Jak przebiegała przemiana Andrzeja Kmicica?

Autor: Marta Grandke

Henryk Sienkiewicz w roku 1886 wydał drugą część swojej trylogii, która zatytułowana została „Potop”. Jej akcja została umieszczona w czasie potopu szwedzkiego, a głównym bohaterem opowieści Sienkiewicz uczynił szlachcica zwanego Andrzejem Kmicicem. Jest on postacią, która w trakcie trwania powieści zmienia się i rozwija na oczach czytelnika. Kmicic to człowiek, który popełnia wiele błędów i musi za nie zapłacić oraz przejść pełną transformację, w wyniku której odkupi swoje winy. To bohater dynamiczny, a jego decyzje podejmowane na początku tekstu znacznie różnią się od tych, jakie zapadają na jego koniec.

Andrzeja Kmicica czytelnik poznaje we wstępie powieści. Jest on chorążym orszańskim, który ma zostać zaręczony z Aleksandrą Billewiczówną. Początkowo jest on opisywany jako awanturnik i hulaka, szlachcic pełen temperamentu, który nie zważa na cudze uczucia i opinie i bierze to, na co tylko ma ochotę. Ma on zostać mężem Oleński BIllewiczówny ze względu na testament spisany przez jej dziadka, który nakazywał wnuczce poślubić chorążego orszańskiego, w przeciwnym razie ma ona spędzić życie w klasztorze. Kmicic jednak szybko zniechęca dziewczynę do siebie swoim dzikim zachowaniem. Niszczy on bowiem portrety Billewiczów w Lubiczu i podpala Wołmontowicze. Wówczas Oleńka oznajmia mu, że przebaczy mu ona jego winy dopiero, gdy o jego postępkach zapomni okoliczna szlachta.

Dalej Kmicic wciąż popełnia czyny, które zniechęcają do niego innych bohaterów książki. Mimo iż jest on wspaniałym żołnierzem i doskonałym dowódcą, to dopuszcza się błędu, jakim jest związanie się na Krzyż Pański z Radziwiłłem, czyli zdrajcą Polski i spiskowcem. Podczas gdy inni odmawiają walki po stronie Radziwiłła, Kmicic związany przysięgą musi przy nim pozostać. Jest to przełomowy moment dla postaci, w trakcie którego zaczyna on dostrzegać błędy, jakie w swym zacietrzewieniu i uporze popełnił. Momentem, w którym zaczyna on dojrzewać, jest ten, w którym właściwie przypadkiem unika śmierci z rąk Wołodyjowskiego i Zagłoby. 

Kmicic ostatecznie wypowiedział służbę Radziwiłłowi, co stało się dla niego momentem kulminacyjnym jego wewnętrznej przemiany. Wówczas zmienił swoje nazwisko na Babinicza i rozpoczął swoją pokutę za popełnione wcześniej grzechy i występki. W pełni świadomie zaczął pracować nad własną przemianę, poprzez wierną służbę Polsce i próbę naprawienia wyrządzonych innym krzywd. Kmicic pod mianem Babinicza uczestniczył między innymi w bohaterskiej obronie klasztoru na Jasnej Górze. W trakcie tych walk Kmicic podjął bohaterską decyzję o samodzielnym wysadzeniu działa oblężniczego, by uniemożliwić przeciwnikom zwycięstwo. W trakcie tego czynu był on gotów narazić swoje życie, co świadczy o jego wielkim oddaniu ojczyźnie i chęci zadośćuczynienia jej po tym, czego się dopuścił w trakcie służby u Radziwiłła. 

Następnie uwolniony z rąk wrogów Kmicic staje przed obliczem samego króla Polski. Heroicznie ratuje także jego życie przy pomocy odważnej szarży, co pokazuje królowi, z jakim człowiekiem ma tak naprawdę do czynienia i stawia Kmicica-Babinicza w korzystnym świetle. W tym momencie jego przemiana zaszła już naprawdę daleko i Kmicic jest dobrym żołnierzem i wiernym patriotą, gotowym ratować swoją ojczyznę i jej króla. Wykazuje się on niezwykłym męstwem oraz lojalnością wobec swoich towarzyszy. Jest już zupełnie innym człowiekiem niż był, gdy czytelnik poznawał go na początku powieści. Zdecydowanie wyciszył się i uspokoił, stał się rozważniejszy i bardziej ważył swoje czyny, zanim się na nie porwał.

Kmicic przeszedł ogromną przemianę dzięki popełnionym błędom oraz miłości do Oleńki Billewiczówny, której względy starał się odzyskać przez całą powieść, a którą zniechęcił do siebie gwałtownym i brutalnym zachowaniem. Starał się zrehabilitować w jej oczach, a by to uczynić, okiełznał swój dziki temperament i zaczął zachowywać się tak, jak na dobrego szlachcica przystało. Jego priorytetami stała się służba i lojalność ojczyźnie, Bóg oraz względy ukochanej kobiety. Niemal oddał swoje życie w próbie odkupienia błędów, jakie popełnił wcześniej, zanim zrozumiał, że jego życie dalej nie może w ten sposób wyglądać. Kmicic przeszedł długą drogę, dzięki której stał się zupełnie innym człowiekiem.

Dodaj komentarz