Wierność jest najczęściej rozumiana, jako emocjonalna i fizyczna lojalność wobec drugiej osoby. Wiązana bywa z romantycznymi związkami i w takich przypadkach dochowywana bywa z miłości. Jest ona jedną z rzeczy, które ludzie wymagają od siebie nawzajem, decydując się na bycie ze sobą. Jednak związki to skomplikowana sprawa i nie zawsze człowiek może być z osobą, którą wybrało jego serce. Miało to miejsce zwłaszcza w dawnych czasach, gdy małżeństwo było raczej układem i transakcją niż przypieczętowaniem miłości. Stąd w literaturze można natknąć się na opisy relacji, w których ludzie nie darzą siebie nawzajem uczuciem. Pojawia się tu więc pytanie, czy w takim związku wierność bez miłości ma sens? Odpowiedzi szukać można w dziełach takich jak „Tristan i Izolda”, „Romeo i Julia” czy „Chłopi” Władysława Reymonta.
„Tristan i Izolda” to jedna z najbardziej znanych opowieści o miłości. Jej autor jest nieznany i pochodzi ona z czasów średniowiecza. Opowiada o zakazanym uczuciu dwójki ludzi. Tristan był rycerzem, który wyruszył po przyszłą żoną swojego władcy, króla Marka. Była nią właśnie Izolda. W trakcie podróży bohaterowie w wyniku wypadku wypili miłosny napój i zakochali się w sobie. Mimo to Izolda została żoną króla Marka, a w późniejszym czasie Tristan poślubił inną kobietę imieniem Izolda o Białych Dłoniach. Mimo to nie dochowali oni wierności małżonkom i nawiązali ze sobą romans.
W wyniku ich zakazanego uczucia cierpieli nie tylko oni sami, ale także ich bliscy. Gdyby Tristan i Izolda zachowali wierność swoim współmałżonkom z pewnością zaoszczędziliby im wielu tragedii. Tymczasem oni przysporzyli im jeszcze więcej cierpienia. Wszystko to miało miejsce w wyniku zadurzenia spowodowanego wypiciem magicznego napoju. Ciężko stwierdzić więc, czy była to prawdziwa miłość. Zaś dochowanie wierności współmałżonkom z pewnością oszczędziłoby wszystkim wielu tragedii, miałoby więc sens pod tym względem.
Innym przykładem takiej relacji jest „Romeo i Julia”. Nieszczęśliwi, młodzi kochankowie pochodzili ze zwaśnionych rodów, ich miłość była więc zakazana. Mimo tych przeciwności pobrali się oni w tajemnicy. Rodzina Julii, nieświadoma tego, chciała wydać dziewczynę za mąż za Parysa. Julia wiedziała jednak, że popełni wówczas grzech bigamii i że nie będzie w stanie dochować małżonkowi wierności, dlatego też wolała upozorować własne samobójstwo niż zawrzeć związek, w którym nie byłoby miłości. Zdawała sobie bowiem sprawę, że dochowując wierności Parysowi skrzywdziłaby Romea i siebie. Z drugiej strony wówczas jej życie zapewne trwałoby dłużej.
W powieści „Chłopi” główna bohaterka, Jagna, wychodzi za mąż za Macieja Borynę, ale wciąż romansuje z jego synem, Antkiem. Jej małżeństwo zawarte jest z rozsądku i dla korzyści, ale nie ma w nim uczucia. Jagna zdradza więc męża, postępując tak, jak podpowiada jej może serce, a może zwyczajne pożądanie. Gdyby jednak pozostała wierna Borynie, to zapewne spotkałby ją los lepszy od wygnania przez mieszkańców wsi.
Dochowanie wierności w związku, w którym nie pojawiła się miłość, jest więc bardzo trudne dla bohaterów ogarniętych pożądaniem czy porywami serca. W większości przypadków analiza wskazuje jednak na to, że byłoby to dla nich bardziej korzystne rozwiązanie i uchroniłoby ich od licznych nieszczęść.