Wiersz Miasto w którym chciałbym zamieszkać autorstwa Adama Zagajewskiego jest utworem wpisanym w poezje pokolenia Nowej Fali. Zaliczamy do nich twórców takich jak reżyserzy, pisarze, ale i przede wszystkim poeci, którzy stawiali swoje pierwsze kroki artystyczne pod koniec lat 60. Na określenie właściwego nurtu wpływ miała działalność takich grup literackich jak poznańska „Próba”, łódzkie „Centrum”, a także krakowskiej grupy „Teraz”, w której działali tacy poeci jak Julian Kornahauser, Stanisław Stabro, czy też Adam Zagajewski – autor utworu Miasto w którym chciałbym zamieszkać.
Miasto w którym chciałbym zamieszkać – analiza stylistyczna utworu
Wiersz posiada budowę stychiczną – napisany jest teksem ciągłym, bez podziału na strofy. Utwór składa się z dwudziestu siedmiu wersów, o nieregularnej budowie zgłoskowej. Charakterystyczne dla poezji Zagajewskiego jest rezygnacja z interpunkcji, w przypadku tego wiersza jest inaczej. Utwór uzupełniony jest o znaki interpunkcyjne, Miasto w którym chciałbym zamieszkać zaliczyć możemy jako wiersz biały, autor zrezygnował z zastosowania rymów.
Podmiot liryczny nie ujawnia się w wierszu. Osoba liryczna wypowiadająca się w utworze prowadzi jedynie narrację, polegającą na opisie wymarzonego miasta, w którym chciałby zamieszkać. Wiersz zaliczamy więc do liryki pośredniej, opisowej. Jedynym elementem sugerującym postać ja lirycznego jest tytuł, w którym występuje czasownik w pierwszej osobie liczby pojedynczej „chciałbym”.
Opis, którego dokonuje podmiot liryczny wzbogacony zostaje poprzez zastosowanie licznych środków stylistycznych. Wykorzystanie licznych epitetów nadaje wypowiedzi elastyczności – „ambitnych filozofów”, „miasto sprawiedliwe”, „Niewielkie wzgórza” i wiele innych. Poeta zastosował w opisie również porównania („Stare kościoły, omszałe kamienie / dawnej modlitwy, są w nim jak balast / i jak rakieta kosmiczna”), zabieg ten zadaje dynamiczności narracji. W utworze odnajdziemy również animizację, czyli nadanie przedmiotom cech ludzkich (” gwiazdy budzą się z omdlenia”, „Niewielkie wzgórza otaczają je / szerokim pierścieniem”, „Wartka rzeka, płynąca przez śródmieście, / szepcze w dzień i w nocy”).
Autor prowadzi opis wymarzonego miejsca przy użyciu kontrastu -„To miasto jest ciche o zmierzchu, / gdy blade gwiazdy budzą się z omdlenia, / i głośne w południe głosami / ambitnych filozofów i kupców”, „Stare kościoły, omszałe kamienie / dawnej modlitwy, są w nim jak balast / i jak rakieta kosmiczna.”. W wierszu obecne są również wyliczenia – „od źródeł, od gór, od błękitu”. Widoczna jest również anafora, czyli rozpoczęcie wersów od tego samego wyrazu. W przypadku tego wiersza jest to wyrażenie „To miasto”.
Miasto w którym chciałbym zamieszkać – interpretacja utworu
Wiersz Miasto w którym chciałbym zamieszkać Adama Zagajewskiego stanowi opis wyidealizowanego miasta, którym podmiot lirycznym marzy aby zamieszkać. Wiersz rozpoczyna się od opisu cichej metropolii, budzącej się do życia, która wieczorami tętni życiem, przepełniona jest głośnymi rozmowami.
Cały opis zbudowany jest na zasadzie kontrastu. Stare budowle sakralne stanowią niejako spuściznę przeszłości, jednocześnie porównane zostają do „rakiety kosmicznej”. Zabieg ten po pierwsze łączyć się może z charakterystycznym kształtem strzelistych budowli, często konstruowanych zgodnie z zasadami stylu gotyckiego. Z drugiej zaś strony, porównanie to może oznaczać, że połączenie z Bogiem (które zapewniają kościoły) stanowi dla społeczeństwa szansę na pogodną przyszłość. Baśniowe miasto opisane przez podmiot liryczny jest zawsze sprawiedliwe, uznaje kunszt poetów.
Metropolia opisana w utworze jest „zbudowana według preludiów Chopina”. Autor wiersza, Adam Zagajewski, był ogromnym miłośnikiem muzyki klasycznej, w tym twórczości takich artystów jak wspomniany już Fryderyk Chopin, Jan Sebastian Bach, Dmitrij Szostakowicz, a także Gustav Mahler. Stąd też wyróżniony zostaje wpływ muzyki na mieszkańców miasta. Doszukać możemy się tutaj poglądów Platona. Starożytny filozof uważał, że muzyka – oprócz korzystnego wpływu na wychowanie obywatela – zapewnia również utrzymanie porządku w społeczeństwie.
W ostatniej części wiersza autor zachwyca się wręcz baśniową urodą miasta, w którym chciałby żyć. „Niewielkie wzgórza otaczają je / szerokim pierścieniem; rosną tam / polne jesiony i smukła topola, / sędzia pośród narodu drzew. / Wartka rzeka, płynąca przez śródmieście” wymarzony krajobraz sprawia wrażenie spokojnego schronienia.
Miejsce, w którym podmiot liryczny chciałby spędzić swoje życie zdaje się być miejscem przyjaznym człowiekowi, gdzie króluje sprawiedliwość i dobro. Nigdy nie jest zbyt tłoczno i głośno, człowiek może prowadzić swoje życie w radości i spokoju. Miasto opisane jest za sprawą kontrastów, jednak cały przedstawiony obraz zdaje się być niezwykle harmonijny i spójny. Adam Zagajewski tworzył w Krakowie, a opis miasta niejako przypominać może właśnie to miasto. Stare kościoły, które przypominają rakietę kosmiczną mogą być nawiązaniem na przykład do Kościoła Mariackiego, a rzeka płynąca przez śródmieście śląca pozdrowienia od gór, oznaczać może Wisłę.