Jedną z najbardziej cenionych powieści dla dzieci i młodzieży wciąż pozostaje słynna „Akademia pana Kleksa”. Po raz pierwszy została ona wydana w roku 1946 i od tego momentu była wielokrotnie wznawiana i doczekała się też ekranizacji. Dzieło to opowiada historię dwunastoletniego Adasia Niezgódki, który znany jest ze swojej niezdarności i trafia do tytułowej akademii, którą prowadzi pan Kleks i gdzie przyjmowani są tylko chłopcy z imionami zaczynającymi się na literę „A”. W nauczaniu chłopców pomaga szpak Mateusz, który wymawia jedynie końcówki wyrazów. Historie z tej powieści doczekały się swojej kontynuacji w takich tytułach jak „Podróże pana Kleksa” oraz „Tryumf pana Kleksa”. Jan Brzechwa to jeden z najbardziej znanych polskich twórców literatury dziecięcej, zarówno prozy, jak i poezji.
Akademia pana Kleksa – streszczenie krótkie
Niezdarny Adaś Niezgódka w wieku dwunastu lat trafia do niezwykłej Akademii pana Kleksa. Swoje wrażenia zapisuje w pamiętnikach. Sama Akademia jest zaś dużym budynkiem na końcu ulicy Czekoladowej. Obiekt ma trzy piętra, na poddaszu chowane są sekrety dyrektora, drugim piętrem włada tylko pan Kleks, pierwsze piętro mieści w sobie pomieszczenia dla chłopców, a parter przeznaczony jest do celów edukacyjnych. Akademię otacza ceglany mur z furtkami, które prowadzą do innych bajek.
W Akademii mieszka uczony szpak Mateusz, który wymawia tylko końcówki wyrazów. Pan Kleks kupił go na targu w Salamance. Wcześniej Mateusz był księciem, który złamał zakaz o jeździe konno w nocy i zabił wilka, który stanął mu na drodze. Mateuszowi została po tym rana, która nie chciała się goić, dopóki nie zajął się nią doktor Paj-Chi-Wo. Okazało się, że wilki będą się także mścić na Mateuszu, co się spełniło, ale ten ratował się dzięki czapce, która zamieniła go w szpaka. Zgubił jednak guzik z niej i utkwił w tej postaci. Adaś obiecał go odnaleźć.
Adaś opisuje też postać samego pana Kleksa. Potrafi on latać, czytać w myślach, a obiady przyrządza z kolorowych szkiełek i jadalnych farbek. Przechowuje płomyki świec, piegi i sny swoich podopiecznych. Każdej nocy zmniejsza się do rozmiarów dziecka i rano wraca do zwykłej formy.
Uczniowie próbowali unosić się w powietrzu jak pan Kleks, ale tylko Adasiowi się to udało. Nie panował on jednak nad swoim lotem i ostatecznie dotarł do Psiego Raju, gdzie spotkał swojego ukochanego psa, Reksa. Zobaczył tam też takie rzeczy jak czekoladowy pomnik doktora Dolittle i chłopców recytujących swoje przewinienia wobec zwierząt. Po kilku dniach przyleciał do niego Mateusz ze wskazówkami, jak wrócić do Akademii.
Nauka i życie w Akademii były wyjątkowe. Chłopcy mogli mieć tylko imiona rozpoczynające się na literę „A”, każdego ranka wstawali o piątej, myli się wodą z sokiem, oddawali panu Kleksowi swoje lusterka senne i rozpoczynali zajęcia, takie jak kleksografia czy leczenie chorych sprzętów. Pewnego dnia w oczekiwaniu na obiad chłopcy szukali skarbu w ogrodzie. Znaleziono wówczas w dziupli trzy skrzynie, a w jednej z nich spała Królewna Żabka. Dała ona chłopcom gwizdek i złoty kluczyk, a znalezione przez nich skarby okazały się najcenniejsze.
