Ściana – interpretacja

Autor: Maria Machowska

Tadeusz Różewicz to niezwykle barwna postać literacka przełomu XX i XXI wieku. Należał do Pokolenia Kolumbów, przeżył czas II wojny światowej, dzięki czemu mógł pozostawić po sobie ogromny dorobek literacki. Różewicz zmarł w 2014 roku, co czyni go także poetą współczesnym. W swych utworach bardzo często wyrażał zagubienie jednostki w powojennym świecie. Panował tam chaos, tragizm, ironia. Utwór „Ściana” jest przykładem typowego dla twórczości Różewicza wiersza wolnego – bez rytmu, interpunkcji, reguł. 

Ściana – budowa utworu i środki stylistyczne

Wiersz „Ściana” ma dosyć charakterystyczną dla autora budowę – jest chaotyczny, nieregularny, bez rymów i stałej sylabiczności. Daje poczucie pewnego zagubienia, zawieszenia. Warto wiedzieć, że Różewicz lubował się w tego typu stylu pisania, a także w budowie kubistycznej wiersza, w której każdy oddzielny wers stanowił odrębny element, myśl, przesłanie, indywiduum.

Podmiot liryczny zdradza tu swoją obecność za pomocą odpowiednich zaimków i czasowników w pierwszej osobie liczby pojedynczej, np.: „mnie”, „siedzę”. Osoba mówiąca sprawia wrażenie, jakby była nieco zagubiona, przygnieciona emocjami. Wszystko wskazuje na to, że opuszcza ją ktoś bliski, a ona nie może sobie z tym poradzić.

Utwór jest oszczędny w środki stylistyczne. Zauważymy tu miedzy innymi epitety, np.: „krzyczących krawatach”, „martwej ściany”, „zaciśniętą pięścią”, czy metafory, np.: „nie unoszę/ lżejszej niż westchnienie”, „więc takim ruchem głowy/ można odwrócić się od świata” i pytanie retoryczne: „dlaczego odwróciła się ode mnie”. Co ciekawe w całym wierszu tylko dwukrotnie zastosowano wielką literę – zawsze kiedy mowa jest o bohaterce utworu, kobiecie, która ewidentnie była bliska podmiotowi lirycznemu i podchodzi do niej z ogromnym szacunkiem. 

Ściana – interpretacja utworu

Metaforyczność martwej ściany

W wierszu „Ściana” dostrzegamy pewne ukryte między wierszami znaczenie. Mianowicie, pewna kobieta, ktoś bliski osobie mówiącej odwraca twarz do martwej ściany. Odwraca się od otaczającego ją świata – kolorów, młodych ludzi, przyrody, śpiewu ptaków. Znajdujemy tu metaforę śmierci, porzucenia życia, energii, ciekawości. Ściana symbolizuje pustkę, ciszę. Zwykle wpatrujemy się w ścianę, kiedy jesteśmy sami, wyciszamy się, coś kontemplujemy.

Podmiot liryczny wspomina: „Ona jest teraz sama/ w obliczu martwej ściany i tak już zostanie”. Odchodzimy tego świata w samotności. I choćby były przy nas nasi najbliżsi – nikt nie odejdzie z nami, albo za nas. Ostatnią wędrówkę przechodzimy w pojedynkę. Możemy jedynie czuć przy sobie ciepło i miłość kogoś, na kim nam zależy.

Ta kobieta jest dla osoby mówiącej skręcona i mała. Przywodzi to na myśl staruszkę, która wydaje się być pogarbiona, leżąca w przykurczu i bez swobody ruchu, co zwykle powodują choroby, zwyrodnienia i przebyte urazy w podeszłym wieku. 

Niemoc wobec ostatnich pożegnań

Osoba mówiąca wydaje się być przytłoczona, przerażona, zagubiona. Ma „kamienne nogi”, co zapewne oznacza, że są one zaciśnięte, jakby w ogromnym napięciu. Być może paraliżujące emocje nie pozwalają się jej ruszyć. Podmiot liryczny czuje ogromną niemoc i pozwala tej bliskiej osobie spokojnie odejść, ulecieć. Nie dotyka jej, nie przerywa tej ostatniej wędrówki.

Ostatni wers może świadczyć o jej uduchowieniu albo nawet wierze. Wspomina: „nie unoszę/ lżejszej niż westchnienie”. To zdanie może nawiązywać do lekkości duszy unoszącej się nad ciało zmarłej osoby. Na ziemi zostało już tylko ciało odwrócone do ściany. Dusza jest już lekka i oddala się w zaświaty.

Podmiot liryczny sprawia tu wrażenie zagubienia, niczym dziecko, zadaje sobie dosyć infantylne pytanie, dlaczego Ona odwróciła się do ściany, jeśli go kocha. Zupełnie jakby obwiniał ją o odejście. Od razu odczuć można, że sytuacja przedstawia niemoc dziecka wobec śmierci mamy – najbliższej osoby, na której śmierć nigdy nie jesteśmy gotowi, nieważne w jakim jest wieku.

Być może wiersz wyraża osobiste przeżycia i emocje autora wierszu, który ukrywa się za podmiotem lirycznym. Prawdopodobne jest też to, że mamy do czynienia z całkiem fikcyjną sytuacją liryczną, wyrażająca głęboką refleksję nad śmiercią i pożegnaniem z kimś najbliższym. 

Podsumowanie

Wiersz Tadeusza Różewicza „Ściana” w metaforyczny sposób pokazuje radzenie sobie ze śmiercią bliskiej osoby. Odejście z tego świata porównuje do odwrócenia się do ściany i pozostawienia za sobą ludzi i otoczenia. W przejmujący sposób przedstawia również trud oswojenia się ze śmiercią i pustką po stracie kogoś dla nas ważnego. Być może autor czerpał emocje z własnych doświadczeń i przeżytej żałoby lub z obserwacji. Niemniej jednak udało mu się uchwycić obezwładniającą niemoc podczas ostatniego pożegnania.