Arkadiusz Swidrygajłow – charakterystyka

Autor: Marta Grandke

Fiodor Dostojewski to autor powieści „Zbrodnia i kara”. Przedstawia ona losy byłego studenta prawa, Rodiona Raskolnikowa, który pewnego dnia morduje starą lichwiarkę siekierą, ponieważ sądzi, że ma do tego prawo. Oprócz Raskolnikowa Dostojewski opisał wiele postaci pobocznych, takich jak na przykład Arkadiusz Swidrygajłow.

Charakterystyka Arkadiusza Swidrygajłowa 

Swidrygajłow to w powieści postać symbolizująca hipokryzję, zepsucie moralne oraz obłudę. Miał on także tendencję do autodestrukcji. To mężczyzna w średnim wieku, ma około pięćdziesięciu lat. Wyglądał młodo, ale coś w jego aparycji odrzucało od niego innych. Wyróżniał się wysoką i barczystą sylwetką. Miał bardzo czerwone usta i bladą cerę. Jego włosy były jasne, zarost także, nosił również brodę. Oczy z kolei miał niebieskie. Teoretycznie był atrakcyjnym mężczyzną, ale miał w twarzy coś niesympatycznego. Ubierał się w elegancki, letni garnitur, pod nim miał wyszukaną koszulę, na palcu nosił pierścień ozdobiony drogim kamieniem. 

Swidrygajłow to postać zakłamana, pełna obłudy i zepsuta. Mężczyzna ten miał dwa oblicza, które pokazywał w różnych sytuacjach. Z jednej strony chciał sprawiać wrażenie człowieka kulturalnego, bywającego w świecie, posiadającego maniery oraz obycie. Z drugiej jednak strony był cyniczny, wykorzystywał okazje i manipulował innymi ludźmi. W wyniku tego w jego życiu miało miejsce wiele wydarzeń, o których Swidrygajłow wolał nie wspominać innym. Był to człowiek z rodziny szlacheckiej, który kiedyś służył w kawalerii, a potem przez dwa lata nie mógł znaleźć swojego miejsca w Petersburgu, którego nigdy nie polubił. Siedział w więzieniu za długi, był hazardzistą. Z celi wyszedł stosunkowo szybko, a to dzięki swojej żonie, Marfie. Była ona szczerze zakochana w Swidrygajłowie, miała też liczne znajomości i wpływy, które wykorzystała, by mu pomóc. Mężczyzna jednak nie odwdzięczył się jej – nie podobało mu się życie na prowincji i zdradzał swoją żonę. Zdarzało się nawet, że w trwającym siedem lat związku pojawiała się z jego winy przemoc.

W pewnym momencie wśród sąsiadów Swidrygajłowa zaczęło panować przekonanie, że mężczyzna zabił swoją żonę. Mężczyzna przyznał się do swojego czynu w rozmowie z siostrą Raskolnikowa, Dunią. Jest to świadectwo tego, jak okrutnym i bezwzględnym człowiekiem był Swidrygajłow. Prześladowały go jednak pewne wyrzuty sumienia. Mimo to Swidrygajłow przyczynił się między innymi do samobójstw pewnej nastolatki, która padła ofiarą jego molestowania oraz służącego, który nie mógł znieść tego, jak Swidrygajłow go traktuje.

Mężczyzna też często pokazywał swoją słabość do bardzo młodych dziewcząt. Nie panował nad sobą, pociągały go nawet małe dzieci, co pokazuje, że zapewne był on pedofilem. Przyczynił się też do zniszczenia reputacji Duni, gdy ta pracowała w jego domu jako guwernantka. Po śmierci Marfy Swidrygajłow zaręczył się z szesnastolatką. Miał nieodwzajemnioną obsesję na punkcie Duni. Nie udało mu się jej zmanipulować, nawet mimo sprytnych sztuczek. Swidrygajłow ostatecznie popełnia samobójstwo, strzelając sobie w głowę. Został przedstawiony jako człowiek upadły, zły i przerażająca kreatura, która nie potrafiła żyć między innymi ludźmi. To jednoznacznie negatywny bohater powieści.