Każdy w pewnym momencie ma przemyślenia, które dotyczą kwestii losu, przeznaczenia, itd. Czasem wyobrażamy sobie, że naszym życiem władają różne siły, nad którymi nie mamy kontroli. W innych sytuacjach czujemy się panami własnego losu. Jest to dylemat, którego prawdopodobnie nigdy nie będzie nam dane rozstrzygnąć, jednak samo rozmyślanie na ten temat może nam przynieść wiele ciekawych odpowiedzi na nurtujące nas pytania.
Główny bohater powieści Bolesława Prusa, pt. Lalka, mógłby być stawiany za wzór jeśli chodzi o bycie kowalem własnego losu. Można powiedzieć, że człowiek ten osiągał wszystko, czego sobie zamarzył, dzięki ogromnemu wysiłkowi, wytężonej pracy, silnej woli, samozaparciu, wewnętrznej dyscyplinie i determinacji. Pochodził z ubogiej rodziny, więc jego marzenie o zdobyciu wykształcenia było co najwyżej tematem żartów. Młody Wokulski jednak był tym bardziej zmotywowany. Od bardzo młodego wieku pracował, by oszczędzać pieniądze, a po nocach uczył się do egzaminów. Był wyśmiewany, a nawet upokarzany przez współpracowników o znacznie mniejszych ambicjach. Bardzo szybko jednak udowodnił im, że obelgi były niezasłużone, ponieważ dopiął swego i dostał się na studia.
Kiedy wybuchło powstanie, Wokulski wziął w nim udział z własnej woli, ponieważ pragnął wolności nie tylko osobistej, lecz także narodowej. Nie złamało go nawet wieloletnie zesłanie na Syberii, wręcz przeciwnie – wrócił jeszcze bardziej zmotywowany do pracy. By nadrobić stracony czas wziął się do jeszcze bardziej wytężonej pracy. Zatrudnił się w sklepie Mincla, wydźwignął go z kryzysu, a po śmierci właściciela przejął go i rozwinął w dobrze prosperujący biznes. Kiedy zakochał się w Izabeli Łęckiej, po raz pierwszy napotkał przeszkodę, której nie był w stanie pokonać – wolę drugiego człowieka. Dopóki bowiem musiał radzić sobie z żartami, biedą, przeciwnościami losu, czy z zesłaniem, dawał sobie radę doskonale, był w stanie zmusić się do nadludzkiego wysiłku. W tym jednak przypadku, dużo zależało od Izabeli Łęckiej, która ostatecznie spowodowała załamanie psychiczne Wokulskiego i jego zupełne zniknięcie. Mężczyzna był panem swojego losu. Nie mógł jednak być panem losu innego człowieka. Tej lekcji o mały włos nie przypłacił życiem.
Przykładem tego, że człowiek niewiele ma powiedzenia w kwestii tego, w jakim kierunku potoczy się jego życie, jest historia rodu Labdakidów, opisana przez Sofoklesa. Edyp był synek króla Teb Lajosa i królowej Jokasty. Został usunięty z dworu, ponieważ przepowiednia mówiła, że zabije ojca i poślubi matkę. Edyp przetrwał jednak, a chcąc uniknąć spełnienia przepowiedni, wyruszył w świat, myśląc, że chroni swoich rodziców zastępczych. Trafił jednak z powrotem do Teb, gdzie nieświadomie zabił Lajosa, a potem poślubił Jokastę i został królem Teb. Dowiedziawszy się o wszystkim wiele lat później wpadł w rozpacz, oślepił się i opuścił Teby. Historia Edypa pokazuje, że przed przeznaczeniem nie ma ucieczki, a wszystkie sposoby na to, by go uniknąć, jedynie pogorszą położenie człowieka.
Nie da się rozstrzygnąć tego, kto decyduje o biegu ludzkiego życia. Istnieją zarówno ludzie, którzy sprawiają wrażenie w pełni kontrolujących swój los, jak i inni, którym wydaje się, że nie mają na nic wpływu. Zarówno jedni, jak i drudzy mogą mieć rację, ponieważ nawet jeśli istnieje coś takiego jak przeznaczenie, to nie istnieją sposoby, by przekonać się o jego działaniu. Warto natomiast starać się kształtować swoje życie tak, by było dla nas satysfakcjonujące, nie przejmując się tym, na co nie mamy wpływu.