Dies irae – interpretacja

Autor: Maria Machowska

Jan Kasprowicz to autor licznych tekstów, krytyk literacki, przedstawiciel Młodej Polski. W swojej twórczości przechodzi bardzo burzliwą próbę nawiązania kontaktu z Bogiem. Od buntu i bluźnierstwa, po chęć pojednania i dziękczynienie. Utwór „Dies irae” również nawiązuje do tematyki religijnej. Ukazał się w 1902 roku w tomiku „Ginącemu światu”.

Dies irae – analiza i środki stylistyczne

„Dies irae” Jana Kasprowicza jest hymnem, czyli uroczystą pieśnią pochwalną, albo dziękczynną, o charakterze apostrofy, na przykład do bóstwa, idei, ojczyzny itp. „Dies irae” w łacinie oznacza dzień gniewu, co rozumieć można, jako dzień Sądu Ostatecznego. Utwór jest stosunkowo długi, składa się z czterystu trzydziestu pięciu wersów. Co prawda w hymnie tym występuje podział na strofy, ale mają one bardzo nieregularną budowę.

Podmiot liryczny to pierwszy człowiek na ziemi – Adam, który wypowiada się w imieniu całej ludzkości. W utworze występują apostrofy, między innymi do Jezusa Chrystusa i Boga, a także osoba mówiąca zwraca się do samego siebie, jednak robi to w trzecioosobowej formie.

Znajdujemy w nim sporo środków stylistycznych. Między innymi epitety, np.: „ umarłych bytów”, „ straszne przyjście”, „ spokojnego słońca”. Emocjonalności i wzniosłości dodają liczne wykrzyknienia, np. : „O biada!”, „Pańskiego gniewu zwalił się już dzień!”. Na rytmiczność utworu wpływają powtórzenia, których jest wiele, np.: „O Boże miłosierny”, „O Głowo”, „Kyrie elejson!”, „z odrywających się od krzyżów rąk, z odrywających się od krzyżów nóg…”, „Ginę! ginę! Ginę!” oraz przerzutnie, czyli przeniesienie części wypowiedzi do nastepnego wersu.

Warto wiedzieć, iż tytuł utworu „Dies irae” pochodzi od innego śre­dnio­wiecz­ne­go hym­nu mszal­ne­go, dzieła przypisawnego To­ma­szo­wi z Ce­la­no. Utwór ten powstał prawdopodobnie w XII lub XIII wieku i wykorzystywano go podczas uroczystości żałobnych, pogrzebowych, czy Dnia Zadusznych.

Dies irae – interpretacja hymnu

Wizja apokalipsy

Utwór „Dies irae” przedstawia wizję biblijnego Adama, na temat końca świata i Sądu Ostatecznego. Na początku utworu odnajdujemy nawiązania do znanych nam biblijnych elementów apokalipsy, takich jak, między innymi trąby anielskie, a nawet odniesienie do znanej kolędy „Bóg się rodzi”, o czym świadczą słowa „ ogień skrzepnie, blask ściemnieje”.

Jest tu mowa także o liściach spadających z drzewa wieczności, może być to odniesienie do biblijnego, rajskiego drzewa życia, co sugeruje śmierć i zniszczenie życia na ziemi. Adam stawia pytanie retoryczne, obawiając się o miłosierdzie i przebaczenie win ludzkości w chwili sądu ostatecznego, „ któż zlituje się nad nami?”. Wypowiada słowa , które w utworze przewijają się wielokrotnie „ Kirie elejson” co znaczy „ Panie zmiłuj się”.

Postaci i wydarzenia biblijne

W wizjach Adama pojawia się wiele motywów i postaci biblijnych. Nawiązuje on między innymi, do ukrzyżowania Chrystusa, ”O Głowo, owinięta cierniową koroną”. Przywołuje też postać pierwszej kobiety Ewy, która zjadła owoc z zakazanego drzewa, skuszona przez szatana, pod postacią węża. Zauważa on pewną zależność. Dostrzega, że wiele cierpienia ludzkiego, jest wynikiem decyzji Bożych i grzechu Ewy. On wydaje się czuć poniekąd niewinną ofiarą i jednym z wielu, których dotknął Boski gniew. Ukazuje Stworzyciela, jako „lodowatego”, bezwzględnego sędziego. Ale mimo to, kieruje do niego błagania i modły o okazanie miłosierdzia.

Ta sprzeczność ukazuje jego dramatyzm, wręcz histerię i bezradność wobec wizji. W utworze przewija się wiele elementów znanych nam, z biblijnych obrazów apokalipsy, całej sytuacji towarzyszy chaos, gwar, ogromna dynamika zdarzeń. Pod ciężarem ukazanych scen, Adam poddaje się woli boskiej, koniec utworu świadczy wręcz, o jego zrezygnowaniu, pogodzeniu się z losem. Godzi się ze swoją śmiercią, „ Bo cóż być może, jeślim ja zaginął?…Na wszystko mrok nicości nieprzebyty spłynął Amen”.

Podsumowanie

Hymn Jana Kasprowicza „Dies irae” to bardzo ekspresjonistyczny i dynamiczny utwór. Nagromadzenie wykrzyknień, katastrofizmu, skrajnych emocji podmiotu lirycznego, jest wręcz przytłaczająca. Co ciekawe, wizja końca świata nie ukazuje się zwykłemu grzesznikowi, ale Adamowi, który był pierwszym człowiekiem na ziemi. Zauważymy tu zatem pewien układ klamrowy – pierwszy człowiek, to świadek zarówno początku, jak i końca. Kto mógłby wiedzieć więcej na temat ludzkich poczynań i grzechów od niego.

Utwory Jana Kasprowicza, to w sporej części przejaw buntu, ale i miłości wobec Boga. Tutaj ciekawie zastosowano bogobojność i wręcz błaganie o ratunek, z przedstawieniem Boga jako istoty zimnej, bezdusznej, bezkompromisowej. Utwór ten z pewnością jest wyjątkowy i bogaty w sprzeczności i barwne wizje, niczym w Apokalipsie, według świętego Jana.

Dodaj komentarz