Tadeusz Gajcy to poeta, który należał do Pokolenia Kolumbów, czyli literatów urodzonych około 1920 roku, których młodość i płodność literacka przypada na okres II wojny światowej. W swych utworach wyraża żal, gniew i tęsknotę za utraconą wolnością, zniszczoną ojczyzną. W wierszach często przedstawia wizje apokaliptyczne, katastroficzne, mroczne obrazy świata targanego wojną. Wiersz „Żegnając się z matką” jest poniekąd skargą młodego człowieka, którego świat stał się okrutny, mroczny, a dotychczasowe życie legło w gruzach. Pochodzi z drugiego tomiku „Grom powszedni” z 1944 r.
Żegnając się z matką – budowa utworu i środki stylistyczne
Wiersz „Żegnając się z matką” składa się z dwudziestu czterech strof. Ma budowę stychiczną, czyli ciągłą, co znaczy, że nie podzielono go na strofy.
Ze względu na charakter utworu i jego dosyć intymny wydźwięk, możemy domyślać się, że za podmiotem lirycznym stoi sam autor Tadeusz Gajcy, a adresatem wiersza jest tytułowa postać, czyli jego matka. Osoba mówiąca zdradza swoją obecność, zatem mamy do czynienia z przykładem liryki bezpośredniej, ale także liryki zwrotu do adresata. Ewidentnie syn ma ogromny szacunek do swojej mamy, wszystkie bezpośrednie zwrotu zapisał z wielkiej litery, np.: „Ciebie”, „Tobą”.
W utworze zastosowano wiele środków stylistycznych, miedzy innymi epitety, np.: „ognia bukiet”, „piosenka wieczorna”, czy metafory, np.: „drży ojczyzny pogięta kołyska”. Pojawiają się tu także porównania, np.: „Serce chłodne świeci jak kryształ”, „Jak Ci sercem odpowiem jak źródłem”, apostrofy, np.: „Jak do Ciebie będę pisał”.
Żegnając się z matką – interpretacja utworu
Żal serca
Tadeusz Gajcy miał zaledwie 17 lat w chwili wybuchu wojny. Mimo to pragnął zgłosić się do wojska, co było niemożliwe przez zbyt młody wiek. Działał w podziemiu i współtworzył miesięcznik literacki, a nawet udało mu się podjąć studia polonistyczne na tajnych zajęciach Uniwersytetu Warszawskiego. Walczył i zginął podczas powstania warszawskiego 16 sierpnia 1944 roku.
Młodość Gajcego przypadła na dramatyczne czasy. Brak możliwości swobodnego podjęcia nauki, odebranie wolności słowa, beztroskich chwil z rówieśnikami, z pewnością odbiły się na jego psychice bardzo negatywnie. W wierszu „Żegnając się z matką” możemy jak na dłoni zauważyć ogromny żal za utraconymi latami, za zniszczoną ojczyzną, za utratą dotychczasowego domu. Wtedy wszystko co było ludziom drogie, co kochali i budowali, było im odbierane w ciągu zaledwie sekundy.
Tęsknota za bezpieczeństwem, stabilizacją, przytuleniem własnej mamy, rodziła ogromny ból. Podmiot liryczny chciał lekkiej młodości, beztroski, godnego życia w swym własnym kraju. Osoba mówiąca odnosi się do wiary. Wie, że „kołyska”, symbolizująca życie i kolejne pokolenia, powstała na krzyżu. To znaczy na męce ludzkiej, krzywdzie, grzechach.
Krzyż symbolizuje tu nie tylko mękę Pańską i odkupienie win ludzi, ale krzywdę wszystkich pokoleń żyjących wcześniej na tych ziemiach. Musieli ginąć męczeńsko, aby kolejne pokolenia mogły żyć bezpiecznie. Wspomina także o tłumie przerażonych jaskółek, co wiąże się z bogatą symboliką. Jaskółka jest ptakiem, który nie potrafi żyć w niewoli, mówi się o nich, że są symbolem wolności, niezależności.
Tęsknota za matką
Wiersz przypomina list pisany przez dziecko do swojej mamy, w którym żali się jej i przelewa na papier wszystko co ma w sercu. Chociaż podmiot liryczny wspomina, że dopiero wczoraj rozstał się z mamą, to już chce przekazać jej swoje słowa. Targają nim emocje i jak każde dziecko potrzebuje wsparcia i bliskości rodzica.