„Akademia pana Kleksa” autorstwa Jana Brzechwy z 1946 roku wciąż pozostaje jedną z najpopularniejszych powieści dla młodzieży. Przedstawia ona historie rozgrywające się w tytułowej Akademii zarządzanej przez pana Kleksa. Uczy się tam ponad dwudziestu uczniów. Nie każdy może jednak zostać do niej przyjęty. Pan Kleks kieruje się jedną specyficzną zasadą, dzięki której dobiera swoich podopiecznych.
Do niezwykłej Akademii pana Kleksa mogą zostać przyjęci wyłącznie chłopcy, których imiona rozpoczynają się na literę „A”. Są to więc takie imiona jak Adam, Aleksander, Anatol czy Albert. Sam pan Kleks także ma takie imię, nosi bowiem miano Ambroży. Zasada ta wynika z kilku przekonań dyrektora Akademii. Pan Kleks wierzy bowiem, że imiona, które zaczynają się na tę literę, przynoszą noszącemu je chłopcu szczęście. Mają także symbolizować jego mądrość oraz chęć do nauki. Pan Kleks uważa także, że nie warto sobie zaśmiecać głowy uczeniem się na pamięć imion zaczynających się na inną literę niż jego własne. Jest to dla niego prawdziwa strata czasu. „A” jest więc w jego przekonaniu najdoskonalszą literą alfabetu, co ma swoje odzwierciedlenie w kluczu, za pomocą którego przyjmuje uczniów do prowadzonej przez siebie Akademii.