Anafora, czyli po grecku „podniesienie”, to środek stylistyczny, który polega na celowym powtórzeniu słów lub fraz rozpoczynających wersy w wierszu bądź zdań w utworze napisanych prozą. Dzięki niemu można nadać wierszowi rytm i podkreślić znaczenie konkretnej frazy. Rozpoznanie anafory w utworze jest łatwe, gdyż wystarczy jeden krótki powtarzający się wyraz, by mówić o jej zastosowaniu.
Anafora – co to jest?
Anafora to rodzaj powtórzenia, w którym powtarzające się słowa i frazy pojawiają się zawsze na początku zdania lub wersu. W przeciwieństwie do epifory, w której powtórzenie występuje na końcu, anafora zawsze jest na początku. Ten rodzaj powtórzenia charakteryzował poezję barokową, w której autorom zależało na zaskoczeniu odbiorcy za pomocą oryginalnej konstrukcji wiersza. Po anaforę sięgano również w kolejnych epokach literackich, korzystają z niej też współcześni autorzy.
Anafora – jaką pełni funkcję w tekście?
Anafora ma za zadanie zwiększać siłę przekazu danego słowa lub frazy. Poprzez jego powtórzenie podkreśla się jego znaczenie dla całego utworu i wskazuje się odbiorcy, że to na ten element powinien zwrócić większą uwagę. W wierszach dodatkowo pomaga utrzymać rytm. Może być wykorzystywana do opóźnienia przekazywania kolejnych informacji, by zbudować większe napięcie u odbiorcy. Odbiorca dłużej czeka na wyjaśnienie głównej myśli autora, gdyż otrzymuje je dopiero w kolejnych wersach, które dopełniają przekaz dzieła.
Dzięki anaforze nadaje się utworowi podniosły, uroczysty ton. Dzięki niej wiersz może służyć do wychwalania określonych postaw, ukochanej kobiety itp. Anafora sprawia, że dzieło zwraca uwagę np. na piękno wybranki serca, kolejno podkreślając atuty jej urody. Powtórzenie może pojawić się zarówno jedynie w dwóch kolejnych wersach, jak i częściej w zależności od intencji autora.
Anafora – przykłady użycia w literaturze
Anafora pojawia się w wielu dziełach polskich i zagranicznych twórców. Jej przykład można znaleźć nawet w Biblii. W Apokalipsie św. Jana anafora ma na celu zbudowanie napięcia i wskazanie kolejnych zdarzeń, które są oznakami końca świata i Sądu Ostatecznego:
„I ujrzałem na prawej ręce Zasiadającego na tronie księgę (…). I ujrzałem potężnego anioła (…). I ujrzałem między tronem z czworgiem Zwierząt a kręgiem Starców stojącego Baranka (…)”
W wierszu barokowym po anaforę sięgnął Daniel Naborowski w utworze „Do Anny”. Użył jej, by podkreślić przemijanie kobiecej urody i stopniową utratę atrakcyjności, jednocześnie deklarując stałość uczuć, pomimo upływu czasu:
„Z czasem wszytko przemija, z czasem bieżą lata,
Z czasem państw koniec idzie, z czasem tego świata.
Z czasem ustaje dowcip i rozum niszczeje,
Z czasem gładkość, uroda, udatność wiotczeje.”.
Powtórzenie wykorzystał też Bolesław Leśmian w wierszu „Nie obiecuję Ci prawie nic”. Kamil Krzysztof Baczyński, polski poeta z okresu II wojny światowej i żołnierz, powtórzył tytułową frazę w utworze „Pisz do mnie listy” dwukrotnie. Jego wiersz stał się inspiracją do nagrania utworu „Sen we śnie” przez duet Sanah i Grzegorz Turnau. Anafora występuje też kilkukrotnie w utworze Agnieszki Osieckiej „Umrzeć z miłości”:
„(…) I nie mieć już żadnych spraw
i do nikogo złości.
I tylko błagać Boga, by choć raz.”