Innego razu chłopcy pojechali na wycieczkę do fabryki dziur i dziurek, gdzie zwiedzili dwanaście hal produkcyjnych. Wykonywano tam i pakowano różnego rodzaju dziury. Po powrocie chłopcy odkryli, że Akademia jest zaatakowana przez muchy. Potem pan Kleks udał się do golarza Filipa i pokłócił się z nim. Po powrocie nakazał dostawić dwa łóżka w sypialni.
Kłótnia z Filipem źle wpłynęła na pana Kleksa i zaczął on zaniedbywać nieco Akademię. Opowiedział innym sen Adasia o wycieczce do Chin, w trakcie której chłopiec złapał żywioły do szklanki, a pan Kleks rozpadł się na kilkaset mniejszych panów Kleksów. Uczniowie za to zamienili się w widelce. Potem w nocy do Akademii przyszli nowi uczniowie – synowie Filipa, czyli Anatol i Alojzy. Adaś musiał ich przyjąć bez pana Kleksa. Okazało się, że Alojzy jest mechaniczną lalką, co rozgniewało pana Kleksa. Alojzy zachowywał się bardzo niegrzecznie.
Następnie pan Kleks wydał przyjęcie dla królów i uczonych, w trakcie którego opowiedział im, że na księżycu żyją Lunnarowie, księżycowi ludzie. Byli stworzeni z obłoków i żywili się miedzią. Alojzy przerwał przyjęcie, tłukąc talerze i okna. Groził też, że zniszczy całą Akademię, ale pan Kleks nie przejął się groźbami.
Gdy nadeszła Wigilia, okazało się, że czas chłopców w Akademii już się kończy. Alojzy odnalazł sekrety pana Kleksa i zniszczył tabliczki z zapisana na nich mądrością. Pan Kleks rozmontował Alojzego i zapakował go do walizki, co rozgniewało Filipa. W ramach zemsty zgasił płomyki na choince. W Akademii zapanował mrok i zaczęła się ona kurczyć.
Adaś obudził się w pokoju i zobaczył, że stoi w nim klatka z Mateuszem i maleńkim panem Kleksem. Mężczyzna zmienił się w guzik, który był elementem czapki Mateusza. Szpak zmienił się w autora opowieści o panu Kleksie i jego Akademii.
Akademia pana Kleksa – streszczenie szczegółowe
„Akademia pana Kleksa” to opowieść przedstawiona z perspektywy dwunastoletnie Adasia Niezgódki. Chłopiec jest niezdarny, rodzice obawiają się o niego. Wcześniej prowadzi zwyczajne życie, ale w momencie rozpoczęcia się akcji powieści Adaś w Akademii przebywa już od pół roku i prowadzi pamiętniki, w których opisuje swoje przygody. Zaproszenie do Akademii przyniósł Adasiowi uczony szpak, Mateusz.
Ta oraz inne bajki
Na początku Adaś opisuje Akademię i jej wygląd. Mieści się ona na końcu ulicy Czekoladowej i ma trzy piętra. Na poddaszu skryte są sekrety dyrektora szkoły, na drugim piętrze rezyduje pan Kleks, na pierwszym mieszkają uczący się tu chłopcy, zaś parter przeznaczony jest do nauki. Budynek otacza ceglany mur, w którym widoczne są furtki do innych bajek, a chłopcy odwiedzają je czasami. Klucz do furtek ma pan Kleks i to on decyduje o wysłaniu chłopców w odwiedziny. W tym momencie Adaś jest w szkole dość krótko i na przykład nie zdobył jeszcze piegów, które pan Kleks wręcza jako nagrodę za dobre odpowiedzi. Pewnego dnia chłopiec pozbierał jednak pogubione piegi i wręczył je Mateuszowi, a ptak odwdzięczył się za to opowieścią o swoim życiu.
