Spowiedź Jacka Soplicy – streszczenie

Autor: Marta Grandke

Jacek Soplica to jeden z głównych bohaterów „Pana Tadeusza” – epopei narodowej autorstwa Adama Mickiewicza, która po raz pierwszy wydana została w roku 1834. Tytuł sugeruje, że najważniejszą postacią jest Tadeusz, syn Jacka Soplicy, ale to jednak historia tego drugiego najmocniej wpłynęła na kształt opowieści wielkiego wieszcza. Burzliwe losy Jacka Soplicy doprowadziły do tego, że przez wiele lat musiał on ukrywać się pod mianem księdza Robaka i dopiero na łożu śmierci wyznał swoim towarzyszom prawdę i opowiedział im swoje losy. Mickiewicz ubrał jego historię w formę spowiedzi Soplicy przed Gerwazym Rębajło. Jest to także historia przemiany wewnętrznej księdza Robaka, jakiej doświadczył na przestrzeni wielu lat spędzonych na emigracji. 

Spowiedź Jacka Soplicy – streszczenie

Jacek Soplica ocalił życie Gerwazego i Hrabiego w trakcie bitwy z Moskalami i w trakcie tego czynu został on poważnie ranny. Soplica zdawał sobie sprawę z tego, że jego życia dobiega końca, zdecydował więc wyjawić swoje największe tajemnice i poprosić o rozgrzeszenie z win. Szczególnie istotny dla niego był fakt, że jego spowiedzi miał wysłuchać Gerwazy Rębajło, który był dawnym klucznikiem rodu Horeszków, sąsiadów Soplicy z dawnych lat. Jacek bowiem zamordował jego pana, Stolnika Horeszkę, przez co Gerwazy pałał do niego żądzą zemsty.

Opowieść Soplicy miała wyjaśnić, w jaki sposób znalazł się on w takim, a nie innym miejscu swojego życia. Rozpoczął on ją od czasów swojej młodości, gdy był pełen temperamentu, awanturował się i odznaczał się wyjątkowymi umiejętnościami strzeleckimi. Często bywał także w zamku Horeszków, ponieważ przyciągnął swoim charakterem uwagę Stolnika Horeszki. W trakcie tych wizyt młody Soplica zakochał się w córce gospodarza, czyli w Ewie Horeszkównie. Ona także odwzajemniła jego uczucie, jednak Jacek nie potrafił wyartykułować swoich uczuć i ostatecznie ojciec znalazł innego kandydata. Rozgniewany Soplica opuścił jego zamek, jednak zmuszony był zaakceptować tę decyzję. Jego ukochana poślubiła innego mężczyznę, a on sam także wszedł w związek małżeński, w którym urodził mu się syn, Tadeusz. Żona Soplicy zmarła młodo, a on sam został z dzieckiem, alkoholem i gospodarstwem.

Po jakimś czasie zamek Horeszków został zaatakowany przez siły Moskali i Jacek, gnany dawnym gniewem, popędził na miejsce walk. Gdy zobaczył, że jego wróg doskonale radzi sobie z odpieraniem ataku, zareagował impulsywnie i chwytając broń, przypadkiem strzelił ku Stolnikowi. Przez to wydarzenie został uznany za zdrajcę narodu i za poplecznika Moskali, zyskał też na nim spory majątek. Jacek Soplica uciekł przez to za granicę, gdzie dołączył do wojsk napoleońskich. Odnosił tam sukcesy, jednocześnie wciąż opiekował się swoim synem, Tadeuszem, oraz córką Ewy, Zosią, jej rodzice zostali bowiem zesłani na Syberię. Gdy nadszedł czas jego powrotu na Litwę, wiedział, że nie może tam pojawić się jako Jacek Soplica, ponieważ został zapamiętany jako zdrajca.

Przybrał więc imię bernardyna, księdza Robaka i ze zmienioną tożsamością powrócił do Soplicowa. Miał tam być emisariuszem i przynieść społeczeństwu wieści z zachodu, opowiadające o dokonaniach Napoleona. Wszystko to miało doprowadzić do wybuchu powstania na Litwie i wspólnej walki z armią wielkiego wodza. Jackowi Soplicy udało się zjednoczyć okoliczną szlachtę, która wspólnie stanęła przeciwko wrogowi, jakim byli Moskale. Sam jednak przypłacił ten bunt życiem, został bowiem śmiertelnie raniony w trakcie starć.

Spowiedź Jacka Soplicy przyniosła mu rozgrzeszenie, jakiego udzielił mu Gerwazy Rębajło, klucznik rodu Horeszków. Wybaczył mu on morderstwo swojego pana i zrezygnował także z planów zamordowania Jacka w akcie zemsty. Uczynił to, ponieważ dowiedział się, że przed swoją śmiercią sam Stolnik wybaczył Jackowi ten czyn. Wykonał on bowiem w jego stronę znak krzyża. W tej sytuacji Gerwazy nie mógł dłużej sam mścić się na Soplicach. Odzyskał spokój ducha, a jego zadanie zostało wykonane. Sam Jacek Soplica także umarł pełen spokoju, wyznał bowiem wszystkie swoje grzechy i zostały mu one wybaczone. Przed śmiercią dowiedział się także o nadchodzącej wojnie, która miała przynieść jego ojczyźnie upragnioną wolność.

Dodaj komentarz