„Charlie i fabryka czekolady” to powieść autorstwa Roalda Dahla z roku 1964. Jest ona skierowana przede wszystkim do dzieci i młodzieży. Opowiada historię wyprawy piątki dzieci do tytułowej fabryki po tym, jak zdobyły one Złoty Talon uprawniający je do wejścia tam i odkrycia jej sekretów. Właścicielem fabryki jest ekscentryczny Willy Wonka. Sama zaś fabryka jest niezwykłym miejscem, które zaskakuje odwiedzające ją dzieci właściwie na każdym kroku. Dla nieuważnego wędrowca szybko staje się jednak miejscem pełnym pułapek.
Fabryka jest największym i najbardziej znanym miejscem tego typu na świecie. Otaczał ją solidny mur z żelazną bramą, którą trzeba było pokonać, by dostać się na teren fabryki. W oczy rzucały się od razu wysokie kominy i buchający z nich dym, było słychać gwizdy i piski, a wokół tego wszystkie unosił się przyjemny aromat roztopionej podczas produkcji czekolady. Do fabryki nie wchodzili i nie wychodzili z niej żadni robotnicy, a to przez to, że w środku pracował lud Umpa-Lumpów. W fabryce produkowano wiele różnych rodzajów słodyczy, nie tylko czekoladki, ale także gumy, pianki, lody czy też jadalne balony.
Do środka wejść można było przez czerwone drzwi. Przechodziło się wówczas do długiego, głównego korytarza, skąd można było wejść do różnych pomieszczeń. Czuć tu było chyba wszystkie zapachy świata. Korytarz i jego odnogi przypominały razem labirynt, co chwilę skręcały w różnych kierunkach. Za drzwiami produkowano rozmaite specjały i przysmaki, takie jak lotne napoje czy ciepłe lody.
Sama fabryka składała się z kilku hal, a najważniejszą z nich była Hala Czekoladowa. Przypominała ona dolinę z płynącą przez nią rzeką z czekolady. Jej brzegi były pokryte drzewami, kwiatami i bujną trawą. Znajdowały się tam też szklane rury, którymi była transportowana czekolada. W hali był także widoczny wodospad, który mieszał roztopioną czekoladę. Wszystkie rośliny były tam jadalne.
Po rzece, która biegła przez tunel, można płynąc było landrynkową łódką, a wokół pracowały Umpa-Lumpy. Dalej prowadził on bowiem do rozmaitych pomieszczeń, w których także odbywały się prace. Była tam także Hala Wynalazków, gdzie wstęp miał tylko i wyłącznie Willy Wonka. Wnętrze z pozoru przypominało kuchnię z wieloma sprzętami i akcesoriami. To tam Wonka dokonywał wielu eksperymentów i testował nowe przysmaki, takie jak guma do żucia zastępująca posiłek. Maszyny tam były żelazne i prowadziło do nich wiele dziwnych rur. Częścią fabryki była także Hala Czekolady Telewizyjnej, gdzie próbowano emitować czekoladę tak, jak emituje się obraz w telewizji. Było to jasne i podłużne pomieszczenie. Czekolada znikała tam i pojawiała się na ekranie jako batoniki gotowe do zjedzenia.
Ważnym elementem fabryki była niezwykła wina, która poruszała się nie tylko w górę i w dół, ale także na boki i na ukos. Można było nią wyjechać ponad fabrykę i mieć widok na całe miasto czy też podziwiać jezioro karmelu, karmelową górę czy wioskę, w której żyły dzieci Umpa-Lumpów. Przyciski w windzie były małe i czarne i znajdowały się nie tylko na jej ścianach, ale także na suficie. Prowadziły one do odpowiednich miejsc w fabryce.
Jak widać, fabryka czekolady Willy’ego Wonki była niezwykłym miejscem pełnym zaskakujących maszyn i skrywającą wiele tajemnic. Nie można się zatem dziwić, że Wonka nie chciał zdradzać jej sekretów i planował ją przekazać jedynie odpowiedzialnej osobie, takiej jak mały Charlie.