Jakie prawdy o człowieku ujawniają jego sny albo widzenia? Omów zagadnienie na podstawie Dziadów części III Adama Mickiewicza. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Autor: Marta Grandke

Sen to bardzo intrygujący człowieka aspekt jego życia. Jest on swoistą tajemnicą, która przenosi go do niezwykłych, niezbadanych krain, do których człowiek nie ma dostępu na jawie. W literaturze sen i widzenia stały się pożytecznymi narzędziami dla autorów, dzięki którym mogli oni ujawniać ukrytą prawdę dotyczącą losów danej postaci. Można w ten sposób przemycać informacje, na które z wielu względów nie ma miejsca w tradycyjnej akcji. Widziadła i marzenia senne mogą zatem na przykład sugerować czytelnikowi, kim naprawdę jest dana postać, ujawnić jej przyszłość i pokazać, czego ona tak naprawdę pragnie. Zabieg ten można spotkać w wielu dziełach literackich, na przykład takich jak trzecia część „Dziadów” Adama Mickiewicza, „Opowieść wigilijna” Charlesa Dickensa, „Treny” Jana Kochanowskiego czy też „Lalka” Bolesława Prusa.

Dramat romantyczny „Dziady cz. III” to dzieło, w którym Mickiewicz bardzo często sięgał po sny i widziadła. Postaci doświadczały między innymi profetycznych wizji lub zapowiedzi własnego losu. W tej części pojawia się widzenie księdza Piotra, wizja Ewy, sen Nowosilcowa czy też widziadła, jakich doświadczał Konrad, takich jak na przykład mała improwizacja.

Mickiewicz w tych scenach zapowiada między innymi dalszy los bohaterów, a także zniewolonej Polski. Sygnalizuje także, że Konrad posiada profetyczny dar, zdolność przepowiadania dalszych wydarzeń. W swoim widzeniu Ewa z kolei ogląda symboliczną ofiarę młodzieży i inne wydarzenia, których nie da się do końca objąć rozumem. Z kolei w śnie Nowosilcowa uwidaczniają się jego wszystkie najgłębsze lęki, na co dzień schowane głęboko pod powierzchnią świadomości. To pokazuje także, jak złym człowiekiem jest senator i stanowi przyszłą zapowiedź jego cierpień w piekle.

Sny i widziadła u Mickiewicza dają zatem wgląd w prawdziwą naturę poszczególnych postaci i ujawniają wiele ich tajemnic, służą zatem autorowi jako zwierciadło, w którym odbijają się prawdy dotyczące kreowanych przez niego bohaterów.

„Opowieść wigilijna” to historia Ebenezera Scrooge’a, człowieka skąpego, egoistycznego i samotnego. Jego zachowanie wobec innych, nawet rodziny, było zwyczajnie okropne i wynikało z chęci zgromadzenia jeszcze większego majątku. Scrooge źle płacił pracownikowi i nie kontaktował się z rodziną. W związku z tym w czasie pewnych świąt Ebenezer Scrooge zostaje nawiedzony przez trzy duchy, które symbolizują przeszłe, teraźniejsze i przyszłe święta Bożego Narodzenia. Pokazują one bohaterowi wizję jego przeszłości, teraźniejszości oraz wydarzeń, które dopiero nadejdą. Scrooge widzi w nich siebie takim, jakim jest naprawdę i w oczach innych. Jest także świadkiem konsekwencji, jakie mają dla niego i innych różne czyny.

Widzenia te są dla Scrooge’a pouczeniem, zwróceniem uwagi na to, jak niewłaściwe było jego zachowanie. To też ostrzeżenie – bohater ma ostatnią szansę na to, by zmienić swoje zachowanie i uniknąć wiecznego potępienia po śmierci. Dzięki temu doświadczeniu Scrooge staje się zupełnie innym, lepszym człowiekiem, który pragnie czynić dobro, nie zaś jedynie gromadzić pieniądze.

„Treny” to cykl utworów, w których Jan Kochanowski opłakiwał zmarłą córeczkę, Urszulę. jednak ostatni utwór, który ten cykl zamyka, różnił się od poprzednich i opowiadał o śnie, jakiego Kochanowski doświadczył. Widział w niej zmarłą córkę i swoją matkę. Urszulka zapewniała ojca, że po śmierci jest jej dobrze i niczego jej w niebie nie brakuje. Sen ten był dla Kochanowskiego ukojeniem i swoistym zakończeniem żałoby po zmarłym dziecku. Obrazował także jego nadzieje związane z dalszym losem dziewczynki.

W powieści „Lalka” bohaterka Izabela Łęcka jest obiektem zalotów Stanisława Wokulskiego. Doświadcza ona snu, w którym widzi mężczyznę jako potwora z czerwonymi rękami. W ten sposób Prus zobrazował stan emocjonalny Izabeli i jej odczucia związane z konkurami Wokulskiego. Łęcka nie widziała w Wokulskim godnego kandydata do swojej ręki, zatem jej podświadomość traktowała jego obecność jako zagrożenie, co symbolizuje właśnie sen. Wokulski jawił się bowiem w nim jako niebezpieczeństwo.