„Sklepy cynamonowe” autorstwa Brunona Schulza to zbiór niezwykłej prozy, ubranej w formie opowiadań. Ich narratorem jest dziecko, a przedstawiane wydarzenia oraz miejsce akcji, którym jest niewielkie miasteczko, oparte są na osobistych doświadczeniach autora z czasów dzieciństwa. Tym, co przede wszystkim wyróżnia „Sklepy cynamonowe”, jest ich niezwykły klimat jak z pogranicza jawy oraz snu, a także specyficznie wykreowany świat przedstawiony, w którym od razu rozpoznaje się pióro Schulza.
Tym, co wpływa na kreację świata przedstawionego w opowiadaniach, jest fakt, że ich narratorem jest dziecko. To właśnie jego wrażliwość oraz specyficzna perspektywa sprawiają, że świat ten jest w charakterystyczny sposób zniekształcony. Nie odwzorowuje on wiernie realnego świata, nie próbuje naśladować rzeczywistości. Zgodnie z dziecięcą wrażliwością niektóre rzeczy są w nim znacznie wyolbrzymione, inne nabierają ukrytych znaczeń, a jeszcze inne zostają przez narratora zdeformowane tak, że ciężko jest dopatrzyć się w nich ich prawdziwej natury. Całość przypomina raczej pogranicze jawy oraz snu niż prawdziwy świat. Ludzie i przedmioty znikają, ale nikt nie zwraca na to uwagi, miejsca zmieniają się nagle i z dobrze znanych przybierają postać zupełnie obcych przestrzeni.
Do opisu świata przedstawionego Schulz użył języka jakby żywcem zaczerpniętego z poezji, mimo że tworzył prozę. Liryczny sposób opisywania rzeczywistości sprawia, że nabiera ona niezwykłego, poruszającego klimatu, atmosfery niespotykanej nigdzie indziej poza wspomnieniami. Narrator ożywia wiele elementów takich jak natura lub inne rzeczy martwe, przez co cały świat przedstawiony ogarnięty jest niespokojnym, niepokojącym odbiorcę ruchem. Podkreślają to liczne środki stylistyczne, które Schulz wplótł w opis rzeczywistości.
W specyficzny sposób opisywani są także ludzie w opowiadaniach. Ich kreacje służą jako potwierdzenie tezy autora o tym, że współczesny mu świat niszczy człowieka i odbiera mu jego osobowość i człowieczeństwo. Cywilizacja i technologia pozostawiają za sobą wydrążone kukły zamiast prawdziwych osób, manekiny bez duszy. Widać to w sposobie opisywania postaci przez Schulza – są one nieruchome, mają szkliste spojrzenie lub porównywane są do kawałków mięsa. Mieszkańcy domu nie żyją razem, niewiele ich łączy, mijają się raczej w trakcie wykonywania codziennych obowiązków. Wyjątkiem jest niezwykły ojciec narratora, który wyłamuje się z tego porządku.
W świecie przedstawionym „Sklepów cynamonowych” trudno jest określić czas akcji. Narrator ma bowiem jego bardzo specyficzne poczucie, właściwe dla dzieci lub snu właśnie. W jego postrzeganiu krótka wędrówka po mieście przekształca się w wielogodzinne błądzenie po labiryncie ulic, jednak w pewnym momencie czas po prostu przestaje mieć znaczenie i zaczyna płynąć w sposób zupełnie niezauważony.
Świat przedstawiony w cyklu opowiadań „Sklepy cynamonowe” autorstwa Schulza jest więc tworem niezwykłym i specyficznym. Wykreowany został w wyobraźni i w pamięci dziecka, którego fantazja i wrażliwość wpływają na jego charakterystyczne zdeformowanie. Jest to świat, który bardziej przypomina krajobraz ze snu niż faktyczną rzeczywistość, tak dobrze znaną wszystkim czytelnikom.