Juliusz Słowacki w dramacie romantycznym „Balladyna” opisał historię kobiety, która chciała sięgnąć po władzę i próbowała zdobyć ją, uciekając się do straszliwych zbrodni. Zaczęła od zamordowania własnej siostry, która stała jej na drodze do zawarcia korzystnego małżeństwa. Był to dopiero początek drogi Balladyny jako morderczyni, na którą wstąpiła w dokładnie tej samej chwili, w której wbiła nóż w ciało Aliny. Znając zakończenie historii Balladyny można się zastanawiać, czy ścieżka, jaką podążyła bohaterka była niewłaściwa? Wydaje się, że zdecydowana większość ludzi zgodzi się, że tak.
Balladyna podejmowała złe decyzje w swoim życiu, próbując dążyć do poprawienia swojego statusu, awansu społecznego i ostatecznie do zdobycia absolutnej władzy. Na drodze tej poświęciła wiele bliskich osób. Była to jej siostra, matka, mąż oraz dwóch kochanków. Wszyscy ci ludzie stracili życie, ponieważ Balladyna nie potrafiła się zadowolić tym, co już miała. Ostatecznie bohaterka została całkiem sama, bez nikogo, kto mógłby stanąć po jej stronie, wesprzeć ją i ochronić. Nie zdołała odczuć tej samotności tylko dlatego, że zginęła niedługo po tym, jak wstąpiła na tron.
Droga, którą podążyła Balladyna, była także zwyczajnie zła i niemoralna. Właściwie w każdym kodeksie etycznym na świecie morderstwo niewinnej osoby jest z gruntu złe, potępiane i spotykające się z karą. Balladyna w pełni świadomie zabijała innych, którzy przeszkadzali jej w drodze po władzę. Nie można tłumaczyć tego wypadkiem, bohaterka świadomie dopuszczała się czynów powszechnie uznawanych za złe. Jej droga była więc moralnie niewłaściwa według powszechnie przyjętych wartości.
Balladyna obrała niewłaściwą drogę także z bardzo prozaicznych powodów. Skończyła się ona dla niej śmiercią. Bohaterka została bowiem ukarana za popełnione zbrodnie i zginęła po wydaniu na siebie trzykrotnego wyroku śmierci. Zdobyta władza okazała się więc bezużyteczna nie nie była w stanie uchronić bohaterki przed śmiercią. Gdyby Balladyna podążyła inną drogą to może nie zakosztowałaby władzy, ale za to z pewnością żyłaby dłużej i być może odkryłaby inne radości.
Droga Balladyny była więc niewłaściwa z wielu powodów, zarówno związanych z moralnością i etyką, jak i przez tak prozaiczne jak jej własne dobro. Gdyby zachowywała się inaczej, to zapewne jej los oraz bliskich jej osób mógłby być szczęśliwszy pod wieloma względami, co byłoby dla nich korzystniejsze.