Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi – streszczenie

Autor: Marta Grandke

Rafał Kosik to polski twórca gatunki science-fiction. Jest znany między innymi z powieści zatytułowanej „Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi”. Utwór ten powstał w roku 2004 i jest pierwszą częścią cyklu pod tytułem „Felix, Net i Nika”. Dzieło to opowiada o trójki przyjaciół, którzy uczęszczają do warszawskiego gimnazjum. To właśnie tam Gang Niewidzialnych Ludzi napada na banki i nikt nie potrafi rozwiązać ich tajemnicy. Tymczasem bohaterowie całkiem przypadkiem odkrywają ich sekret i zostają zamieszani w tę sprawę. Jest to książka, która łączy w sobie wiele motywów science-fiction z powieścią detektywistyczną, główni bohaterowie rozwiązują bowiem wiele zagadek. Przeznaczona jest ona głównie dla młodzieży.

Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi –  streszczenie krótkie

W Warszawie działał Gang Niewidzialnych ludzi, który okradał banki. W międzyczasie Felix Polon rozpoczął naukę w nowej szkole, czyli w gimnazjum imienia profesora Kuszmińskiego. Tam zaprzyjaźnił się z Netem i Niką. Dzieci wspólnie zaczęły szukać sposobu na zemstę na szkolnych chuliganach, Marcelu i Rubenie. Wspólnymi siłami udaje im się odnaleźć ich kryjówkę i uczniowie gimnazjum odzyskują skradzione rzeczy. W międzyczasie Felix, Net i Nika pomagają policji znaleźć Gang Niewidzialnych Ludzi, ale nie udaje się schwytać jego członków. Wszyscy uciekają.

Następnie Net korzysta z pomocy swojego ojca informatyka, by stworzyć sztuczną inteligencję o imieniu Manfred, Wymyka się ona jednak chłopcu spod kontroli. Efektem tego jest to, że Manfred rozwiązuje problem z korkami, który dręczy miasto. W międzyczasie w gimnazjum zaczyna straszyć. W związku z tym na strychu odkryte zostają szczątki pilota oraz jego córki. 

Babcia Felixa opowiada bohaterom historię o pierścionku, który straciła w czasie wojny. Dzieci odbywają wycieczkę do zamku na Kociej Skale. Tam spotykają gnoma, który strzeże skarbu, jednak nie jest on przeznaczony dla trójki przyjaciół. Tymczasem Manfred pomaga im odnaleźć utracony pierścionek w skarbie gnoma. Felix zwraca go babci w czasie świąt.

Bohaterowie w czasie ferii wyjeżdżają w góry. Podczas zjazdu na nartach Nika wjeżdża do lasu i znika. Chłopcy próbują ją znaleźć, ale zamiast tego spotykają UFO. Następnego dnia Nika odnajduje się. Noc spędziła w norze niedźwiedzia-albinosa. Dziewczyna wyznaje też przyjaciołom, że jej ojciec nie żyje, mieszka sama i ma zdolność telekinezy i telepatii. Bohaterowie potem robią zdjęcie UFO. Okazuje się, że nad spodkiem latającym pracuje ojciec Felixa razem z zagranicznymi naukowcami.

Ojciec Felixa wspomina też o notatkach profesora Kuszmińskiego. Okazuje się, że odnalezione na strychu szkoły szczątki to on i jego rodzina. Bohaterowie dowiadują się też, że Manfred przyjaźni się z programem o imieniu Vidoktor, który pomaga w działaniu Gangu Niewidzialnych Ludzi. Bohaterowie udają się do jego siedziby w Silver Tower. Tam okazuje się, że członkowie gangu są robotami. Przyjaciele odzyskują księgę profesora Kuszmińskiego. Przylatuje po nich ojciec Felixa spodkiem latającym. Okazuje się, że razem z ojcem Neta współtworzył misję marsjańską.

Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi –  streszczenie szczegółowe

Pierwszy dzień w nowej szkole i walka z chuliganami

Pierwszy dzień w gimnazjum imienia profesora Kuszmińskiego zaczął się dla Felixa Polona od tego, że mama podwiozła go na lekcje. Felix miał trzynaście lat, był szczupły i jasnowłosy. Jego tata był tego dnia zajęty swoimi wynalazkami. Nowych uczniów powitał dyrektor, Juliusz Stokrotka, a Felix w hallu dojrzał dziewczynę, która przyciągnęła jego uwagę. Felix cieszył się tego dnia z pierwszego kieszonkowego, ale zostało ono skradzione przez szkolnych chuliganów, Marcela i Rubena. W obronie Felixa stanął Ernest, który wytłumaczył mu niektóre szkolne obyczaje. 

