Jednym z najbardziej znanych na świecie twórców fantastyki wciąż pozostaje J. R. R. Tolkien. Wykreował on krainę zwaną Śródziemiem, w której żyło wiele różnorodnych ras – niektóre były dobre, a inne zaś określano jako złe i niebezpieczne. Jedną z nich są trolle, czyli groźne istoty, które napotyka na swojej drodze drużyna głównych bohaterów, zmierzająca do Samotnej Góry.
Charakterystyka trolli
Trolle to bardzo duże istoty, które zostały wyhodowane przez Morgotha. Potrafią się porozumiewać z innymi i tworzą społeczności, ale nie można ich nazwać bardzo bystrymi. Drużyna Bilba spotyka je w nocy, ponieważ odkrywa, że ktoś ukradł ich konie. Były to właśnie trolle, które poszukiwały czegoś do zjedzenia. Wówczas Bilbo odkrył trzech przedstawicieli tej rasy, zgromadzonych wokół ogniska i zastanawiających się, co zjeść. Opisywane były jako wielkie i brzydkie, już sam ich wygląd wzbudzał przerażenie. Ich gruba skóra przypominała wręcz zbroję, przez którą trudno było się przebić. Miała ona zazwyczaj kolor szary lub brązowy. Ich twarze miały prymitywne, grubo ciosane rysy. Były też bardzo odporne na ból i z łatwością mogły odpierać różnorodne ataki. W Śródziemiu występowało kilka odmian tych istot. Wszystkie miały silne ręce i grube, krótkie nogi o niezwykłej sile.
Trolle zamieszkiwały przede wszystkim różnorodne groty i jaskinie. Bały się światła słonecznego, które sprawiało im cierpienie i mogło zamienić w kamień. Trolle posługiwały się pewną wersją Wspólnej Mowy, jaką same wykształciły. Odznaczały się także ogromną siłą fizyczną, ale nie miały wiedzy czy umiejętności, jakimi cechowały się inne rasy Śródziemia.
Z rozmowy trolli wynika, że żywiły się one praktycznie wszystkim, co znalazły. Mogły zjeść zarówno konia, jak i krasnoluda czy hobbita. Żyły w bardzo prymitywnych warunkach, w swoich jaskiniach gromadząc skarby i przedmioty, których nie potrafiłyby samodzielnie wytworzyć. Jedynie broń lub zbroję mogły same wytworzyć. Potrafiły też obsługiwać bardzo proste maszyny oblężnicze. Nie miały przyjaciół wśród innych ras i powszechnie budziły grozę i lęk. Nawet między sobą nieustannie wszczynały kłótnie i nie mogły się porozumieć.
Głupota trolli była tak ogromna, jak ich siła. Gdy pochwyciły krasnoludy, bardzo długo nie mogły dojść do porozumienia, w jaki sposób je przyrządzić i zjeść. Dały się także wciągnąć Bilbowi w dyskusję, co trwało tyle czasu, że nie zauważyły, że nadszedł świt. Słońce zmieniło je w kamień. Trolle były zatem istotami głupimi i lekkomyślnymi. Nie potrafiły dochować podstawowych zasad bezpieczeństwa, za co zapłaciły życiem. Bardzo łatwo było je przechytrzyć, ale za to trudno było obronić się przed ich siłą. Bilbo wprowadził je w błąd, opowiadając im to tym, że krasnoludy są chore i niesmaczne. Trolle uwierzyły w to, co pokazuje, jak bardzo były naiwne.
Trollami kierowała nieustanna chciwość i chęć gromadzenia kolejnych zdobyczy. Często zabijały dla przyjemności i chętnie jadły ludzi lub krasnoludów. Gdy nie miały do nich dostępu, zadowalały się owcami i wołami. To bardzo agresywne, prymitywne i okrutne istoty, które w nikim nie wzbudzały sympatii.