Fiodor Dostojewski to autor jednej z najbardziej znanych powieści literatury rosyjskiej, czyli „Zbrodni i kary”. Zawarł w niej opis losów byłego studenta prawa, Rodiona Raskolnikowa, który dopuszcza się mordu na starej lichwiarce. W pewnym momencie historia Raskolnikowa krzyżuje się z opowieścią o rodzinę emerytowanego urzędnika Marmieładowa. Jest on jedną z ważnych postaci drugoplanowych i znacząco wpływa na przebieg opisywanych przez Dostojewskiego wydarzeń.
Charakterystyka Marmieładowa
Marmieładow to mężczyzna, który swoim nałogiem zniszczył życie własne oraz swoich bliskich, zwłaszcza nastoletniej córki, Soni. Był on w średnim wieku, zapewne nie ukończył jeszcze pięćdziesięciu lat. Wyglądał jednak bardzo staro, ponieważ zniszczyły go lata nałogowego picia alkoholu i zaniedbania. Nie przejmował się higieną, jego ubrania były brudne i miały za sobą już lata świetności. Zazwyczaj nosił frak, od którego odpadły guziki. Widać było po nim, że czasami śpi bezpośrednio na ziemi, o czym świadczyły źdźbła trawy w jego włosach.
Marmieładow to mężczyzna o średnim wzroście, krępej budowie ciała i spuchniętej twarzy, która od razu zdradzała jego nałóg. Nie ma brody, ale też nie goli się na gładko. Wszyscy wiedzieli, że jest alkoholikiem, on sam też, ale nie miał wystarczająco silnego charakteru, by rzucić picie. W efekcie tego wydał cały swój majątek na alkohol, a jego rodzina była zmuszona żyć w nędzy.
Kiedyś Marmieładow pracował jako urzędnik niższego stopnia. Raskolnikow od razu to poznał, bo jego manierach i sposobie bycia. Nie zrobił jednak kariery, ponieważ przeszkodził mu w tym alkoholizm. Tracił swoją pracę kilka razy, za każdym razem nie umiał się bowiem powstrzymać przed powrotem do picia.
Marmieładow zawodził wielokrotnie swoją rodzinę, nie nadawał się do bycia jej głową. Bał się nawet własnej żony, Katarzyny, która potrafiła zachowywać się porywczo i impulsywnie. Dla Marmieładowa to było drugie małżeństwo, a z pierwszą żoną miał nastoletnią córkę, Sonię. Zajął się jednak także trójką dzieci Katarzyny, ponieważ była ona wdową. Katarzyna była niegdyś szlachcianką, ale Marmieładow zniszczył ją swoim nałogiem. Chorowała też na suchoty.
Mężczyzna wydaje wszystkie zarobione pieniądze na alkohol, zdarza się też, że kradnie, by zaspokoić potrzebę picia. Jego alkoholizm doprowadził do tego, że jego córka Sonia musiała zacząć pracować sama na utrzymanie rodziny jako prostytutka. Zniszczył zatem swojej córce życie, musiała się ona nawet wyprowadzić z wynajmowanej przez ojca izby. Upadek Marmieładowa pociągnął za sobą liczne nieszczęścia, które dotknęły jego bliskich.
Jednak to, co wyróżniało Marmieładowa, to była jego samoświadomość oraz zdolność do krytyki własnych zachowań i nałogu. Wiedział on, że jest winien niedoli swojej rodziny. Wyznawał swoje winy ludziom spotkanym w szynku, upokarzając się w ten sposób przed nimi. Gdyby nie alkoholizm, Marmieładowa można by opisać jako inteligentnego i świadomego człowieka. Jest on brutalnie szczery wobec siebie i innych, na przykład wobec Raskolnikowa.
Marmieładow w powieści ginie, ponieważ wpada pod powóz konny. W ostatnich chwilach życia prosi jeszcze Sonię o wybaczenie. Widać zatem, że mimo nałogu, nie był on tak do końca złym człowiekiem.