Od zawsze na świecie istniało dobro i zło, które walczą ze sobą i wzajemnie się wykluczają. Wielokrotnie można mieć wrażenie, że częściej to zło triumfuje i przysłania sobą całe dobro, jakie istnieje. Zło jest bowiem bardziej widoczne i często przeraża swoim okrucieństwem. Ludzie dopuszczają się straszliwych rzeczy wobec innych, dokonując często nieodwracalnych szkód swoimi czynami. Mimo to można jednak powiedzieć, że nawet w trakcie pozornego triumfu zła na świecie ludzie potrafią wznieść się ponad nie i okazywać serce oraz dobroć drugiej osobie. Potwierdzenie tej tezy znaleźć można w takich dziełach literackich jak „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanny Krall, „Inny świat” Gustawa Herlinga-Grudzińskiego oraz „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego.
Powieść Hanny Krall „Zdążyć przed Panem Bogiem” opowiada o tragicznych wydarzeniach mających miejsce w trakcie powstania w getcie warszawskim. Zgromadzona tam w nieludzkich warunkach społeczność żydowska stanęła przed faktem eksterminacji. Powstańcy zdecydowali więc, że nie będą ginąć tak, jak tego chcieli naziści, tylko umrą godnie z bronią w ręku. Marek Edelman w rozmowie z Hanną Krall opisywał tamte wydarzenia oraz potworne warunki panujące na terenie getta. Zdawałoby się, że było to miejsce, w którym zapanowało zło i nie zostało już nic dobrego. Jego wspomnienia pokazują jednak, że było dobro w getcie, na przykład w historii lekarki, która oddała obcym dzieciom swój cyjanek, by uchronić je od gorszej śmierci. Opowieść ta pokazuje także, że dobro przybiera czasami zaskakujące formy.
Powieść „Inny świat” to także wspomnienia autora z czasów II wojny światowej, ale z zupełnie innego miejsca, jakim był sowiecki łagier. Autor również opisywał koszmarne warunki, w jakich przyszło mu żyć i walczyć o przetrwanie. W łagrze nikt nie przejmował się dobrem, empatią i miłosierdziem, ponieważ mogło to go kosztować życie. Jednak mimo to nawet tam zdarzały się niewielkie wyjątki, świadczące o tym, że więźniowie zachowali jeszcze w sercach resztki człowieczeństwa. Przykładem są działania więźnia Kostylewa, który pomagał innym w trakcie ciężkiej pracy. Z kolei Jewgienija Fiodorowna poświęciła wszystko dla miłości, która odnalazła ją w tym straszliwym miejscu na ziemi. Autor w ten sposób pokazuje, że zawsze jest miejsce na dobro w sercach.
Kolejnym przykładem jest powieść „Ludzie bezdomni” Stefana Żeromskiego. Ludzie ubodzy żyli tam i pracowali w straszliwych warunkach, wykorzystywani przez bogatych kapitalistów. Dzięki pomocy innych główny bohater, Tomasz Judym, wyrywa się z takiego życia i zdobywa wykształcenie medyczne. Nie poświęca się on jednak gromadzeniu znacznego majątku, tak jak pozostali lekarze. Pamięta o tym, skąd pochodzi i stara się działać na rzecz nędzarzy, chcąc poprawić ich poziom życia. Judym mógłby o nich zapomnieć i wieść wygodne życie lekarze bogatych ludzi, jednak ma on w sobie cechy charakteru, które każą mu zostać społecznikiem i poświęcić się dla innych.
Literatura dostarcza licznych dowodów na to, że mimo zła panującego wokół niektórzy mają w sercu dobro, którym chcą się podzielić z innymi. Im gorsze rzeczy dzieją się wokół nich, tym bardziej powinno się doceniać takie poświęcenie i szlachetne czyny.