Juliusz Słowacki jest autorem między innymi dramatu romantycznego pod tytułem „Kordian”. Porusza w nim kwestie związane z tematyka narodowościową i odnoszące się do zagadnienia odzyskania przez Polskę niepodległości oraz do powodów, przez które upadło powstanie listopadowe. Słowacki przeprowadza także swoistą dekonstrukcję typowego romantycznego, tworząc dynamiczną i podlegającą zmianom postać Kordiana. Jego przemiana wewnętrzna dokonuje się między innymi w czasie podróży po Europie, która staje się dla niego swoistą lekcją życia.
Na początku dramatu Kordian ma zaledwie piętnaście lat i większość czasu spędza w swoim dworku szlacheckim lub jego okolicy, na spacerach, konnych przejażdżkach i przede wszystkim rozmyślaniach. Kordian cierpi z powodu bólu istnienia, opłakuje samobójczą śmierć przyjaciela i marzy o zdobyciu względów starszej od niego Laury. Jest w tym wszystkim bardzo naiwny i bierny, nie potrafi znaleźć swojego miejsca na ziemi i celu swojego życia. Gdy Laura go odrzuca, Kordian próbuje popełnić samobójstwo. Po wyzdrowieniu udaje się w podróż po Europie, która pokazuje mu, jak naprawdę wygląda świat.
Swoją wyprawę Kordian zaczyna od Anglii. W Londynie otrzymuje swoją pierwszą lekcję, gdy dozorca w parku pobiera od niego opłatę za siedzenie tam. Mężczyzna tłumaczy wówczas chłopcu, że za pieniądze we współczesnym świecie można kupić wszystko, łącznie z władzą czy bezkarnością. Następnie Kordian udaje się na słynne klify w Dover, gdzie czyta „Króla Leara” autorstwa Williama Szekspira. Konfrontacja tekstu z rzeczywistością przekonuje bohatera, że literatura nie zawsze ukazuje prawdę, a za to często ją fałszywie upiększa.
Po tych doświadczeniach Kordian udaje się do Włoch. Tam za towarzyszkę ma piękną Wiolettę, która utrzymuje, że go kocha. Kordian postanawia jednak przetestować jej miłość i okłamuje kobietę, mówiąc, że stracił cały majątek. Oburzona Wioletta zostawia go, zapominając o swoich deklaracjach o bezgranicznym uczuciu. Kordian udaje się także na audiencję do papieża w Watykanie. Chce uzyskać jego wstawiennictwo w sprawie polskiej, która dotyczy zaborów. Papież jednak opowiada się po stronie cara Mikołaja i uważa, że Polacy nie powinni próbować odzyskać swojej wolności. Grozi im także obłożeniem klątwą papieską, jeśli nadal będą się buntować przeciwko nowej władzy. Rozczarowany Kordian udaje się na najwyższy szczyt Europy, Mont Blanc. To tam w pełni dokonuje się jego przemiana, a on sam formułuje koncepcję Polski jako Winkelrieda narodu, który powinien przyjąć na siebie wszelkie ciosy, by inne nacje mogły walczyć w tym czasie o wolność. Potem wraca na chmurze do ojczyzny.
Podróż Kordiana miała więc wymiar duchowy i metafizyczny. W jej trakcie bohater poznał prawdziwe oblicze świata, pozbawione naiwnego idealizmu. Podróż ta otworzyła mu więc oczy na wiele kwestii i pozwoliła dojrzeć.