Potem Felix udał się na lekcje i tam spotkał swojego nowego przyjaciela, czyli Neta Bieleckiego. Net miał minikomputer, dzięki któremu sprawdził, do której klasy powinni iść. Potem spotkali znów tych samych chuliganów. Szarpali rudowłosą dziewczynkę, którą Felix widział wcześniej. Była to Nika Mickiewicz. Uratował ją dzwonek i okazało się, że cała trójka chodzi do jednej klasy.

Po lekcji bohaterowie znowu byli świadkami tego, jak Ruben i Marcel kogoś prześladują. Tym razem kradli długopis. Przyjaciele postanowili zareagować i dać im nauczkę.

Wieczorem w domu Felixa panował kiepski nastrój. Jego ojciec miał problemy ze swoją maszyną w pracy i martwił się gangiem niewidzialnych ludzi. Mama Felixa pracowała w banku jako dyrektor marketingu i nie zdążyła jeszcze wrócić do domu. Jej mąż chciał stworzyć maszynę, która pomoże w ujęciu złodziei.

Następnego dnia w szkole Felix miał przed sobą czujnik, który chronił go przed kieszonkowcami. Zaczął on nadawać komunikat „złodziej”, gdy Marcel i Ruben zabrali chłopcu monetę. Niestety nie przejęli się tym i zaczęli drwić z Felixa.

Felix poznał już większość kolegów ze swojej nowej klasy. Brał także udział w lekcji informatyki z panem Eftepem. Każdy z jego nowych kolegów wyróżniał się czymś charakterystycznym, przez co łatwo ich było zapamiętać. Net za to zauważył, że pan Eftep nie za bardzo zna się na informatyce, której uczył. Zachował jednak te informacje dla siebie, by nie wzbudzać zbytnich podejrzeń.

Po lekcjach Felix pochwalił się swoim kolegom ulepszonym rowerem, który wyposażono w wiele czujników i usprawnień. Potem wszyscy razem udali się do domu Felixa, gdzie była jego babcia Lusia. Chłopak pokazał przyjaciołom warsztat ojca w piwnicy. Tam dzieci obejrzały kolejne wynalazki spod ręki pana Polona. Zaczęli się też zastanawiać, jak znaleźć kwaterę Marcela i Rubena.

Wieczorem tata Felixa opowiadał mu o działaniach Gangu Niewidzialnych Ludzi. Obrabowali bowiem bank, w którym pracowała jego mama. Ministerstwo poprosiło pana Polona o pomoc w ich ujęciu, co mogło być trudne, bo członkowie gangu dosłownie znikali.

W poniedziałek Felix, Net i Nika przystąpili do działania w sprawie zrabowanych przedmiotów. Zwabili oni złodziei przy pomocy podstępu, używają latarki Felixa jako przynęty. Dzięki Nice odkryli, że Marcel i Ruben mają siedzibę w starym składziku. Były tam wszystkie zrabowane przedmioty. Przyjaciele zrobili im zdjęcia i wywiesili je w szkolnej gablocie. Dzięki temu inni uczniowie udali się do kryjówki i odzyskali swoje rzeczy z rąk złodziei. W międzyczasie przyjaciele widzieli uciekający Gang Niewidzialnych Ludzi, a wszystko to dzięki jednemu z wynalazków pana Polona. Poinformowali o tym ojca Felixa, co poskutkowało przechwyceniem furgonetki gangu. Niestety w środku był jedynie kierowca samochodu. Akcja nie powiodła się.

Sztuczna inteligencja i megakorek

Schwytany kierowca nic nie powiedział, a Felix spóźniał się do szkoły przez gigantyczne korki w mieście. W międzyczasie Net pochwalił mu się, że z pomocą swojego ojca stworzył sztuczną inteligencję o imieniu Manfred. Przyjaciele odwiedzili więc nowoczesny apartament, w którym mieszkał Net z rodzicami. Chłopcy chcieli wykorzystać jakoś Manfreda do napisania sprawdzianu z geografii. Nika nie brała w tym udziału, chciała napisać go samodzielnie.

