Jak prześladowano chrześcijan w Quo vadis?

Autor: Marta Grandke

Henryk Sienkiewicz jest autorem powieści zatytułowanej „Quo vadis”, której akcja opowiada między innymi o miłości między poganinem Markiem Winicjuszem a chrześcijanką Ligią Kalliną. Wydarzenia rozgrywają się w czasie ostatnich lat panowania cezara Nerona. Autor ukazał ścieranie się wiary w starych, rzymskich bogów z rodzącą się właśnie w społeczeństwie religią jaką było chrześcijaństwo. Poganie w okrutny sposób próbowali sobie z nią radzić, czego efektem były krwawe prześladowania chrześcijan w Rzymie, które Sienkiewicz ukazał w powieści.

Prześladowanie chrześcijan w „Quo vadis” to przede wszystkim przykład głębokiego konfliktu między światopoglądem i pokaz siły, jaką w tamtych czasach dysponowali poganie. Okrutne prześladowania były także próbą ratowania zagrożonej pozycji Rzymian, władzy i tradycji, jaka panowała w mieście oraz dla ich stylu życia. W związku z tym chrześcijan próbowano się pozbyć, a gdy nadarzyła się okazja, jaką był pożar Rzymu, to uczyniono z nich kozła ofiarnego i zrzucono na nich winę za tę tragedię. Chrześcijan oskarżano także o wiele innych rzeczy, takich jak czary czy zatruwanie studni w mieście. Wyznawcy nowej religii musieli więc działać w ukryciu i nie afiszować się ze swoją wiarą.

To, co Rzymianie czynili pierwszym chrześcijanom, było wyjątkowo okrutne, a Sienkiewicz zdecydował się opisać to w sposób bardzo obrazowy. Po zrzuceniu na nich winy za podpalenie Rzymu, rozpoczęły się masowe aresztowania chrześcijan. Więziono ich w zamkniętych celach, gdzie szybko zaczynali chorować i umierać. W mieście miały miejsce także samosądy, w których na przykład rozbijano dzieciom głowy. W odpowiedzi na to chrześcijanie byli spokojni i modlili się, co jeszcze bardziej rozjuszyło Rzymian, sądzących, że to pokaz oporu i buntu, nie zaś oczekiwanie na miłosierdzie i zbawienie. Nawoływano do oddania chrześcijan lwom na pożarcie.

Hasła te zostały zrealizowane, w momencie, w którym rozpoczęły się igrzyska, a chrześcijanie znaleźli się na arenach. Tam naprawdę rzucono ich wygłodniałym zwierzętom na pożarcie. Ludzie ginęli w okrutnych mękach, rozdzierani przez drapieżniki. Ich śmierć przynosiła radość i była widowiskiem dla ludzi, którzy przeżyli pożar Rzymu. Neron zadbał o to, by widowisko było odpowiednio krwawe, a jego poddani zadowoleni z niego. W tym czasie chrześcijanie wciąż umierali w więzieniach na wiele chorób. Oprócz rzucania lwom na pożarcie chrześcijanie ginęli także w wyniku ukrzyżowania, podpalano i zaszywano ich żywcem w zwierzęcych skórach, by tak pożerały ich drapieżniki. Kobiety dodatkowo hańbiono przed ich śmiercią. Ligia Kallina, ukochana Marka Winicjusza, została przywiązania do rogów tura i zginęłaby, gdyby nie ocalił jej Ursus. Jak widać prześladowania chrześcijan ostatecznie okazały się być wyjątkowo brutalne, a wszystko to ku uciesze obserwującego je społeczeństwa.

Dodaj komentarz