Niezwykła opowieść Mateusza
Mateusz został zakupiony przez pana Kleksa na targu w Salamance. NIe był jednak prawdziwym szpakiem, a księciem zamieniony w ptaka. Niegdyś był synem króla, który uwielbiał jeździć konno i miał ponad setkę wierzchowców. Jednak pewnego razu złamał zakaz zabraniający mu jazdy konno aż do ukończenia czternastego roku życia. Mateusz natknął się wówczas na wilka, który go zaatakował. Książę zabił zwierzę, ale został też ranny i rana ta nie chciała się zagoić. Pomógł mu dopiero doktor Paj-Chi-Wo, który wyleczył go swoim oddechem. Ostrzegł on jednak księcia, że to nie koniec jego problemów. Wilki miały szukać zemsty za zabicie króla swojej watahy. Pewnego razu, po kilku latach faktycznie napadły one na zamek Mateusza. Dzięki czapce od doktora Paj-Chi-Wo udało mu się umknąć z niego pod postacią szpaka. Stracił jednak guzik czapki, przez co nie mógł z powrotem stać się człowiekiem. Potem złapano go i tak trafił do Akademii Pana Kleksa. Adaś obiecał Mateuszowi, że pomoże mu i znajdzie ten guzik.
Osobliwości pana Kleksa
Od czasu tej opowieści Adaś zbierał różne guziki, chcąc uwolnić Mateusza. Był też zdziwiony, że niezwykłe umiejętności pana Kleksa nie mogą pomóc szpakowi. Dyrektor Akademii potrafił bowiem czytać w myślach, siadać na niewidzialnym krześle, zmieniał kształt przedmiotów oraz latał. Każdej nocy zmieniał się także i zmniejszał do rozmiarów dziecka, by rano przyjąć z powrotem swoją dorosłą formę. Oprócz tego miał włosy w kolorach tęczy i pomarańczowe wąsy oraz nosił okulary przypominające rower. Nosił przy sobie także tabakierkę z piegami. W nocy pan Kleks traci pamięć i rano musi wypijać specjalny napój, żeby ją odzyskać.
Moja wielka przygoda
Pan Kleks potrafi unosić się w powietrzu i jego uczniowie często próbują naśladować tę jego umiejętność. Udało się to jednak tylko Adasiowi. Na początku bardzo go to uradowało, jednak szybko zorientował się, że nie jest w stanie kontrolować swojego lotu. W ten sposób chłopiec dostał się do Psiego Raju. Spotkał tam swojego ukochanego psiaka, Reksa. Oprowadził on swojego przyjaciela po tym nowym dla niego miejscu. W ten sposób Adaś zobaczył czekoladowy pomnik doktora Dolittle, kiełbasiane drzewa, Teatr Trzech Pudli i zobaczył też chłopców, którzy we śnie recytowali swoje winy wobec zwierząt. Po przebudzeniu już nigdy ich nie krzywdzili. Działo się to na ulicy Dręczycieli. Adaś spędził w Psim Raju dwa tygodnie i zaczął tęsknić za Akademią. Przyleciał do niego Mateusz z instrukcjami od pana Kleksa na temat tego, jak ma wrócić do domu.
Nauka w Akademii
Nauka w Akademii jest inna od tradycyjnej szkoły. Przede wszystkim pan Kleks przyjmuje tylko chłopców z imieniem zaczynającym się na literę „A”. Każdego dnia uczniowie wstają o piątej rano i biorą prysznic w wodzie z sokiem. Ich smak zmienia się codziennie. Potem przebierają się w mundurki i zjadają śniadanie pod okiem Mateusza. Potem oddają panu Kleksowi senne lusterka, w których zapisują się ich sny z tej nocy. Najbardziej interesujące marzenia są zapisywane przez pana Kleksa. Potem chłopcy zaczynają brać udział w takich zajęciach jak kleksografia czy leczenie chorych sprzętów. Meble są im wdzięczne za wsparcie. Chłopcy uczą się też geografii dzięki dużej piłce, która wygląda jak globus. Tę lekcję jako jedyną prowadzi Mateusz.
