W „Przedwiośniu” Stefana Żeromskiego czytelnik poznaje głównego bohatera, czyli Cezarego Barykę oraz wiele postaci z dalszego planu, które są z nim jednak ściśle powiązane i wpływają na przebieg jego życia. Taką bohaterka jest Jadwiga Baryka, z domu Dąbrowska, czyli matka Cezarego. Poświęciła ona dla niego całe swoje życie.
Charakterystyka Jadwigi Baryki
Jadwiga Baryka pochodziła z Polski, z okolic Siedlec. Tam też się wychowała i spędziła większość młodości. Do tych okolic miała tęsknić już przez resztę życia, które spędziła w Rosji, w naftowym mieście Baku. Wciąż wspominała swoją ojczyznę i dom rodzinny, nie potrafiąc dostrzec piękna w innych krajobrazów. Nie udało jej się jednak nigdy wrócić w mazowieckie strony. Życie w Rosji było dla niej wielkim wyzwaniem oraz poświęceniem. Nigdy nie nauczyła się nawet języka rosyjskiego, przez co wielokrotnie zawstydzała męża w towarzystwie.
Jadwiga była osobą, która urodziła się w stosunkowo zamożnej szlacheckiej rodzinie, a następnie wyszła za bogatego urzędnika rosyjskiego, czyli za Seweryna Barykę. Nie zrobiła tego jednak z powodu miłości, był to zdecydowanie związek z rozsądku, zaplanowany przez rodziców Jadwigi. Dziewczyna nie kochała Seweryna, a wcześniej przeżyła niespełnioną i nieszczęśliwą miłość do Szymona Gajowca. Nigdy nie wyznała mu miłości, a Gajowiec nigdy o nią nie zabiegał, był bowiem tylko ubogim urzędnikiem. Po ślubie cierpiał wciąż z powodu wyjazdu swojej ukochanej. Jadwiga wiedziała o tym i również cierpiała. Starała się jednak być dobrą żoną i matką, a z Sewerynem łączyła ją przede wszystkim miłość do ich jedynego dziecka, czyli Cezarego.
Kobieta swój sens życia odnalazła w wychowywaniu swojego jedynego syna, którego darzyła bezwarunkową miłością. Nie potrafiła jednak zapanować nad nim, gdy jego ojciec wyjechał na front I wojny światowej. Cezary lekceważył bowiem matkę, mimo iż ona robiła wszystko, by był zdrowy i bezpieczny. Na dodatek Jadwiga nieustannie obawiała się o życie swojego męża, mimo iż nie darzyła go miłością. Nieustannie informowała go o poczynaniach ich syna, nie miała bowiem z nim innych, wspólnych tematów. W tym samym czasie Jadwiga zaczęła się obawiać też o Cezarego, zafascynowanego komunistycznymi ideałami i obserwującego egzekucje. Nie miała jednak u niego wystarczającego autorytetu, by na niego wpłynąć. Syn uważał ją za słabą osobę.
Cezary nie doceniał swojej matki, która może nie była wykształconą osobą, ale zdecydowanie zdobyła sporo życiowej mądrości i cechowała się rozsądkiem. Cechy te sprawiły, że Jadwiga krytycznie obserwowała rewolucję i nie popierała wielu jej elementów, takich jak egzekucje i grabieże. Widziała też, że Cezary jest jeszcze młody i naiwny. Gdy nadeszły ciężkie czasy w zrujnowanym Baku, to właśnie Jadwiga zajęła się utrzymaniem swojej rodziny i ciężko pracowała, by zdobyć jedzenie dla syna. Wykazywała się wówczas sprytem, szybko jednak podupadła na zdrowiu. Dopiero wtedy Cezary zauważył, jak bardzo jego matka poświęca się dla niego. Jadwiga nie wyzbyła się swojego dobrego serca i przyjęła pod swój dach przedstawicieli burżuazji. Skazano ją za to na pracę w porcie. Szybko zmarła, nie potrafiąc znieść tak wielkiego wysiłku. Cezaremu udało się uchronić ją przed pochówkiem w masowym grobie.
Jadwiga Baryka jest oceniania jako postać jednoznacznie pozytywna. Kobieta całe swoje życie poświęciła rodzinie, mężowi i synowi. Zrezygnowała z własnych marzeń i planów, by zapewnić im wszystko to, czego potrzebowali. Ostatecznie oddała także swoje życie, pomagając innym i starając się zadbać o jedynego syna. Była dobra i stanowczo zbyt mało doceniania przez swoich bliskich.