Podobnie została ukazana ta kwestia w dziele zatytułowanym „Medaliony” autorstwa Zofii Nałkowskiej. Autorka uczestniczyła przy badaniu przez komisję zbrodni hitlerowskich między innymi w obozach koncentracyjnych, przez co była świadkiem odkrywania między innymi przypadków kanibalizmu między więźniami. Autorka nie pozwala sobie jednak na ocenę moralną tych czynów, ponieważ jest świadoma tego, w jakich warunkach przyszło żyć tym ludziom. Nie da się przyłożyć zwykłej moralności do sytuacji, w której człowiek cierpi z powodu straszliwego głodu i katorżniczej pracy. Nie można próbować oceniać takich czynów, ponieważ ludzie nie są nawet zdolni do wyobrażenia sobie, co czuje osoba uwięziona w takim miejscu. W takich chwilach kierowanie się zwykłą moralnością jest zwyczajnym błędem, ponieważ nie została ona stworzona z myślą o tak granicznych sytuacjach.
Przytoczone przykłady pokazują, że nie zawsze da się oceniać człowieka według tych samych kryteriów moralnych. Zdarzają się bowiem sytuacje tak skrajne i przerażające, że nie można rozpatrywać ich według pojęć stworzonych z myślą o spokojnych czasach, kiedy ludziom nie grozi śmierć, a ich życie ma wartość.