Z posępnej ciszy, z grobowej martwoty – interpretacja

Kazimierz Przerwa – Tetmajer jest jednym z najpopularniejszych przedstawicieli epoki Młodej Polski. W jego utworach znajdziemy wiele nurtów ideologicznych, między innymi dekadentyzm, czy modernizm. Często porusza tematykę sensu życia, niespełnienia, przemijania, „nieistnienia”. Tak stało się także w przypadku utworu „Z posępnej ciszy, z grobowej martwoty”.

Z posępnej ciszy, z grobowej martwoty – analiza i środki stylistyczne

Utwór „ Z posępnej ciszy, z grobowej martwoty” składa się z czterech strof. Dwie pierwsze mają po cztery wersy, kolejne dwie po trzy wersy. W wierszu pojawiają się rymy, jednak mają one układ nieregularny.

Podmiot liryczny ujawnia swoją obecność, poprzez zastosowanie odpowiednich zaimków i czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np. „mnie”, „wydarłem”, dzięki czemu wiersz jest przykładem liryki bezpośredniej.

Utwór posiada bogatą warstwę stylistyczną. Znajdziemy w nim wiele epitetów, np.: „kamiennych chłodów”, „ludzkiego głosu”, „ponurej ciemnoty” oraz metafor, np.: „Za życia z żywych wydarłem się koła”. Zastosowano także ożywienie, ponieważ nadano tęsknocie ludzkie cechy: „Głos jakiejś wielkiej, głębokiej tęsknoty”. Dwie pierwsze strofy zaczynają się od anafory „z”. W utworze pojawia się także przerzutnia, czyli przeniesienie części wypowiedzi lub zdania do kolejnego wersu, co ma wpływ na intonację oraz rytmikę wiersza : „Do łąk zielonych tęsknię i do szumu / Drzew nad potokiem, do ludzkiego głosu”.

Z posępnej ciszy, z grobowej martwoty – interpretacja utworu

Filozofia Schopenhauera ukazana w wierszu

Pierwsza strofa wiersza sprawia, że mamy uczucie, jakby osoba mówiąca znajdowała się w zaświatach – była nieboszczykiem. Kolejne wersy odwodzą nas jednak od tej myśli.

Możemy dojść do wniosku, że podmiotem lirycznym jest człowiek, który choć fizycznie jest żywy, to emocjonalnie i psychicznie czuje się zupełnie martwy : „Za życia z żywych wydarłem się koła, Mam cios milczący i mrok dookoła I głuchą przestrzeń ponurej ciemnoty”. Ewidentnie jest to osoba samotna, otoczona pustką, chłodem i przestrzenią, w której nie odnajduje żadnych pozytywów i wsparcia innych ludzi. Choć jest żywa, to czuje jakby wypadła z kręgu życia. Umartwia sama siebie. Mimo to tęskni do obcowania z naturą, do bliskości drugiego człowieka. Zdaje sobie jednak sprawę, że powrót na łono przyrody i normalnego życia wypełnionego emocjami, może wiązać się z ciosami i bólem, którego już doświadczyła. To właśnie przed emocjami i bólem ucieka, chowając się przed światem i pozostając w samotności : „To po to, abym znów na ten świat wrócił, Któremum wydarł się i którym rzucił, By się zakopać wśród mroku i ciosu”.

Podmiot liryczny zdaje się zatracać granicę pomiędzy życiem, a śmiercią. Zachowuje się jakby nie było żadnej ucieczki od nieszczęścia, a każdy powrót do normalnego funkcjonowania zakończy się cierpieniem. Takie założenia występują w filozofii Schopenhauera, która przedstawia bardzo pesymistyczną wizję ludzkiego życia.

Podmiot liryczny – dekadent

Brak sensu egzystencji ludzkiej, niechęć do rozwoju i kontaktów międzyludzkich jest także czymś typowym dla dekadentów. Odrzucali oni wszelkie założenia pozytywizmu, kiedy to człowiek dążył do nauki, poznawania świata, czerpania z życia pełnymi garściami.

Dodaj komentarz

x