„Akademia pana Kleksa” autorstwa Jana Brzechwy to jedno z najpopularniejszych dzieł przeznaczonych dla dzieci, mimo iż po raz pierwszy wydano ją w roku 1946. Brzechwa opisuje w niej różnorodne przygody, jakich doświadcza w tytułowej Akademii główny bohater, czyli dwunastoletni Adaś Niezgódka. Chłopiec między innymi przypadkiem dostaje się do Psiego Raju.
Adaś Niezgódka udał się do Psiego Raju po tym, jak udało mu się wznieść w powietrze, naśladując w tym pana Kleksa. Nie potrafił jednak kontrolować swojego lotu, dryfował więc tak długo, aż dotarł do miejsca ogrodzonego niebieskim, szklanym murem. Tam znalazł bramę wejściową, gdzie powitały go psy – niezbyt szczęśliwy buldog oraz przyjazny pudel. Adaś zagwizdał, a wtedy pojawił się jego dawny towarzysz, psiak Reks. To właśnie on otworzył chłopcu bramę i wpuścił go do Psiego Raju, który jak się okazało, znajdował się w połowie drogi do Ludzkiego Raju. Adaś wspominał chwile spędzone ze swoim ukochanym czworonogiem oraz to, jak ten pewnego razu wpadł pod koła samochodu,. To wtedy właśnie Reks odszedł. Okazało się, że trafił bezpośrednio do tego miejsca zwanego Psim Rajem.
Adaś bez problemu rozumiał w tym miejscu mowę wszystkich psów, postanowił także poruszać się na czworakach, by nie wyróżniać się spośród nich. Reks wyjaśnił chłopcu, że ludzie często trafiają do tego miejsca w trakcie swojej podróży do Ludzkiego Raju. Chłopca zaczepił także pies Lord, który zaczął mu się skarżyć na to, że niektórzy ludzie źle traktują swoje zwierzęta. Następnie pies zabrał chłopca na wycieczkę i przedstawił mu swoich psich przyjaciół. W tym miejscu gromadziły się bowiem zwierzaki wszystkich możliwych ras. W mieście było widać niewielkie domki w kształcie bud, w których psy na co dzień mieszkały, a w ich ogródkach rosły serdelki i kiełbaski. Centralnym punktem miasta był plac, na którym wznosił się czekoladowy pomnik doktora Dolittle. Prowadziła do niego ulica Białego Kła. Każdego dnia psy zjadały całą rzeźbę i odbudowywały ją od nowa. W ten sposób mierzono czas w Psim Raju. Adaś podszedł do pomnika i wraz z psami zaczął go zjadać.
Oprócz placu z pomnikiem doktora Dolittle Adaś zwiedził także inne wyjątkowe miejsca, jakie znajdowały się w Psim Raju. Była to między innymi ulica Dręczycieli. Wzdłuż niej znajdowały się kamienne postumenty, na których stali chłopcy. Odwiedzali to miejsce we śnie i recytowali swoje przewinienia względem zwierząt. Po przebudzeniu sądzili, że był to tylko sen, ale już więcej nie dręczyli żadnego psa.
Chłopiec zwiedził także ulicę Robaczków Świętojańskich, gdzie znajdował się wspaniały plac zabaw. Adaś bez wahania dołączył się do psów, bawiących się na tym obiekcie i spędził z nimi świetnie czas. Udał się także na ulicę Biszkoptową, gdzie każdy mógł spróbować wyśmienitych biszkoptów maczanych w miodzie. W domu Reksa pił także mleko o smaku lodów waniliowych. Odwiedził także psi cyrk oraz kino, był także gościem w teatrze Trzech Pudli. Adasiowi pokazano także Zaułek Dowcipny, ulicę Konfiturową czy Baniek Mydlanych. Na ulicy Syropowej widział za to zakład fryzjerski. Wszystkie te miejsca pokazał Adasiowi Reks.
Niezgódka spędził w Psim Raju dwanaście dni. Każdego dnia doskonale bawił się z Reksem i innymi psami i korzystał ze wszystkich atrakcji, jakie oferowało mu to miejsce. Stopniowo jednak zaczął odczuwać tęsknotę za Akademią, panem Kleksem i kolegami. Nie miał jednak pojęcia, jak wrócić do domu i był przekonany, że zostanie tam na zawsze.
Jednak przygoda Adasia pewnego dnia zakończyła się. Do Psiego Raju przyleciał bowiem z Akademii szpak Mateusz. Niósł on w dziobie szczegółowe instrukcje od pana Kleksa, w jaki sposób Adaś może kierować swoim lotem i wrócić do domu. Adaś serdecznie pożegnał się ze wszystkimi psami, które poznał w Psim Raju, w szczególności ze swoim ukochanym Reksem. Następnie zastosował się do porad pana Kleksa i dzięki temu udało mu się ostatecznie wrócić do Akademii. Na miejscu obiecał, że już nie będzie próbował latać i opowiedział swoim kolegom o wszystkim, co widział i przeżył w czasie wizyty w Psim Raju.