Frances Hodgson Burnett to autorka znanej powieści dla dzieci i młodzieży zatytułowanej „Tajemniczy ogród”. Skupia się ona głównie na postaciach trójki dzieci, które opiekują się tytułowym ogrodem. W dziele pojawia się jednak także sporo dorosłych bohaterów, a jednym z nich jest Archibald Craven.
Charakterystyka Archibalda Cravena
Archibald Craven to zamożny właściciel posiadłości, ojciec Colina i wuj Mary. Opisywany jest jako człowiek przystojny, o ciemnych włosach, w których widać siwiznę, z nieco przygarbionymi plecami. Na jego obliczu maluje się smutek, a przez swoje otoczenie postrzegany jest jako ktoś melancholijny i dziwaczny. Mimo to szczerze go oni lubili i darzyli szacunkiem.
W młodości Archibald był też nieco zgryźliwy i samotny. Swoje szczęście odnalazł dopiero przy boku młodej i pięknej żony, jednak ich małżeństwo przerwane zostało przez nieszczęśliwy wypadek. Podczas pobytu w ogrodzie na kobietę spadł ułamany konar drzewa i następnego dnia zmarła. Archibald uwielbiał ją i mógłby dla niej zrobić wszystko, dlatego jej śmierć była dla mężczyzny straszliwym ciosem. Popadł w stany depresyjne i nie był w stanie zaangażować się w opiekę nad swoim synem, Colinem, który przypominał mu zmarłą żonę. Wzmagało to jego cierpienie, odsunął się więc od chłopca i powierzył jego opiekę osobom zatrudnionym w posiadłości. Tymczasem pan Craven próbował szukać zapomnienia w kolejnych podróżach i rzadko bywał w domu.
Po wypadku żony Archibald zaczął odsuwać się od ludzi, nie znajdując wśród nich ukojenia czy zrozumienia dla odczuwanego przez niego bólu. Stał się więc samotnikiem, nieustannie rozdrapującym swoje rany. Gdy brat jego żony zmarł i Mary została bez opieki, Archibald zajął się nią ze względu na poczucie obowiązku, a nie z powodu przywiązania do rodziny. Craven robił więc rzeczy, jakie były od niego wymagane, ale nie starał się zaangażować w opiekę nad dziewczynką. Odsunął ją od siebie tak, jak własnego syna. Dbał jednak, by dzieci miały wszystko to, czego potrzebowały i spełniał ich pragnienia.
Jednak po wielu latach cierpienie Archibalda zaczęło znikać, a on sam stopniowo zaczynał czuć, że znów żyje. Wyrwał się z letargu i mężczyzna dostrzegł świat wokół siebie. Po raz pierwszy od wielu lat poświęcił także dłuższą myśl swojemu synowi. Wspominał jego dzieciństwo oraz zastanawiał się nad jego zdrowiem. Archibald obawiał się bowiem, że Colin odziedziczył po nim garb.
Naprawdę do życia Archibald Craven wrócił jednak, gdy po powrocie do domu w Anglii odkrył, że w międzyczasie Colin stał się żywym, zdrowym chłopcem, chodzącym o własnych siłach i pielęgnującym ogród swojej matki. Odkrycie to uszczęśliwiło mężczyznę i postanowił on nadrobić stracone lata, kiedy to starał się wyprzeć istnienie syna ze świadomości i zamartwiał się, że będzie on niepełnosprawny. Archibald to postać pozytywna i doświadczająca zmiany.