Curriculum vitae – interpretacja

Autor: Maria Machowska

Leopold Staff jest jednym z najwybitniejszych poetów XX wieku. Już za życia nazywano go „pomnikiem polskiej poezji”. Stał się wzorem współczesnego klasycyzmu, współtwórcą kilku epok literackich, patronem Skamandrytów. W utworze „Curriculum vitae” opisuje swoją drogę do osiągniecia dojrzałości poetyckiej. Jest to z pewnością wyjątkowy i dosyć osobisty utwór, który opowiada nie tylko o dorastaniu, ale także ewolucji poglądów i postrzegania świata przez człowieka na przestrzeni lat jego życia. 

Curriculum vitae – budowa utworu i środki stylistyczne

„Curriculum vitae” Leopolda Staffa spełnia cechy typowe dla sonetu. Składa się z czternastu wersów podzielonych na dwie strofy czterowierszowe oraz dwie trójwierszowe, o określonym rozkładzie rymów. Zdecydowanie dwie pierwsze strofy stanowią opis młodości i osiągania dojrzałości. Z kolei dwie ostatnie strofy są świadectwem rozwoju i samoświadomości, jako poety. Taki podział na część opisową i refleksyjną, także jest czymś charakterystycznym dla sonetu.

Charakter utworu, jego tytuł, a także bardzo osobisty wydźwięk sprawiają, że bez wątpienia utożsamiamy podmiot liryczny z samym autorem – Leopoldem Staffem. Osoba mówiąca zdradza swoją obecność, np.: „kiedym”, „dzieciństwa mego”. Mamy zatem do czynienia z przykładem liryki bezpośredniej. 

Zastosowano tu kilka środków stylistycznych, między innymi epitety, np.: „niezaradny kwiat”, „pogodnej postawy”, czy metafory, np.: „Młodość ma pierwsze skrzydła swe wysłała w świat”. Zauważymy także wyliczenia, np.: „Więc kochałem milczenie, wspomnienie, westchnienie” oraz anaforę, czyli powtórzenie, które pojawia się na początku wersów, w tym przypadku spójnika „i”, np.: „I stawiając krok cudzych czepiałem się szat”, „I plotłem chmurom wieńce z swych kwietniowych lat”. 

Curriculum vitae – interpretacja sonetu

Poszukiwanie siebie i autorytetu

W pierwszej strofie dowiadujemy się, że poeta był świadomy swojego talentu i drzemiącego w nim potencjału. Porównuje siebie do niezaradnego kwiatu, który był osłaniany przez „cieplarniane cienie”. Co oznacza, że czuł się chroniony, bezpieczny. Dorastał w pewnego rodzaju „bańce ochronnej”.

Nie miał poczucia pewności siebie i był nieśmiały. Jak sam wspomina: „I stawiając krok cudzych czepiałem się szat”, co może oznaczać że poszukiwał autorytetu, kogoś za kim będzie mógł podążyć, kto wskaże mu kierunek działań – brak mu na tym etapie samodzielności.

Druga strofa rozpoczyna etap wejścia poety w świat twórczości i poszukiwania siebie. Zafascynował się poezją pełną melancholii, refleksji, a także dekadencją, bo jak wspomina bliższa była mu jesień, która bywa ponura, deszczowa i zimna, niż wiosna, kiedy wszystko budzi się do życia.

Swą młodość poświęcił zatem na pisaniu, kontemplacji i poznawaniu samego siebie. Jednym, z najpopularniejszych przykładów jesiennego nastroju literackiego może być między innymi bardzo popularny „Deszcz jesienny”, czy wiersz „Tajemnica” pochylający się nad tematyką śmierci. 

Dojrzałość poetycka 

W dalszej części utworu poeta zwraca uwagę na to, że za sprawą obserwacji natury i otaczającego go świata zyskał pogodę ducha. Nauczył się bycia optymistą i czerpania inspiracji między innymi z epoki klasycznej, na co wskazują wspomniane posągi. Dopiero kiedy zrywa z dotychczasowym smutkiem i melancholią i wpuszcza promienie słońca do swojego serca – zaczyna czuć się w pełni artystą, którego wspierają same Muzy. Są one boginiami i opiekunkami sztuki oraz nauki, wywodzącymi się z mitologii greckiej.

Poeta jest świadomy, że odzyskanie radości życia, dostrzeganie pozytywów w otaczającym świecie, uczyniło go poetą dojrzałym, świadomym, szczęśliwym i spełnionym. Dopiero teraz poczuł że przyszło do niego natchnienie i potrafi zrozumieć samego siebie. Tworzy w zgodzie ze sobą. Odrzucił zbędne uczucia melancholii, smutku, zadumy. W tej części sonetu odnajdujemy miedzy innymi postawę franciszkańską, pełną uwielbienia i szacunku do natury, która daje spokój, ukojenie, przepełnia optymizmem. 

Podsumowanie

Utwór „Curriculum vitae” to pewnego rodzaju spowiedź poety, podsumowanie jego dotychczasowej drogi. Nie bez przyczyny sonet nosi taki tytuł, ponieważ curriculum vitae, w skrócie CV, to inaczej „przebieg życia” – dokument, który zwykle oddajemy potencjalnego pracodawcy, aby mógł prześledzić naszą drogę zawodowa i edukacyjną. Tu autor przedstawia tę drogę nam – odbiorcom. Jest świadomy, że dopiero żyjąc w zgodzie ze światem i otwierając się na pozytywne uczucia, stał się artystą dojrzałym, tworzącym w zgodzie z samym sobą i z pełną samoświadomością.

Taki ruch ze strony Leopolda Staffa jest niezwykle odważny, ponieważ nie każdy z nas potrafi spojrzeć w przeszłość z krytyką próbą zrozumienia.