Kuchnia pana Kleksa
Po zajęciach chłopcy sami dbają o porządek w Akademii, ale to pan Kleks przygotowuje posiłki. Gotuje on przy wykorzystaniu kolorowych szkiełek i jadalnych farbek. Robi to wszystko sam, ale po pewnym czasie dopuścił Adasia do kuchni jako swojego następcę i prawą rękę. Cała kuchnia pana Kleksa jest zapełniona pojemnikami, w których skrywają się składniki wszystkich dań. Jak tworzyć jadalne farby nauczył niegdyś pana Kleksa doktor Paj-Chi-Wo. Wszystkie potrawy smakują naprawdę wyśmienicie i chłopcy zjadają wszystko, co mają na talerzach.
Pewnego razu, czekając na obiad, chłopcy mieli szukać skarbów w ogromnym parku otaczającym Akademię. Wówczas udało im się znaleźć Królewnę Żabkę w dziupli i trzy ogromne skrzynie. Królewna podarowała chłopcom gwizdek i złoty kluczyk. Ostatecznie okazało się, że to właśnie ci chłopcy przynieśli najcenniejsze skarby.
Fabryka dziur i dziurek
Pewnego dnia uczniowie Akademii wybrali się wraz z panem Kleksem do fabryki dziur i dziurek. Tam zwiedzali dwanaście hal produkcyjnych i obserwowali jak wytwarzane są różnego rodzaju dziury, które następnie pakowano. Oprowadzał ich inżynier Kopeć, czyli wysoki i chudy mężczyzna z długą brodą, którego ręce i nogi były zawinięte w warkoczyki, ponieważ pracował też w cyrku i nie chciał wyjść z wprawy. W halach produkowano na przykład dziurki do klucza i do nosa. Niewłaściwe dziurki przetapiano w kotle. Wycieczka po fabryce zajęła chłopcom cały dzień.
Po powrocie do Akademii okazało się, że budynek zaatakowały muchy, a pan Kleks powiększył pająka krzyżaka, by je zjadał. Jednak gdy ten się najadł, to ponownie zmalał i wtedy zaatakowały go wściekłe muchy. Wówczas pan Kleks próbował użyć baniek mydlanych z klejem. Trzy ciężarówki z Zakładu Oczyszczania Miasta porządkowały Akademię.
Później pan Kleks udał się do Filipa, golarza, który dostarczał mu piegi i o coś się z nim pokłócił. Dyrektor wrócił do Akademii wystraszony i zdenerwowany, po czym rozkazał postawić w sypialni dwa nowe łóżka. Oznaczało to, że w Akademii pojawi się dwóch nowych uczniów.
Sen o siedmiu szklankach
Kłótnia z Filipem bardzo źle wpłynęła na pana Kleksa, był roztargniony i przybity. Nie wychodziły mu potrawy i osuszył staw w parku, chcąc ugasić parzące go w kieszeniach płomyki. Jego kieszenie zaczęły się same zaszywać. Zwierzęta zaczęły uciekać z parku. Pan Kleks niektóre z nich przeniósł więc od innych bajek.
W tym okresie Adaś miał też sen o wycieczce do Chin, w trakcie której w siedem szklanek złapał różne żywioły. Jego koledzy zostali wówczas zamienieni w widelce, a pan Kleks rozpadł się na setki mniejszych panów Kleksów. Adaś podniósł jednego z nich i bronił go przed chłopcami zamienionymi w widelce. Kiedy stracił już wszystkie możliwości odpierania ataku, obudził się przerażony.