Następnego dnia Warszawa dalej się korkowała, a Manfred nie rozwiązał problemu sprawdzianu z geografii. Mama Neta została wezwana do dyrektora szkoły, który zasugerował, że jej syn cierpi na rozdwojenie osobowości. Były to jednak jego rozmowy z Manfredem na kartce. Sama mama Neta zaś także rozmawiała ze sztuczną inteligencją.

W międzyczasie Manfred uwolnił się spod wpływu Neta i zaczął działać na własną rękę. Net przyznał się więc ojcu do tego, co zrobił. Okazało się jednak, że uwolniony Manfred rozwiązał problem korków w mieście. Zaczął bowiem kierować komunikacją świetlną.

Nawiedzona szkoła i szczątki na strychu

Pewnego dnia na strychu szkolnym Nikę zaczął gonić szkielet, co przestraszyło dziewczynę. Na początku przyjaciele nie wierzyli jej w tę opowieść. Na strychu jednak sami przekonali się, że szkielet stoi w innym miejscu niż zwykle. Po szkole poszli do Niki poczytać starą książkę o duchach, ale dziewczyna krępowała się zaprosić przyjaciół. Jej ojciec miał mieć bowiem problem alkoholowy. W tym czasie w szkole z powodu duchów wyrzucono portiera, ale dzieci wstawiły się za nim u dyrektora, potwierdzając jego wersję.

W międzyczasie przyjaciele zdobyli adres Madame Josephine, zajmującej się takimi sprawami. Zamontowali też w szkole czujniki, dzięki którym wszyscy zobaczyli ducha kobiety. Madame Josephine z kolei ostrzegła ich, że przed Wielkanocą coś okropnego się wydarzy. Dyrektor nadal nie wierzył w duchy mimo dowodów.

W Halloween Nika nie zjawiła się w szkole. Chłopcy ujrzeli trzy duchy, z czego jeden był pilotem, a dwa kobietami. Tymczasem Nika próbowała ukryć fakt, że ma podbite oko, a szczątkom znalezionym na strychu wyprawiono odpowiedni pogrzeb. 

Wizyta w zamku na Kociej Skale i skarb babci Lusi

Babcia Lusia opowiedziała dzieciom o czasach, kiedy była sanitariuszką w powstaniu warszawskim. W czasie wojny straciła także rodzinną pamiątkę, jaką był złoty pierścionek z rubinowym oczkiem. Ukradli go okupanci. Tymczasem klasa bohaterów wybrała się na wycieczkę do zamku. Tam spotkali gnoma, który pilnował skarbu. Nie był on jednak przeznaczony dla przyjaciół. 

Bohaterowie zaczęli szukać informacji o kościółku, w którym ukryty był pierścionek babci. Okazało się, że na jego miejscu stał obecnie biurowiec. Dzieci udały się tam, ale nie miału narzędzi, by dostać się do schronu. Po drodze widzieli też mamę Neta i hiszpańskiego rzeźbiarza, a Gang Niewidzialnych Ludzi dalej działał. Następnego dnia dzieci wróciły do skarbu, ale trafiły na Dworzec Centralny. Mimo to odkryły skrzynię z kosztownościami. W skarbie znajdował się pierścionek babci Lusi. Manfred pomógł dzieciom go odzyskać. 

Boże Narodzenie

Do domu Felixa ktoś próbował się włamać i opowiedział on o tym znajomym. Podejrzewali Mortena z Gangu Niewidzialnych Ludzi. W ich klasie odbyła się szkolna wigilia. W dzień Wigilii do domu Niki przez kontakt wszedł Święty Mikołaj. Dostała nową kurtkę i razem jechali saniami zaprzężonymi w renifery. Felix w święta wręczył babci odnaleziony rodzinny pierścionek. Wszyscy świętowali w ten dzień.

Ferie, UFO i tajemnice skrywane przez Nikę

W ferie przyjaciele wyjechali razem na wycieczkę w góry. Nika próbowała jeździć na nartach, podczas gdy reszta klasy wybrała snowboard. W czasie spaceru na Krupówkach przyjaciół śledzono, mógł to być Morten. W czasie kolejnej przejażdżki na nartach Nika nagle wjechała do lasu i zniknęła. Chłopcy szukali jej, ale nie mogli znaleźć. Widzieli za to yeti i UFO. Następnego dnia Nika znalazła się – spędziła noc w jaskini niedźwiedzia-albinosa. Dziewczyna wyznała także przyjaciołom swojego sekrety. Naprawdę mieszkała sama, jej ojciec nie żył, a ona miała zdolności telepatii i telekinezy.

