W Żelazowej Woli – interpretacja

Autor: Maria Machowska

Wanda Chotomska to polska poeta przełomu XX i XXI wieku. Dziś kojarzymy ją głównie z utworami dla dzieci. Ciekawostką na jej temat jest fakt, iż była autorką programu telewizyjnego dla dzieci „Jacek i Agatka”. Wiersz „W Żelazowej Woli” pochodzi z książki autorstwa Wandy Chotomskiej „Muzyka Pana Chopina”.

W Żelazowej Woli – budowa wiersza i środki stylistyczne

Utwór „W Żelazowej Woli” składa się łącznie z dwudziestu sześciu wersów. Pojawiają się w nim rymy, jednak nie mają regularnego układu.

Podmiot liryczny nie zdradza swojej obecności, jednak na podstawie wtrąconych dialogów, możemy domyślać się, że jest mamą lub tatą dziewczynki, która z ciekawością zadaje pytania i uzyskuje na nie odpowiedzi. Możemy zatem uznać, że utwór jest przykładem liryki zwrotu do adresata, np.: „Tutaj, córeczko”.

Znalazło się tu kilka środków stylistycznych, między innymi epitety, np.: „drzewa wysokie”, „bocianów klekot”, metafory, np.: „i gdzie teraz słucha moja córka, jak pan Chopin się uśmiecha w mazurkach”, porównanie, np.: ” W Żelazowej Woli – śpiewanie takie, jakby cały ogród był jednym ptakiem”. Zastosowano także personifikacje, np.: „A tu jeszcze grają świerszcze nad rzeką”, „cała ziemia tutaj śpiewa mazurka” oraz dużo anafor, czyli powtórzeń występujących na początku wersów,. np.: „W Żelazowej Woli, „tutaj”, „gdzie”. 

W Żelazowej Woli – interpretacja wiersza

Z biografii Fryderyka Chopina

Utwór „W Żelazowej Woli” jest ściśle powiązany z historią Fryderyka Chopina – jednego z najsłynniejszych pianistów swoich czasów. Muzyk urodził się w tytułowej Żelazowej Woli – wsi znajdującej się dziś w województwie mazowieckim, około 60 kilometrów od stolicy. Chopin spędził tam zaledwie kilka miesięcy swojego życia, ponieważ jego rodzina przeprowadziła się do Warszawy.

Podmiot liryczny skupia się na uroku dworku w miejscu narodzin słynnego pianisty. Dziewczynka pyta z zaciekawieniem „czy to tutaj?”, jakby wiedziała, że celem wycieczki ma być właśnie ta okolica.

Osoba mówiąca tłumaczy, że tutaj śpiewała „lipowa kołyska”, tzn. że to właśnie tu do snu było kołysane dziecko – mały Fryderyk, kiedy jego rodzina przebywała jeszcze w Żelazowej Woli. Skupia się na dźwiękach natury, przez co mamy wrażenie, że rośliny i zwierzęta grają tam piękną piosenkę o wybitnym artyście, który niegdyś gościł w ich stronach. 

Wciąż żywy pianista

Podmiot liryczny zauważa, że w Żelazowej Woli można niemal dojrzeć uśmiech Fryderyka Chopina. Tworzył on między innymi słynne mazurki, o których wspomniano. 

Miejsce, w którym przychodzimy na świat, jego otoczenie, nasz rodzinny dom i pamiątki sprawiają, że pozostaje tam pewna cząstka każdego z nas. Jesteśmy żywi we wspomnieniach i pozostawionych po sobie wartościach, np. sztuce, jak ma to miejsce w przypadku Chopina.

Utwór ukazuje także wartość przekazywania dzieciom historii i biografii inspirujących osób, z których warto brać przykład. To dzięki informacjach o tych ludziach ich melodia nadal gra i pozostają żywi w pamięci kolejnych pokoleń. Dziś w domu Chopina w Żelazowej Woli otwarte jest muzeum, a na terenie posiadłości funkcjonuje piękny park. Odbywają się tam koncerty i recitale Chopinowskie. To miejsce wciąż żyje pamięcią o wybitnym muzyku. 

Podsumowanie

Wiersz Wandy Chotomskiej „Żelazowa Wola” przypomina o ważnym miejscu narodzin wybitnego pianisty Fryderyka Chopina. To miejsce jest przepełnione muzyką i szacunkiem do wspaniałego artysty. Warto dbać o miejsca historyczne, miejsca pamięci wielkich osób z kart historii. Ocalenie od zapomnienia jest najwspanialszym darem, jakie przyszłe pokolenia mogą sprezentować im w podzięce za ich spuściznę. W każdym miejscu, w którym żyjemy zostawiamy po sobie ślad, swoją energię, uśmiech i wspomnienia.