Roald Dahl to autor znanej powieści dla dzieci i młodzieży pod tytułem „Charlie i fabryka czekolady”. Po raz pierwszy została ona opublikowana w roku 1964 i doczekała się też ekranizacji. Opowiada ona o wycieczce piątki dzieci do tytułowej fabryki czekolady Willy’ego Wonki. W dziele pojawiają się różni bohaterowie, a szczególną uwagę zwracają tajemniczy pracownicy fabryki, czyli niewysokie Umpa-Lumpy.
Opis i charakterystyka Umpa-Lumpów
Umpa-Lumpy to niewielki lud, który pracuje w fabryce czekolady Willy’ego Wonki. Zastąpiły one tradycyjnych robotników, którzy na przykład wynosili z pracy sekrety dotyczące fabryki i produkcji słodyczy. Umpa-Lumpy z wyglądu przypominają ludzi, ale mają wzrost średniej wielkości lalki. Nosiły one długie włosy. Pochodziły z porośniętych dżunglą obszarów Umpalandu. Tam właśnie budowały swoje siedziby. Musiały się jednak kryć w koronach drzew przed takimi stworzeniami jak wierzgorożce, syczawice i kłapojady, których jeden osobnik mógł równocześnie pożreć nawet dziesięć Umpa-Lumpów. Lud ten żywił się przede wszystkim gąsienicami, ale także czerwiami, liśćmi eukaliptusa czy też korą z drzew bong-bong.
Jednak ich wielkim marzeniem były ziarna kakaowca, o których wciąż wspominały. Był to dla nich ogromny przysmak. Pewnego razu przeniosły się jednak do fabryki Willy’ego Wonki, ponieważ ten w zamian za pracę u niego obiecał im nieograniczony dostęp do ziaren kakaowca. Wonka zaproponował to ich wodzowi po tym, jak wspiął się do ich wioski. Umpa-Lumpy uwielbiały też taniec i śpiew, były złośliwe i często układały piosenki. Wśród Umpa-Lumpów mężczyźni nosili jelenie skóry, kobiety liście, natomiast dzieci nie okrywały się niczym. Miały białe zęby, różową skórę i brązowe włosy ze złocistym połyskiem. Po przybyciu do fabryki nauczyły się posługiwać językiem angielskim.
Dla Umpa-Lumpów wszystko zdawało się być doskonałym dowcipem, dlatego wciąż się śmiały. Gdy dzieci odwiedzające fabrykę Wonki łamały zakazy i przydarzały się im nieszczęścia, takie jak zamiana w jagodę czy wpadnięcie do czekoladowej rzeki, to właśnie Umpa-Lumpy się nimi zajmowały i miały im pomóc powrócić do poprzedniego stanu. Jednak przy okazji układały także i śpiewały piosenki, w których bez litości wytykały dzieciom wszystkie ich wady, takie jak łakomstwo czy rozpieszczenie. Umpa-Lumpy wiedziały więc o wszystkim, co dzieje się w fabryce i odnosiły się do tego. Wpadnięcie Augustusa do rzeki czy zmniejszenie Mike’a było dla nich okazją do żartu i zabawy, nie widziały w tym żadnego problemu. Wymyślone przez nie piosenki świadczą też o ich ogromnej kreatywności. Prawdopodobnie dla Willy’ego Wonki były idealnymi pracownikami, ich wynagrodzeniem były bowiem ziarna kakaowca, a oprócz tego nigdy nie opuszczały one fabryki.