Wiersze o lecie – wybór poezji na wakacje

Nie powstało o lecie tak wiele wierszy jak o wiośnie, niemniej są one z pewnością warte zauważenia. Lato to cudowna pora roku, kojarząca się przede wszystkim z wakacjami. Latem możemy zaznawać rozrywek niedostępnych o innej porze roku, zwłaszcza chodzi tu wygrzewanie się na słońcu, o pływanie w morzu czy jeziorze, lecz także o cieszenie się obfitością owoców. Lato to jednak nie tylko rozrywki, lecz także czas pracy w polu.

By odpowiednio nastroić się na przyjście lata, warto zapoznać się z wierszami o tej porze roku.

Tuwim

Julian Tuwim (1894-1953) jest autorem niedługiego wiersza „Czereśnie”, przedstawiającego lato. Podmiot liryczny opisuje niepozorne zdarzenie: „Rwa­łem dziś rano cze­re­śnie”. Z wiersza bije błogość, beztroska letnich dni. Wiersz jest bardzo prosty w swojej konstrukcji; pozbawiony fabuły, ma jedynie oddać klimat określonej pory, co udaje mu się doskonale.

Rymkiewicz

Jarosław Marek Rymkiewicz (1935-2022) jest autorem wiersza „Skośny deszczyk w połowie czerwca”. Znajdujemy tu zarówno ciekawy opis letniej przyrody, jak i pole do metafizycznych rozważań – rośliny są tutaj „kosmicznymi wydzielinami”, a dziura w płocie staje się dziurą „w istnienia samym środku”. Ważnymi bohaterami wiersza są koty – mokre od deszczu, podobnie jak reszta moknącej przyrody. Poeta potrafi w taki sposób opisać zdawałoby się zwykły letni deszczyk, że odbiorca wiersza ma metafizyczne dreszcze – wiersz uprzytamnia nam bowiem, że jesteśmy, podobnie jak koty i kwiaty, jednymi z istnień w kosmosie, być może zupełnie niewyróżnionymi. Deszcz budzi w podmiocie lirycznym chęć do śpiewu, do ujarzmienia tej okoliczności natury w słowa.

Innym wierszem letnim Rymkiewicza są „Łzy Ariadny”. Głos podmiotu lirycznego splata się z głosem samej opuszczonej Ariadny, która leży na plaży, podczas gdy „Los jest jak zimne i głębokie morze”. Ale w tym wszystkim jest pewna letnia uciecha – ostatni wers bowiem mówi, że zbliża się młody Dionizos, który „Zaraz skorzysta z panieńskiej urody”.

Innym opisem lata jest wiersz „Ogród w Milanówku, jeże w połowie sierpnia”. Ten utwór opowiada nam o nieżywych jeżach, ponad którymi „trwa kosmiczna zawierucha”. Lato, ta upojna pora, oznacza też walkę w obszarze natury, nieuchronną śmierć niektórych istnień. Rymkiewicz stworzył swoistą elegię odchodzącym zwierzętom – chwilami przechodzącą w bardzo podniosłe tony.

Zawistowska

Kazimiera Zawistowska (1870-1902) napisała sonet „Lato”. Znajduje się w nim piękny opis pola zbóż, przeplatanego przez chabry. W opisie letniej przyrody znajdują też swoje miejsce mlecze, pszczoły, dziewanna. Cała przyroda zdaje się być głęboko zasłuchana w pieśń lata.

Morsztyn

Jan Andrzej Morsztyn (1621-1693) napisał wiersz pt. „Lato”. W utworze tym przedstawione została sceneria żniw. Następnie wiersz przechodzi w inne tony. Z opisu pracy chłopskiej przechodzimy do wyznań, jakie podmiot liryczny czyni Jadze. Wiersz kończy się pięknymi wersami: „Tyś jest me lato i dla cie­bie cierpnie / Ser­ce, czu­jąc twe peł­ne ognia sierp­nie; / Oczy są słoń­ca, przy­czy­na mej skar­gi,/ Czer­wiec jago­dy, li­piec mają war­gi.”.

Podsumowanie

Wiersze o lecie utrzymane są często w klimacie beztroski i błogości  – taki klimat doskonale udało się uzyskać Tuwimowi w wierszu „Czereśnie”. W utworach o letniej porze podkreślone są często walory przyrodnicze – czyni to Zawistowska w swym sonecie „Lato”. Bywa, że wiersze o lecie opisują ciężką pracę w polu. Tak uczynił w wierszu „Lato” Morsztyn, dodając jednak wątek romantyczny. Warto zwrócić szczególną uwagę na wiersze Rymkiewicza. U niego opis przyrody jest wstępem do opisu metafizycznego – okazuje się, że jesteśmy umieszczeni w kosmicznej przestrzeni, wraz z innymi współpodróżnikami – roślinami i zwierzętami. Dużo jest w wierszach Rymkiewicza zachwytu nad prostymi zjawiskami, np. nad padającym deszczem. Nawet pozornie nieznaczące dla człowieka wydarzenie – jak np. śmierć jeży – znajduje w tych utworach swoje ważne miejsce. To, co niskie, miesza się u Rymkiewicza z tym, co wysokie, to, co powszednie z czymś niezwykłym – i nie wiadomo już, co jest czym.

Dodaj komentarz