Jedną z najbardziej znanych powieści Henryka Sienkiewicza jest ta zatytułowana „Quo vadis”. Jej akcja osadzona jest w realiach historycznych antycznego Rzymu w ostatnich latach panowania Nerona. Sienkiewicz opisał w niej między innymi wątek miłości Marka Winicjusza i Ligii Kalliny, ale wszystko to zostało ukazane na tle starcia dwóch kultur – pogańskiej i chrześcijańskiej. Ich wyznawcy rywalizują ze sobą nieustannie i próbują zyskać panowanie nad miastem i duszami jego obywateli. Można więc pokusić się o porównanie, że opisując ten konflikt Sienkiewicz równocześnie nakreślił walkę dobra ze złem.
Walka dobra ze złem ukazana jest za pomocą konfliktu pogan z chrześcijanami. Ścierali się oni ze sobą nieustannie. Poganie w tym ujęciu reprezentowali zło. Wierzyli w wielu bogów, nie przejmowali się żadnymi cnotami, nieustannie ucztowali, pili, brali udział w orgiach i posuwali się do mordowania siebie i innych dla określonych korzyści. Na ich czele stał najbardziej krwawy, okrutny i bezwzględny człowiek, czyli Neron. Dla władzy zabił on brata, matkę oraz żonę. Poganie nie mają skrupułów i biorą to, co chcą. Z kolei chrześcijanie są pokorni, kierują się cnotami i przykazaniami swojej religii. W związku z tym są wybaczający i miłujący. Na doznane krzywdy reagują przebaczeniem, co zaskakuje Marka Winicjusza. Styl życia Rzymian obecnych na dworze wywołuje w nich szok i przerażenie, co widać na przykładzie Ligii obecnej na uczcie Nerona. Na czele chrześcijan stoi święty Piotr. W trakcie aresztowań i prześladowań chrześcijanie giną spokojnie, pewni, że zostaną męczennikami i dostąpią po śmierci zbawienia.
W walce dobra i złem – czyli pogan z chrześcijanami – jak zwykle pozornie zwycięża zło. Poganie mają w Rzymie władzę, którą okrutnie wykorzystują. Gdy chrześcijanie stają się zagrożeniem dla ich pozycji i sposobu życia, bezwzględnie ich eliminują, skazując ich na bezlitosną śmierć na arenach. Jednak zło zaczyna upadać. Przykładem tego jest chociażby nawrócenie się Marka Winicjusza, który nie może znieść dawnego sposobu życia i nawraca się, przyjmując chrzest. Zło upada wraz z żałosną śmiercią Nerona, który traci tron w spisku i nie umie nawet popełnić samobójstwa. Z historii wiadomo także, że Rzym stał się ostatecznie stolicą chrześcijan. Dobro zatem może i doświadczyło upadku, ale ostatecznie zwyciężyło zło. Przetrwało walkę z nim i wszystkie cierpienia, jakie z tego powodu musieli znosić chrześcijanie. W oczyszczonym po pożarze mieście jednak chrześcijaństwo wciąż rozwijało się wbrew wszelkim przeciwnościom.
Sienkiewicz w ten sposób pokazał, że zawsze jest nadzieja. Nawet w sytuacjach bez wyjścia należy wierzyć, że dobro zwycięży i znajdzie sposób na to, by ostatecznie zatriumfować nad złem. Zło wraz z całym jego występkiem ostatecznie czeka tylko upadek, obrazowany w powieści przez żałosny koniec, jaki spotkał jego władcę, czyli Nerona.