcy po ślubie z Barbarą. Chociaż w pierwszym wersie znajduje się apostrofa do ukochanej, utwór ten nie jest erotykiem, a pesymistyczną wizją naznaczonych wojną czasów, w jakich przyszło żyć zakochanym.
Ten czas – analiza utworu
Budowa utworu
Utwór „Ten czas” K.K. Baczyńskiego składa się z dwóch strof o różnej liczbie wersów. Pierwsza strofoida jest siedmiowersowa, natomiast druga – czternastowersowa. Większa część utworu napisana została trzynastozgłoskowcem, jedynie szósty i ostatni wers mają inną liczbę sylab (odpowiednio czternaście oraz dwanaście).
W wierszu dominują rymy parzyste (aabb), natomiast w ostatnich sześciu wersach pojawiają się rymy przeplatane (abacdc). Jedynymi słowami pozostawionymi bez rymu są „róża” oraz „głaz”.
Gatunek liryki
Wiersz należy do liryki inwokacyjnej – na początku pojawia się zwrot do ukochanej „Miła moja, kochana”. Nie jest to jednak erotyk, ponieważ zamiast opisów miłości podmiot liryczny snuje pesymistyczne wizje świata, w którym przyszło mu żyć.
Ze względu na liczne refleksje oraz opisy czasów wojny, utwór można także zaliczyć do liryki refleksyjno-opisowej. Naznaczony smutkiem i okrucieństwem świat jest w nim przedstawiony w obrazowy sposób.
Podmiot liryczny ujawnia swoją obecność w utworze poprzez czasowniki w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np. „słyszę”. Wypowiada się nie tylko w swoim imieniu, ale także swojej ukochanej, co widoczne jest w takich wyrażeniach jak „my sami”, budzimy się” czy „naszych serc”. Utwór należy więc do liryki bezpośredniej.
Środki stylistyczne
Środki stylistyczne zastosowane przez Baczyńskiego w wierszu „Ten czas” służą spotęgowaniu pesymistycznej wymowy utworu, ukazaniu przytłaczającego okresu wojny. Liczne epitety, takie jak „ciemna noc”, „niebo krwawe” czy „mroczny czas” są nacechowane negatywnie i wpływają na przytłaczający nastrój wiersza. Poeta zastosował także metafory – „głowy dudnią po ziemi, noce schodzą do dnia”, „wiek przywali głazem” oraz porównania, przykładowo „moc jak piasek w szkle” czy „smutne nieba nad nami jak krzyż złamanych rąk”.
Utwór rozpoczyna się apostrofą („miła moja, kochana”), a w jego dalszej części pojawiają się anafory – „my sami”. Na rytm wiersza wpływają takie zabiegi jak instrumentacja zgłoskowa („łamanych czaszek trzask i wiatr zahuczy czasem”) oraz przerzutnie wielokrotnie występujące w wierszu. Baczyński wykorzystał w swym utworze także paralelizmy składniowe, takie jak „A serca – tak ich mało, a usta – tyle ich”, „bez głosu i bez mocy”.
Ten czas – interpretacja
Tytuł utworu nawiązuje do czasu, w jakim przyszło żyć Krzysztofowi Kamilowi Baczyńskiemu oraz innym młodym ludziom z pokolenia Kolumbów – wojny i okupacji. Już od samego początku wiersza podmiot liryczny mówi o „mrocznym czasie”, ukazując go w obrazowy i przygnębiający sposób za pomocą licznych środków stylistycznych.
W utworze możemy wyróżnić dwie części: pierwszą ukazującą rzeczywistość, w jakiej żyje podmiot liryczny (a więc przygnębiający obraz okrutnej wojny) oraz drugą, w której opisane zostało pokolenie Kolumbów – młodzieży silnie zaangażowanej w działania konspiracyjne, której wiek dorastania przypadł na okres II Wojny Światowej.
Całość wiersza „Ten czas” K.K. Baczyńskiego została utrzymana w konwencji nadrealistycznej – onirycznej. Świadczą o tym takie fragmenty jak „krzyż złamanych rąk” czy „drzew upiory wydarte z ziemi”, które przywodzą na myśl nocne koszmary i niespokojne sny.
Poeta przedstawił w utworze liczne elementy rzeczywistości wojennej, symbolizujące śmierć oraz zagładę, takie jak armaty, sznury i szubienice, a także krzyże, groby czy trumny. Ukazują one cierpienie i zniewolenie narodu polskiego, a także przygnębiający, pozbawiony nadziei okres okupacji. Pomimo ciągłego poczucia zagrożenia śmiercią czy strachem przed utratą bliskich osób, podmiot liryczny stara się funkcjonować normalnie. Zakochał się, jednak chociaż towarzyszy mu ukochana będąca jedynym jasnym punktem jego życia, wciąż odczuwa wszechobecne zagrożenie życia i lęki.
Apostrofa „Miła moja, kochana” najprawdopodobniej odnosi się do żony Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Barbary. Chociaż dla podmiotu lirycznego miłość jest jedyną jasną stroną życia pośród mrocznej i nieludzkiej rzeczywistości, nie niesie ze sobą pocieszenia czy nadziei na lepsze jutro.
Ponadto w takich fragmentach jak „a serca – tak ich mało” czy też „nie stanie naszych serc” widoczny jest tak częsty w utworach Baczyńskiego strach nie tylko przed śmiercią, ale także utratą człowieczeństwa i poddaniem się powszechnemu zepsuciu i okrucieństwu. Osoba mówiąca w wierszu zdaje sobie także sprawę z własnej bezsilności („my sami – tacy mali”, „bez głosu i bez mocy”) wobec dziejących się wokół tragedii rzeczywistości wojennej.
Wiersz „Ten czas” ma pesymistyczną i mroczną wymowę i pełen jest skrajnych, negatywnych uczuć. Podmiot liryczny świadomy jest powszechnego okrucieństwa, bezsilności, obezwładniającego lęku oraz obdarcia swojego świata z wartości. Zwrócenie się do ukochanej podczas opisu tragicznej rzeczywistości można zrozumieć jako próbę powrotu do dawnego świata przed wojną, który jednak bezpowrotnie przeminął.