Staś i Nel to bohaterowie przygodowej powieści Henryka Sienkiewicza zatytułowanej „W pustyni i w puszczy”. Zostają oni uprowadzeni przez mahdystów i zabrani do ich proroka, mieli także służyć jako okup, by wymienić dzieci za rodzinę Smaina i Fatmy, czyli ciotecznej siostry Mahdiego. Staś i Nel w związku z tym przemierzali kontynent afrykański i odwiedzili kilka miast. Jednym z nich było El-Fajum, czyli miejscowość położona stosunkowo blisko Kairu.
Opis prowincji El-Fajum
El-Fajum było prowincją, która leżała w północnym Egipcie. Były to tereny Pustyni Libijskiej, przez którą później Staś i Nel wędrowali wraz z porywaczami. W stosunkowo bliskiej odległości, mniejszej niż sto kilometrów, leżał też Kair. Na jej terenie znajdowało się jezioro Karoun oraz przepływały przez nią takie rzeki jak Nil oraz Jussef. Kojarzona była ona między innymi z miastem Medinet. Można do niej było dojechać koleją.
Prowincja El-Fajum była stosunkowo wygodnym miejscem do życia, mimo jej położenia na Pustyni Libijskiej. Miasto Medinet posiadało bowiem własny system wodny, oparty o pobliskie jezioro, rzeki oraz liczne, mniejsze kanały. Oprócz tego panował w tej okolicy sprzyjający klimat, przez co pokryta ona była bujną i różnorodną roślinnością. Żyło też tam wiele gatunków zwierząt, na przykład ptactwa zamieszkującego jezioro, przez co było jakby stworzone dla myśliwych.
Podróżnicy zwiedzali tutaj ruiny miasta Krokodilopolis, pozostałości Labiryntu czy piramidę Hanara. W mieście Anglicy wybudowali wiele torów kolejki wąskotorowej, przez co łatwo się było po nim przemieszczać. Rosły tam takie rośliny jak akacje, mandarynki, pomarańcze, bzy róże czy granaty. Powietrze było wilgotne, a w nocy temperatura nie spadała tak znacznie jak na pustyni. Klimat prowincji był zatem korzystny dla ludzi i dla przyrody.
Wydarzenia w prowincji El-Fajum
To właśnie w prowincji El-Fajum, w mieście Medinet, rozpoczęły się problemy Stasia i Nel. Dzieci spędzały tam święta ze swoimi ojcami, podczas których Staś dostał angielski sztucer, a Nel ogromnego mastiffa o imieniu Saba. Ich ojcowie przebywali w prowincji ze względów zawodowych. Nadzorowali tam roboty.
W pewnym momencie dzieci otrzymały fałszywą wiadomość dotyczącą tego, gdzie mają spotkać się ze swoimi rodzicami. Razem z Chamisem wsiadły do pociągu, nie pojechały jednak na spotkanie z ojcami, tylko zostały uprowadzone. Wywieziono je z prowincji na Pustynię Libijską i tam w karawanie ruszyły do proroka Mahdiego.