Tadeusz Różewicz był poetą, który należał do pokolenia Kolumbów. Związany poniekąd z Awangardą Krakowską – w 1945 roku publikował w piśmie należącym do Juliana Przybosia. Jego utwory ukazują między innymi moralne rozterki człowieka uwikłanego w konflikt zbrojny wbrew swojej woli, osamotnionej jednostki, bohaterowie Różewicza uczą się na nowo żyć i określają ponownie swoje wartości i kodeks moralny. Pod koniec 1946 roku Różewicz stworzył wiersz „Ocalony”, będący lirycznym rozliczeniem z II wojną światową. Opublikowano go w zbiorze “Niepokój” rok później.
Ocalony – analiza utworu
W wierszu Różewicza rozpoznać można lirykę bezpośrednią – podmiot liryczny mówi o sobie w pierwszej osobie liczby pojedynczej: “ocalałem”, “widziałem”, “mam” czy “szukam”. Jest to więc zapis osobistej refleksji człowieka, który widział okropieństwo wojny i musi na nowo nauczyć się żyć po tym, czego doświadczył. Za podmiotem lirycznym kryje się najprawdopodobniej sam Różewicz, który w trakcie pisania wiersza miał dwadzieścia cztery lata – a o takim wieku wspomina właśnie podmiot na początku i końcu utworu.
Budowa wiersza jest charakterystyczna dla utworów Różewicza – nie został on oparty o konkretny system numeryczny, dlatego jest to wiersz wolny. Nie pojawiają się w nim także rymy, dlatego określić go można również jako wiersz biały. Zastosowana została klamra kompozycyjna – pierwsza i ostatnia część utworu brzmi: “Mam dwadzieścia cztery lata; Ocalałem; Prowadzony na rzeź”.
Różewicz bardzo oszczędnie operuje środkami stylistycznymi, na czytelniku robi wrażenie treść, a nie forma, język wiersza jest prosty, surowy, nie pozostawia miejsca na niedopowiedzenia. Pojawiają się jednak bardzo realistyczne epitety, takie jak “porąbani ludzie”, które mają poruszyć odbiorcę i uzmysłowić mu, jakie okropności działy się w trakcie wojny. Podobny cel mają porównania (“Człowieka tak się zabija jak zwierzę”).
Dzięki wyliczeniom podmiot liryczny uzmysławia czytelnikowi, jak ogromna jest skala zniszczeń spowodowanych wojną i jak wielu zagadnień ona dotknęła (“człowiek i zwierzę; miłość i nienawiść; wróg i przyjaciel; ciemność i światło”). Za pomocą anafory podmiot liryczny wskazuje, jak wiele rzeczy zostało w jego życiu unicestwionych i jak wiele wymaga naprawy (“niech przywróci mi wzrok słuch i mowę; niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia; niech oddzieli światło od ciemności”).
Ocalony – interpretacja wiersza
Wiersz pokazuje, jak bardzo wydarzenia II wojny światowej odbiły się na ludziach, którym udało się je przeżyć. Wpisuje się on w tworzoną wówczas literaturę, Różewicz staje więc w szeregu z takimi autorami jak Borowski czy Nałkowska. Podmiot sugeruje, że w wyniku tych traumatycznych wydarzeń całkowicie unicestwione zostały wartości i moralność, którą posługiwano się przed wojną. Widział bowiem (i zapewne robił), zbyt wiele przerażających, tragicznych rzeczy (“furgony porąbanych ludzi’), by móc wierzyć, że to, co wpajano mu wcześniej, jest wciąż aktualne. W utworze tym czuć atmosferę katastrofizmu i apokalipsy, która przetoczyła się przez kontynent.
Wiersz ten to poetyckie rozliczenie z II wojną światową, o której podmiot wprost mówi, że była to rzeź. Opowiada on o tym, jak druzgocący wpływ miała ona między innymi na pokolenie młodych ludzi, którzy dopiero co weszli w dorosłość i musieli sobie poradzić z dylematami, które zdecydowanie ich przerosły. Poskutkowało to zachwianiem fundamentów ich życia, gdy stracili oni wyznaczniki tego, jak powinno się w nim postępować. Zatracili one granice między dobrem a złem i wiedzą, że nie są w stanie tak dalej żyć.
Podmiot liryczny szuka w swoim życiu nowego autorytetu, który ponownie nauczy go odróżniać dobro od zła – ich granica zatarła się w trakcie wojny – i wskaże mu drogę, którą powinien podążać w życiu. Dobre i złe czyny złączyły się bowiem w jedno i teraz trzeba na nowo je oddzielić.
Dla podmiotu ważne jest ponowne określenie moralności zniszczonej przez wojnę, odzyskanie autorytetów i drogowskazów moralnych. Samo fizyczne przetrwanie wojny nie gwarantuje spokojnego życia – podmiot został zniszczony moralnie, co przekłada się na jego poczucie zagubienia w życiu. Stąd bezsilny apel w poszukiwaniu nowego mistrza, nauczyciela, który wskaże mu właściwą drogę. On sam nie jest tego w stanie zrobić, jest zagubiony i osamotniony. Ciąży mu także bycie ocalałym z rzezi, podczas gdy tak wielu zginęło. Zwiększa to ciążącą na podmiocie odpowiedzialność, by właściwie wykorzystać swoje życie, które udało mu się ocalić w wojennej zawierusze.
Wiersz rozlicza się więc z tym, co II wojna światowa wyrządziła ludziom, którym udało się ją przeżyć, jakie straty moralne spowodowała w ich umysłach. Przedstawia on perspektywę podmiotu lirycznego – młodego chłopaka, który przeżył rzeź i tragedię, ale utracił za to wszelkie fundamenty i prawdy, którymi kierował się przed wojną w swoim życiu. Stał się on osamotniony i bezradny, dlatego teraz próbuje odnaleźć nauczyciela, który ponownie nazwie dla niego dobro i zło, stanie się autorytetem i powie, jak powinno się żyć, jeśli widziało się niewyobrażalne zło, które pozbawiło rzeczywistość wszelkich granic.