Najsłynniejszą powieścią Bolesława Prusa jest „Lalka”. Dzieło to powstało w czasach pozytywizmu, czyli epoki, która nadeszła po romantyzmie i która zanegowała ideały swoich poprzedników. Pozytywizm stworzył własny program i światopogląd, konsekwentnie realizowany między innymi przez artystów. Prus zalicza się do twórców tej epoki, ale w „Lalce” nie tylko przedstawił jego założenia oraz pokazał, jak były one wdrażane w życie, ale pokusił się także o ich ocenę oraz próbę zrozumienia, w jaki sposób polskie społeczeństwo reagowało na nie. W „Lalce” znaleźć więc główne hasła pozytywizmu, którymi była praca organiczna oraz praca u podstaw.
Wprowadzenie w życie takich idei jak praca organiczna oraz praca u podstaw miało się przyczynić do odnowy całego społeczeństwa. Praca u podstaw zakładała, że nastąpi polepszenie warunków życia najuboższych warstw społecznych, które egzystowały w fatalnych warunkach, tak odmiennych od luksusów arystokracji. Zakładano, że ludzie wykształceni mają pomagać nędzarzom, poznać ich problemy i rozwiązywać je. W ten sposób ta grupa społeczna miała się stać podstawą odradzającej się Polski. Z kolei praca organiczna zakładała, że społeczeństwo przypomina jeden żywy organizm, w którym każdy organ musi być zdrowy i prawidłowo funkcjonować. Każda grupa społeczna musi się więc równomiernie rozwijać, by całe społeczeństwo mogło na tym zyskać. Choroba jednego organu oznacza problemy dla całego organizmu. W tym celu między innymi pomnażano majątki i zatrudniano do pracy najuboższych, by ich rozwój stał się korzyścią dla całej reszty społeczności.
Prus w „Lalce” opisał, jak wyglądała realizacja tych idei. Zrobił to poprzez ukazanie takich postaci jak prezesowa Zasławska. Wcielała w życie ideę pracy u podstaw. Była ona arystokratką, ale wiedziała, jakie problemy trapią ubogich. Prezesowa była jednak wyjątkiem, ponieważ znaczna część arystokracji nie przejmowała się takimi sprawami. Z kolei Stanisław Wokulski realizował w swoim życiu ideę pracy organicznej. Dawał on zatrudnienie ubogim osobom, które potrzebowały jego wsparcia, tak jak Węgiełek. Ich rozwój przynosił z kolei Wokulskiemu korzyści, a co za tym idzie, także reszcie społeczeństwa. Wokulski wiedział, jak ważne jest angażowanie do rozwoju kraju i gospodarki każdego i dawał tego przykład swoim zachowaniem. To także Wokulski, w trakcie swojego spaceru po Powiślu, dostrzegał problemy ubogich ludzi. Dał on pracę upadłej dziewczynie, Mariannie, pokazując, że jest wolny od uprzedzeń. Podobnie otwarta i tolerancyjna była prezesowa Zasławska. Ona i Wokulski byli szlachetnymi jednostkami, jednak ich działanie było raczej wyjątkiem niż regułą w ówczesnym społeczeństwie. Wiele osób, tak jak Książę, głosiło piękne idee, jednak realnie nie robiło nic, by przyczynić się do realizowania założeń pracy u podstaw czy pracy organicznej.
Prus pokazuje więc, jak szlachetnie były ideały pozytywizmu i jak wiele dobrego mogły zdziałać, gdy były wcielane w życie. Jednak z drugiej strony ukazuje też, jak przygnębiające i beznadziejne było w tamtym czasie życie wielu osób. Z jego powieści wyłania się obraz społeczeństwa, w którym szlachetne, pomagające innym jednostki niestety stanowiły wyjątek, nie zaś regułę.