Utwór „Nie mijam” to wiersz Czesława Janczarskiego, który zasłynął jako autor opowieści dla dzieci. Jest współtwórcą Misia Uszatka oraz założycielem czasopisma dla najmłodszych „Miś”. Wiersz „Nie mijam” jest przykładem poematu stworzonego dla dorosłego odbiorcy, dla którego Janczarski nie tworzył zbyt często.
Nie mijam – analiza utworu i środki stylistyczne
Wiersz złożony jest z trzech strof, a każda z nich zbudowana z różnej ilości wersów. Długość linijek jest zmienna. W utworze nie występują rymy, jest to wiersz biały. W poemacie osoba mówiąca rozmyśla nad stanem obecnego świata, dlatego „Nie mijam” to również przykład liryki refleksyjnej.
Utwór „Nie mijam” jest przykładem liryki bezpośredniej, w której podmiot liryczny ujawnia swoją obecność poprzez użycie czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np.: „mijam”, „myślę”, „widzę”.
Środków artystycznego wyrazu w wierszu „Nie mijam” nie uświadczymy zbyt dużo. Występują w nim epitety, np.: „psa z kulawą nogą”, „zerwany kwiat”, „szum odrzutowca”. Zadaniem metafor jest uplastycznienie utworu i przekazanie pewnych ważnych dla podmiotu lirycznego kwestii, np.: „i gdy słyszę w gwizdach szum odrzutowca”, „psim zębem patrzą na siebie wrogo”. Kilka wersów rozpoczyna się od tych samych słów – jest to anafora. W tym wierszu anaforami są „nie mijam” i „czy”. Niektóre linijki są złamane – zdanie jest częściowo przeniesione do następnego wersu – jest to przerzutnia, np.: „Nie mijam płaczu dziecka/skrzywdzonego psa nie mijam/i psa z kulawą nogą/ani motyla leżącego na szynach”. Pojawiają się pytania retoryczne, zmuszające do refleksji – „czy schylają się?”, „psim zębem patrzą na siebie wrogo?”. W ostatniej części utworu mamy do czynienia z wyliczeniami – „Czy nie mijają/czy odnoszą do domu/czy schylają się?”.
Nie mijam – interpretacja wiersza
Kontekst
Czesław Janczarski był pisarzem, który prawie całą swoją twórczość poświęcił najmłodszym. Jego najbardziej znanym bohaterem jest Miś Uszatek, którego przygody spisał i wydał w książce, a następnie pomógł zaprojektować jego graficzną i telewizyjną postać.
Jego twórczość oscyluje dookoła dzieci i ich spojrzenia na świat, nawet w dorosłym życiu. Janczarski uważał się za osobę, która zachowała w sobie pierwiastek wewnętrznego dziecka i pielęgnowała je. Obserwował jednocześnie świat, w którym ta cecha zanikała i stawała się wyróżnikiem, a nie codziennością. Uważał, że dziecięca ciekawość i odkrywanie świata są najważniejsze w procesie rozwoju człowieka, a dorośli powinni uczyć się czystości i niewinności od najmłodszych. Tematy dzieci i ich życia wplatał także w swoje wiersze, które kierował do starszych odbiorców. Poruszał w nich kwestie dziecięcej prostoty i dobroduszności, które są tak ważne w świecie starszych, a zapomniane przez dorosłych.
Wszędobylska znieczulica
Utwór Janczarskiego porusza temat współczesnej znieczulicy, która opanowuje świat i jego mieszkańców coraz bardziej, czyniąc ich biernymi i obojętnymi na cierpienie innych. Podmiot liryczny jest osobą wrażliwą, która nie potrafi przejść obojętnie obok istoty słabszej i potrzebującej. Pomaga wszystkim, bez względu na to, czy jest człowiekiem, zwierzęciem czy rośliną. Chce dla nich dobrze i stara się im w jakiś sposób ułatwić codzienną egzystencję.
Okrucieństwo wobec zwierząt
Osoba mówiąca w wierszu podkreśla okrucieństwo wobec zwierząt, które nie są w stanie bronić się przed człowiekiem. Ludzie zabawiają się kosztem zabłąkanych, przestraszonych istot, często je krzywdząc i nie pozwalając żyć w ich naturalnym środowisku. Dla podmiotu lirycznego jest to sytuacja przerażająca, z którą się nie godzi. Zastanawia się, gdzie zaszedł świat, który karmi się nieszczęściem słabszych, zamiast pomagać i wspierać.
Rozwój ludzkości hamuje życzliwość
Podmiot liryczny jest osobą dorosłą, która bardzo wyróżnia się wśród innych, dojrzałych ludzi. Czuje się przez to częściowo zagubiony i niezrozumiany. Pochyla się nad każdą małą, żywą istotą, nawet nad mrówką, motylem czy zerwanym kwiatem. Zauważa w ludziach brak empatii i miłości do bliźniego. Rozmyśla, czy owy stan ludzkości jest związany z postępem i szybkim rozwojem świata, czy wcześniej też tak było. Nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
Czy dzieci będą takie same?
Ostatnia strofa poświęcona jest obserwacji dzieci, które nie są już małe i zaczynają powoli rozumieć otaczający je świat. Stają się coraz starsze, a przez to zatracają swoją niewinność i dobroć, upodabniając się do nieczułych dorosłych. Podmiot liryczny zastanawia się, czy one też będą takie same, czy może wśród nich jest chociaż jedna jednostka, która nie pozwoli zabić w sobie miłości do innych i będzie ją pielęgnować. Boi się, że znieczulica opanuje wszystkich, a nienawiść i wrogość będą codziennością.
Inspiracja świętym Franciszkiem
W wierszu czuć wyraźne odniesienia do filozofii świętego Franciszka z Asyżu, który propagował miłość do braci mniejszych – zwierząt i roślin. Uważał, że są to istoty tak samo ważne, jak ludzie i należy o nie dbać, ponieważ nie są w stanie same do końca zapewnić sobie bezpieczeństwa i potrzeb życiowych. Pochylał się nad każdym złamanym drzewem i zranionym zwierzęciem, wierząc, że w każdej tej istocie chowa się Bóg. Podmiot liryczny z wiersza „Nie mijam” nie odnosi się bezpośrednio do Boga, ale widzi wartość w każdej żywej istocie i poświęca jej czas, chwilę i cząstkę swojego dobra, podobnie, jak św. Franciszek.