W pustyni i w puszczy – opisy afrykańskiej przyrody

Autor: Marta Grandke

„W pustyni i w puszczy” to młodzieżowa powieść przygodowa Henryka Sienkiewicza, która opisuje przygody dwójki młodych bohaterów, Stasia i Nel, którzy zostali uprowadzeni dla okupu przez zwolenników proroka Mahdiego. Akcja dzieła rozgrywa się na bardzo różnorodnym pod wieloma względami kontynencie afrykańskim, obcym i zaskakującym dla wielu Europejczyków sprzed ponad wieku, kiedy to książka ukazała się po raz pierwszy.

Na szczególną uwagę zasługują w powieści opisy przyrody afrykańskiej. Sienkiewicz pokazał wiele różnych oblicz tego kontynentu, ale wielokrotnie to właśnie natura w całej swojej obfitości wysuwała się na pierwszy plan. Stanowiła ona kontrast do pustynnych obszarów, na których rozgrywało się wiele wydarzeń powieści.

Przyroda była dla dzieci z jednej strony zagrożeniem, a z drugiej żywiła je i zapewniała schronienie. To we wnętrzu ogromnego, spróchniałego baobabu Staś urządził sobie i Nel kryjówkę na jakiś czas. Oprócz tego Staś polował na żyjące w Afryce ptactwo czy nawet na dziki ndriri, zapewniając sobie i Nel jedzenie. Żywili się też owocami, jakie można było spotkać w czasie podróży, na przykład melonami. Jednak przyroda i zwierzęta to było też zagrożenie. Podróżnik Linde zmarł od rany zadanej mu przez dzika, w nocy obóz mogły zaatakować lwy, a pewnego razu dziki kot wobo omal nie porwał Nel i tylko strzał Stasia ją ocalił. Każde polowanie było zatem dla chłopca nie tylko koniecznością, ale też prawdziwym ryzykiem.

Staś i Nel podziwiali w Afryce przyrodę i miejsca, jakich nikt wcześniej przed nimi nie oglądał. Roślinność była tam bujna, napotykali wodospady i wszystko to kontrastowało z okrutną pustynią, na której można było umrzeć z pragnienia. Chronili się w baobabie i na płaskowyżu nazwanym Górą Lindego, gdzie czuli się bezpiecznie odizolowani od drapieżników. Uratowali ogromnego słonia Kinga w międzyczasie oraz widzieli na własne oczy słonie wodne, które znane są głównie z legend. Oprócz tego stykali się z wieloma innymi przedstawicielami lokalnej fauny.

Aby przetrwać w tym trudnym miejscu, Staś i Nel musieli się do niego dostosować i nauczyć się czerpać z niego to, co było im potrzebne do życia. Dzięki tej nauce udało im się jednak powrócić do domu. Jedli wcześniej maniok, banany, kokosy i inne dary natury. Mogli się żywić wyłącznie tym, co zaoferowała im przyroda, co znaleźli lub co udało się upolować Stasiowi. Gdyby nie obfita roślinność Afryki, bogactwo zamieszkujących ją zwierząt, dzieci zapewne byłyby skazane na zagładę.

Sienkiewicz wyjątkowo szczegółowo i starannie opisał roślinność, jaką można spotkać w Afryce. W ten sposób jego powieść staje się nieomal gotowym folderem dla biura podróży, reklamującym wyprawy do tego miejsca. Autor wiarygodnie opisał gatunki, jakie zamieszkują te tereny i starał się oddać ich wyjątkowe piękno. Czytelnik od razu widzi, że nie ma do czynienia z takimi roślinami, zwierzętami czy klimatem, jakie zna z warunków europejskich. To interesujące źródło wiedzy na ten temat.

Czytając „W pustyni i w puszczy” można zatem podziwiać piękno afrykańskiego krajobrazu i dowiedzieć się wiele na temat jego przyrody. Stanowi ona ciekawe i atrakcyjne tło dla opisywanych przez Sienkiewicza przygód dwójki młodych bohaterów.