„Proszę państwa do gazu” to jedno z opowiadań Tadeusza Borowskiego ze zbioru zatytułowanego „Pożegnanie z Marią”. Przynależy ono do tak zwanej literatury obozowej, dotyczącej przeżyć z czasów II wojny światowej. Borowski opisuje tam własne doświadczenia z pobytu w obozie oraz kreuje bohaterów opartych o faktycznie poznanych tam przez niego ludzi.
Tadek to główny bohater oraz narrator opowiadania. Czytelnik widzi wszystkie wydarzenia z jego perspektywy. Mimo iż w jego kreacji Borowski wykorzystał własne doświadczenia obozowe, to jednak nie można całkowicie utożsamiać Tadka z autorem. Tadek to człowiek wrażliwy, ceniący kulturę, literaturę oraz filozofię. Jest także bystrym obserwatorem i dostrzega wiele z tego, co dzieje się w obozie. Tadek w obozie znajduje się na uprzywilejowanej pozycji, co zapewnia mu stosunkowo dobre warunki życia jak na te okoliczności. Tadek pracuje na rampie – sprząta wagony, usuwa zwłoki, segreguje pozostawione w nich rzeczy osobiste. Wszystko to powoduje, że Tadek ma wyrzuty sumienia z powodu tego, co robi. Zastanawia się, czy jeszcze może się nazwać dobrym człowiekiem. Wcześniej praca jako członek Kanady zdawała mu się łatwym sposobem na zdobywanie niezbędnych zasobów, ale w pewnym momencie czuje, że to zajęcie go niszczy.
Henri to jeden ze znajomych Tadka z obozu. To Francuz, który tęskni za piciem dobrego wina. To silny i tęgi mężczyzna, któremu również udało się zająć wysoką pozycję w obozowej hierarchii. W związku z tym pracuje jako członek Kanady przy rozładunku wagonów. Jest odporniejszy psychicznie od Tadka, więc to zajęcie nie wzbudza w nim wątpliwości. W transportach z Paryża spotykał swoich znajomych, ale nie mówił im prawdy na temat losu, jaki ich czekał. Mimo to Henri zawsze na pierwszym miejscu stawiał przede wszystkim swoje przetrwanie i zorganizowanie sobie stosunkowo komfortowych warunków życia. Nie dręczyły go takie wątpliwości moralne, jak miało to miejsce w przypadku Tadka.
Marsylczyk bez imienia to jeden z towarzyszy Tadka. Narrator nazywa go Cosway, ponieważ przypomina mu on postać z miniatur malarza o takim właśnie nazwisku. Mężczyzna jest otyły i z entuzjazmem zabiera się do pracy na rampie, przy rozładunku wagonów. Marsylczyk nie przejmuje się losem obozowych ofiar, to człowiek zlagrowany, który przede wszystkim chce przeżyć i żyć w lepszych warunkach. To komunista, który lekceważąco wypowiada się między innymi o religii.
Andrej to marynarz z Sewastopola. Jest agresywny wobec kobiety, która porzuca swoje dziecko, żeby nie trafić do komory gazowej. Spożywa alkohol w trakcie pracy.
SS-mani to bohater zbiorowy. Pilnują porządku w obozie i na rampie. To okrutni ludzie, którzy nie przejmują się losem więźniów i egzekwują posłuszeństwo przemocą.
Ludzie z transportów to kolejny bohater zbiorowy. Do obozu przybywają pociągami i trafiają do komory gazowej lub do pracy w obozie.