Anatol i Alojzy
Pan Kleks wciąż był smutny i zmartwiony, a Akademia nie działała prawidłowo. Dyrektor często nie wracał do swojego prawidłowego rozmiaru po nocy. Szybko się też denerwował i irytował. Natomiast pewnej nocy golarz Filip zjawił się w Akademii, prowadząc ze sobą dwóch chłopców, Alojzego i Anatola. Mieli oni rozpocząć naukę w Akademii. Pan Kleks nie przyjął ich osobiście i musiał to zamiast niego zrobić Adaś. W tym czasie pan Kleks spał w szklance i był bardzo zły, gdy Adaś go znalazł i obudził. Adaś pokazał chłopcom ich łóżka.
Rano okazało się, że Alojzy nie był prawdziwym chłopcem, tylko ożywioną lalką. Miał a Akademii nauczyć się być człowiekiem. Pan Kleks nie chciał podejmować się tego zadania, ale nie mógł go odesłać. Postanowił ostatecznie spełnić wolę golarza Filipa.
Alojzy bardzo szybko uczył się, jak być prawdziwym chłopcem. Nie potrafił jednak współpracować w grupie z innymi chłopcami, był złośliwy, nie lubił innych i zakłócał wszystkie lekcje. Stało się jasne, że praca z nim będzie bardzo trudna.
Historia o księżycowych ludziach
Pewnego dnia pan Kleks wyprawił przyjęcie dla królów i uczonych. W jego trakcie opowiedział im o ludziach, którzy żyli na księżycu. Zwali się oni Lunnami, stworzeni byli z obłoków, a żywili się miedzią. Niezwykłą opowieść pana Kleksa zakłócił jednak Alojzy, który wtargnął na salę wściekły, że go nie zaproszono na przyjęcie. Zaczął rozbijać okna i talerze, grożąc, że zniszczy całą Akademię. Goście przerażeni szybko uciekli z sali. Uczniowie błagali dyrektora o pomoc i reakcję. Pan Kleks nie zareagował jednak na groźby Alojzego. Nie miał władzy nad agresywną lalką, co musiał przyznać sam przed sobą.
Sekrety pana Kleksa
Uczniowie zaczęli zdawać sobie sprawę, że czas Akademii powoli dobiega końca. Pan Kleks każdego dnia coraz bardziej się zmniejszał. Nie brał tabletek na porost włosów i przestały mu on rosnąć. Im gorzej czuł się pan Kleks, tym straszniej zachowywał się Alojzy. Przestał chodzić na lekcje, niszczył senne lusterka i dręczył innych uczniów. Wszyscy chłopcy mieli go serdecznie dość i nienawidzili go z głębi serc. Nie byli też w stanie pojąć, czemu pan Kleks nic z nim nie robi.
W Wigilię pan Kleks przekazał uczniom informacje o końcu Akademii. Po posiłku rozdano prezenty. Okazało się nagle, że Alojzy dostał się do ukrytych sekretów pana Kleksa. Odnalazł między innymi tabliczki, na których spisane były nauki doktora Paj-Chi-Wo. Alojzy nie czytał ich, ale specjalnie rozbił je wszystkie, co sprawiło mu radość. Wściekłość pana Kleksa sprawiła, że odzyskał swoje normalne rozmiary. Następnie rozmontował Alojzego i schował go do walizki. Wysłał do Filipa wiadomość z prośbą o odebranie lalki. Wściekły Filip przybył i zabrał płomyki z choinki. Akademia pogrążyła się w mroku i zaczęła się zmniejszać.
Pożegnanie z bajką
Po tym wszystkim Adaś Niezgódka obudził się w pokoju, w którym zobaczył klatkę ze szpakiem Mateuszem. Był w mniej także maleńki pan Kleks. Okazało się, że to Akademia zmieniła się w ten pokój, w którym był dywan, biblioteczka i książki, natomiast pan Kleks przeistoczył się w guzik pasujący do czapki Mateusza. Ptak odzyskał wtedy ludzką postać, a jego oblicze bardzo zdziwiło Adasia, gdy zobaczył eleganckiego pana w średnim wieku. Szpak stał się nie księciem, ale autorem opowieści o Akademii pana Kleksa.