Jedną z najbardziej znanych współcześnie powieści Stefana Żeromskiego jest „Przedwiośnie” Opowiada ona o losach Cezarego Baryki, dorastającego najpierw w Baku, a potem doświadczającego trudów rewolucji, I wojny światowej, wojny z bolszewikami oraz będącego świadkiem formowana się państwa polskiego po ponad stu latach zaborów. Razem z tymi wydarzeniami tworzył się też światopogląd młodego Cezarego, sympatyzującego z założeniami komunizmu i brutalnie doświadczającego tego, jak działa prawdziwy świat. W „Przedwiośniu” szczególnie interesujące jest samo zakończenie powieści, które Żeromski pozostawił otwarte i nie przekazał jasno czytelnikowi, co tak naprawdę się wydarzyło.
W zakończeniu powieści czytelnik widzi bowiem Cezarego Barykę, który dołącza do marszu robotników na Belweder. Był to wyraz buntu pracowników przeciwko zarządowi, który odmówił przyznania im podwyżek. Powieść kończy się w momencie, w którym Cezary dołącza do tego pochodu i wraz z robotnikami maszeruje na spotkanie nadchodzącego wojska. W tym momencie powieść kończy się, a czytelnik nie dowiaduje się, co wydarzyło się z Cezarym – czy zginął, czy też może jednak przeżył? O tym musi zdecydować sam czytelnik. Żeromski nie zdradza tego czytelnikowi i Baryka mógł po prostu zakończyć w tamtym momencie swoje krótkie życie.
Scena zakończenia pokazuje też, że Cezary stał się człowiekiem aktywnym. Wcześniej biernie realizował cudze ideały, a w trakcie marszu na Belweder przejął inicjatywę i sam zadecydował o tym, czego chciał i co uważał za słuszne. Nie podążał biernie za tłumem, tylko zajął miejsce na jego czele i sam poprowadził innych w wybranym kierunku. Baryka dojrzał wreszcie politycznie i nie bał się tego pokazać, nawet za cenę własnego życia. Scena ta była wyrazem indywidualizmu Cezarego i jego niezgodny na otaczającą go rzeczywistość. Była też momentem, w którym wyrwał się on spod wpływu innych osób, próbujących kształtować jego przekonania. W jego światopoglądzie komunizm ostatecznie połączył się z patriotyzmem, czemu Baryka dał wyraz, maszerując z robotnikami żądającymi lepszego życia.
Zakończenie „Przedwiośnia” można więc interpretować na różne sposoby, zaczynając od decyzji, czy Cezaremu Baryce udało się przeżyć marsz na wojsko. Wiele osób widzi w niej także symboliczne ukazanie tego, jak Baryka dojrzewał i jak kształtowały się jego poglądy, aż w końcu stał się on zdolny do aktywnego działania, a nie tylko biernego naśladowania innych ludzi.