Stanisław Barańczak to polski poeta, tłumacz oraz krytyk literacki przełomu XX i XXI wieku. Był Członkiem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, kierownikiem literackim Teatru Ósmego Dnia, a także wieloletnim wykładowcom, w tym na Harvard University w Stanach Zjednoczonych. Żył i tworzył, między innymi w czasach PRL, co silnie odbiło się na jego twórczości, a zaobserwujemy to także w wierszu „Co jest grane”. Jego utwory obnażają zjawiska społeczne. Mówił, że poezja powinna być „krytycyzmem i demaskatorstwem”. Nurt poezji, do którego zaliczamy twórczość Stanisława Barańczaka nazywano „Nową Falą”. Wiersz „Co jest grane” wydano w zbiorze „Ja wiem, że to niesłuszne” w 1977 roku.
Co jest grane – budowa wiersza i środki stylistyczne
Wiersz „Co jest grane” Stanisława Barańczaka ma budowę stychiczną, to znaczy bez podziału na strofy, ciągłą. Składa się z trzydziestu wersów. Brak mu rymów.
Podmiot liryczny jest zbiorowy, ponieważ zastosowano czasowniki w pierwszej osobie liczby mnogiej, np.: „wiemy”, „tracimy” oraz odpowiednie zaimki, np.: „grane przez nas”. Osoba mówiąca utożsamia się ze współczesnym dla niej człowiekiem, ze społecznością jej czasów. Jest jednym z wielu głosów w tłumie, nie wywyższa się ponad innych, ale jednocześnie tłumi w sobie prawdziwe poglądy i nie wyraża ich głośno.
Znalazły się tu środki stylistyczne, między innymi epitety, np.: „hymn państwowy”, „piosenki młodzieżowe”, „małej dziewczynki”, metafory, np.: „kołysanka telewizyjnego filmu z wyższych sfer”, wyliczenia, np.: „ale w rytmicznym terrorze hołubców, paradnego marszu, estradowych podrygów, chóralnego śpiewu, w tym tumulcie wszystkiego, co jest grane przez nas”. Zauważymy także powtórzenia, np.: „wszystko”, „wiemy”, czy personifikacje, np.: „wzruszone kwiaty. Na intonację utworu wpływają liczne przerzutnie.
Co jest grane – interpretacja utworu
Poezja lingwistyczna
Dla nurtu Nowej Fali, do której zaliczamy twórczość Barańczaka, ogromną rolę odgrywała poezja lingwistyczna. To ona skupiała się na niuansach językowych, grze słów, wieloznaczeniowości, eksperymentach językowych.
W omawianym wierszu intrygujący jest nawet sam tytuł: „Co jest grane”. Jest on jednocześnie frazeologizmem i kolokwializmem. Inaczej można by powiedzieć „Co się tutaj dzieje?”. W utworze może on nawiązywać do wspomnianych pieśni i piosenek granych w radio i podczas różnych wydarzeń kulturalnych.
W ten sposób muzyka staje się bohaterem utworu. To ona wprowadza odpowiedni nastrój, dodaje emocjonalności lub błahości wydarzeń. Może przywodzić na myśl postawę patriotyczną lub beztroską zabawę na wiejskim festynie. Tu rodzi się pytanie. Czy zatem władza panująca nad kulturą i cenzurą wszelkich utworów i sztuki może manipulować społeczeństwem? Czy ma ona realny wpływ na myśli, samopoczucie i nastrój obywateli?
Zniewolenie pisarzy było czymś niezwykle powszechnym dla socjalistycznych władz. Zakłamanie w kulturze masowej sprawiało artyście ból i poczucie uwięzienia.
Wszechobecny fałsz
W wierszu „Co jest grane” to socjalistyczna władza dyryguje zniewolonymi obywatelami. Kontroluje słowo pisane, muzykę, kulturę. Czyli wszystko to co niesie za sobą przekaz i emocje. Ale to nie jedyni oszuści w tym obłudnym świecie. Każdy obywatel kryje się z prawdziwymi poglądami. Podmiot liryczny wie, że taka postawa jest niesłuszna. Wszechobecna obłuda i kłamstwo to norma dnia codziennego. Władza karmi obywateli kłamstwami, a obywatele karmią władze fałszywą postawą, za którą kryje się sprzeciw i niezgoda.
Polityczny kicz ma przysłonić prawdę i tłumione uczucia obywateli. Gra na emocjach przeplata się z zabawą. Dzieci, symbolizujące nowe pokolenie, niewinność, czyste dobro, wręczają kwiaty, a tandetna rozrywka ma zapewnić pozory normalności. Nawet odgrywany hymn jest przykrywką dla fałszywego patriotyzmu. Warto zastanowić się, czy wiersz ten należy odbierać tylko w perspektywie czasów PRL. Dziś niejednokrotnie robimy „dobrą minę do złej gry”, ukrywając swoje prawdziwe intencje. Świat (nie tylko ten polityczny) pełen jest fałszu.
Podsumowanie
„Co jest grane” Stanisława Barańczaka jest typowym przykładem utworu wpisującego się w nurt Nowej Fali. Pełno tu inspiracji poezją lingwistyczną. Utwór wyraża pogardę wobec działania władz socjalistycznych, które manipulowały społeczeństwem, nakładały cenzurę i starały się kierować umysłami obywateli. Tania rozrywka i pozory normalności miały przysłonić prawdziwe poglądy i myśli obywateli. Wszechobecny fałsz i obłuda wzbudzają odrazę w podmiocie lirycznym.