„W pustyni i w puszczy” to młodzieżowa powieść przygodowa, której autorem jest Henryk Sienkiewicz. Opisuje on w niej wydarzenia, jakie spotkały młodych bohaterów, Stasia Tarkowskiego oraz Nel Rawlison. Zostają oni uprowadzeni przez zwolenników proroka Mahdiego, by wymienić ich na rodzinę Fatmy, ciotecznej siostry samego proroka Mahdiego. Aby dotrzeć do Mahdiego dzieci pokonują z karawaną długą trasę, która wiedzie je między innymi przez pustynię, znaną jako Pustynia Libijska.
Pustynia w pustyni i w puszczy
Opisana przez Sienkiewicza pustynia to przede wszystkim niemal same piaszczyste wzgórza, które nieustannie przenosi wiatr. Wyjątkowo kolory pojawiały się na niej o zmierzchu, kiedy to można było zaobserwować purpurowe i złote zorze i wszędzie roztaczał się różowy blask. Ciemność na pustyni zapadała bardzo szybko, bo już o godzinie szóstej i wówczas jedynym źródłem światła był czerwony księżyc. O tej porze rozlegało się też na tych terenach skomlenie żyjących tam szakali. Wraz z porankiem na niebie dało się zaobserwować obłoki o różowej barwie.
Sama pustynia składała się przede wszystkim z piasku, ale w niektórych miejscach można było dojrzeć kamienie, skały oraz osypiska. Wędrowcy napotykali też stare, wyschnięte łożyska rzek czy wąwozy. Gdzieniegdzie na skałach widoczne były suche kępy róż jerychońskich, oprócz tego rosły tam też cierniste krzewy. W ciągu dnia na pustyni panował okrutny upał, nocą z kolei temperatura znacznie spadała.
Tego, czego zdecydowanie brakowało na pustyni, to była przede wszystkim woda. Konieczne zatem było jej oszczędzanie w trakcie długich podróży. Beduini radzili sobie w ten sposób, że do higieny wykorzystywali piasek zamiast niej. Konieczne było też wędrowanie w bezpiecznym dystansie od Nilu, by w razie czego z niego czerpać wodę. Lokalna ludność potrafiła sobie radzić w tak trudnych warunkach. Wiedzieli, że gdy piaski śpiewają, wydając z siebie cienki dźwięk, to przez długi czas nie można spodziewać się deszczu.
Odczytywano też inne znaki, na przykład zapowiadające nadejście burzy piaskowej. Tuż przed nią powietrze pachniało spalenizną, a zwierzęta były zaniepokojone. Burze piaskowe były bardzo niebezpieczne i potrafiły zasypać całe karawany, a podczas nich tworzyły się z piasku ogromne wiry. Pustynia potrafiła także zmylić wędrowców, pokazując im fatamorgany, a w nich życiodajne oazy, było to jednak jedynie złudzenie optyczne. Wszystko to sprawiało, że podróż przez pustynię była bardzo trudna i niebezpieczna.