Następnego dnia przyjaciele sfotografowali UFO, które ponownie się pojawiło. Pomógł im w tym Manfred, ale całe zajście było niepokojące. Chcieli sprzedać te zdjęcia, ale odkrył to tata Felixa. Okazało się, że spodek był jego dziełem. Pracował nad nim razem z innymi naukowcami.

Dzieci dowiedziały się także, że kopię zdjęć ma przyjaciel Manfreda, program Vidoktor. Pracował on jednak także dla Gangu Niewidzialnych Ludzi. Jego siedziba znajdowała się w Silver Tower. Dzieci udały się tam, by odzyskać kopie zdjęć. Nie chciałby, by zdobył je Morten.

Tymczasem pan Polon zdradził więcej o statku latającym i wyznał, że dużo zyskałby dzięki notatkom profesora Kuszmińskiego. Okazało się wówczas, że to duch profesora straszył na strychu szkoły. Przyjaciele byli zdeterminowani, by dostać się do wieżowca Silver Band. W międzyczasie dali też kolejną nauczkę Marcelowi i Rubenowi. Odwiedzili także miejsce pracy Manfreda i planowali, jak dostać się do Silver Tower.

Wypad na pięćdziesiąte piętro i kłopoty

Przyjaciele udali się w końcu do Silver Tower. Byli w kontakcie z Manfredem. Mieli po drodze kilka problemów, na przykład Net wpadł do kratki wentylacyjnej. Mieli też maski, by ukryć się przed Vidoktorem. W międzyczasie znaleźli także księgę z zapiskami profesura Kuszmińskiego. Bardzo pomogła im w tym Nika, wykradając księgę, zanim ta została zeskanowana. W międzyczasie zostali zabrani windą na pięćdziesiąte pierwsze piętro budynku. Czekał tam na nich Morten. Okazało się, że chciał on stworzyć własny spodek latający. Dzięki temu miał zdobyć władzę nad światem.

Mortem zagroził, że zabije przyjaciół. Potem chciał unieszkodliwić Manfreda. Dlatego opowiedział bohaterom o wszystkim – wierzył, że nie będą w stanie ujawnić jego planów i tajemnic. W pomieszczeniu zjawiła się czarnowłosa kobieta, która mówiła głosem Mortena. To ona włamała się do domu Felixa. Okazało się, że Gang Niewidzialnych Ludzi to modułowe roboty a nie ludzie. Zaczęły się one razem łączyć w srebrzystego robota. Dzieci nie były w stanie przed nim uciec, ale uratowała je uszkodzona rura, z której ciekła woda, co doprowadziło do zwarcia w robocie. Morten niestety szybko zapanował nad sytuacją i zatamował wyciek. Dzieci wspięły się na zbiornik, a robot próbował je schwytać.

Net na szczęście zdalnie uszkodził roboty, wpisując komendę dzielenia przez zero. Gadżety Felixa pozwoliły im się dostać do szybu wentylacyjnego. Zapomnieli jednak o księdze profesora Kuszmińskiego, na szczęście Nika odzyskała ją dzieki umiejętności telekinezy. Morten ścigał przyjaciół, ale po wydostaniu się na dach okazało się, że pada deszcz. To pokrzyżowało jego plany, a roboty zostały zatrzymane. Ojciec Felixa przyleciał po bohaterów swoim latającym talerzem. Otrzymał on bowiem sygnał alarmowy.

Misja marsjańska

Nadchodziła Wielkanoc, a szkoła miała wyświetlać film o profesorze Kuszmińskim. Następnie dzieci oglądały transmisję z eksploracji planety Mars. Tata Felixa wyjaśnił im, że maczała w tym palce firma Vidoktor. Miała ona nawiązać nawet umowę z NASA. Jej szef podpisał się jednak jako James Bond, co pogrzebało projekt. Ojciec Neta i pan Polon pracowali za to przy misji marsjańskiej. 

Od ministra spraw wewnętrznych dzieci dostały order Dobromira. Nika telekinezą wyciągnęła z piasku marsjańskiego robota, który niestety tam utknął. Net zaczął się zamartwiać, czy przypadkiem jakaś kopia Mortena nie przetrwała walki z nimi. Jego przyjaciele zapewnili go jednak, że razem mogą wszystko i na pewno pokonają każdą trudność, która stanie na ich drodze.

Dodaj komentarz