Giovanni Boccaccio jest autorem „Dekameronu” – słynnego zbioru stu opowiadań, wydanego około roku 1470. Wśród zawartych w tekstów znajduje się nowela „Sokół”. Przedstawiona została w piątej części i opowiada ona historię mężczyzny, który dla miłości poświęcił wszystko, łącznie z ukochanym sokołem. Budowa noweli stała się przykładem idealnej kompozycji tego typu dzieł i od niej wzięto nazwę „teoria sokoła”. Dzięki temu przyjęto, że w tym gatunku pożądana jest jednowątkowość, krótka forma i prowadzenie czytelnika prosto do punktu kulminacyjnego opowieści. Głównymi bohaterami dzieła są Federigo i Giovanna oraz tytułowy sokół.
Sokół – streszczenie krótkie
Nowela Boccaccia to historia pewnego szlachcica, zwanego Federigo delghi Alberighi. Zakochał się on w Monnie Giovannie i postanowił zrobić wszystko, by zdobyć jej serce. W związku z tym zaczął trwonić swój majątek na takie rozrywki jak uczty i polowania. W wyniku tego zachowania znacznie zubożał i musiał opuścić Florencję. Przeprowadził się do niewielkiej chaty, gdzie żył ze swoim sokołem i wraz z nim polował. Tymczasem Giovanna wyszła za innego mężczyznę i urodziła mu syna.
Po jakimś czasie mąż kobiety zmarł, a ona sama przeniosła się z synem do letniej rezydencji, by tam przeżyć żałobę. Okazało się, że blisko posiadłości mieszka Federigo ze swoim sokołem. Mężczyzna szybko zaprzyjaźnił się z synem swojej ukochanej i razem spędzali czas, zwłaszcza że dziecko bardzo polubiło jego sokoła. Jednak niespodziewanie chłopiec zachorował. Zrozpaczona matka zaczęła się zastanawiać, jak pomóc dziecku, a wtedy ono wyjawiło jej, że bardzo zależy mu na sokole.
Giovanna postanowiła udać się do Federigo, by poprosić go o ptaka. Ten, słysząc to, postanowił podjąć ją wystawną kolacją. Nie miał jednak pieniędzy, więc zabił i podał sokoła. W czasie posiłku kobieta wyjawiła mu życzenie swojego syna, a Federigo, słysząc to, zaczął rozpaczać nad swoim czynem. Dziecko ostatecznie zmarło, a Federigo i Giovanna wzięli ślub.
Sokół – streszczenie szczegółowe
Miłość Federigo do Giovanny
We Florencji żył bogaty mężczyzna, Federigo delghi Alberighi, który zakochał się w Monnie Giovannie i postanowił za wszelką cenę zdobyć jej serce. Zaczął więc wystawiać wspaniałe uczty i organizować polowania, by zwrócić jej uwagę, jednak kobieta pozostała niewzruszona. O jej względy starało się wielu innych adoratorów. W wyniku tych zalotów Federigo stracił niestety większość majątku i był zmuszony do wyprowadzki z miasta. Zamieszkał w niewielkiej chacie ze swym sokołem i wykorzystywał go między innymi do polowań. Giovanna w tym czasie wyszła za mąż i urodziła syna.
Spotkanie po latach
Po jakimś czasie mąż Giovanny zachorował i zmarł. Na mocy jego testamentu dziedzicem majątku został jego syn. Wdowa wyjechała z dzieckiem do letniej rezydencji, by tam w spokoju przeżyć żałobę po mężu. Okazało się jednak, że w okolicy ich rezydencji mieszka Federigo. Syn Giovanny szybko zaprzyjaźnił się z mężczyzną. Był także zafascynowany jego sokołem. Federigo i dziecko spędzali więc razem czas. Wszystko zdawało się pomyślnie układać.
Choroba dziecka i wystawna kolacja
Niestety sielanka nie trwała wiecznie. Syn Giovanny pewnego dnia bardzo poważnie zachorował. Cierpiał z powodu wysokiej gorączki, co bardzo martwiło jego matkę, która nie miała już nikogo innego na świecie. Szukała sposobu, by ulżyć swojemu dziecku w cierpieniu. Chłopczyk zdradził jej wówczas, że bardzo ucieszyłby się z sokoła Federigo, którego uwielbiał. Giovanna zdecydowała więc, że poprosi mężczyznę o tego wyjątkowego ptaka.
Gdy Federigo dowiedział się, że Monna ma go odwiedzić, postanowił wyprawić uroczystą kolację. Niestety jego finanse nie pozwalały mu na pokrycie kosztów wykwintnego jedzenia. Federigo zabił więc i przygotował swojego sokoła. W trakcie kolacji Giovanna zdradziła mu pragnienie swojego chorego synka. Federigo zapłakał wówczas gorzko nad swoim czynem. Sokół był już bowiem martwy. Po jakimś czasie chory chłopiec zmarł, a jego matka zmuszona była ponownie wyjść za mąż, ponieważ nie mogła samodzielnie zarządzać majątkiem. Jako kandydata do swojej ręki wskazała właśnie Federigo.