Walentynki to wyjątkowe święto dla wszystkich zakochanych osób. Spędza się wtedy czas z najbliższą osobę i obdarowuje się ją jakimś drobiazgiem. Wiersze na Walentynki pozwalają lepiej przeżyć to święto – ich lektura pozwala nastroić się romantycznie, wejść w walentynkowy klimat. Istnieje wiele rymowanek, które służą temu, by wysyłać je sobie nawzajem. To bez wątpienia miły gest. Miłe jest jednak także wręczenie lub wydeklamowanie ukochanej lub ukochanemu wiersza znanego poety czy znanej poetyki.
Jakie wiersze znanych polskich poetów warto czytać z okazji Walentynek? Przekonajmy się.
Leśmian
Bolesław Leśmian (1877-1937) to mistrz erotyków – porywa ich sensualność, można powiedzieć, że wiersze te odczuwa się na własnej skórze. Najbardziej znany erotyk Leśmiana zaczyna się od słów „W malinowym chruśniaku”. Pieszczoty kochanków wpisane są w krajobraz natury – kochankowie zrywają maliny, podczas gdy świeci słońce, buczy bąk, gdzieś wśród zarośli chodzi pająk. Pejzaż jest niezwykle uroczy. Maliny tymczasem stały się „narzędziem pieszczoty” – nie jest to pieszczota byle jaka, bo „pierwsza” i „zdziwiona” – możemy się więc domyślać, że młodzi ludzie dopiero rozpoznają swoją seksualność i są to ich pierwsze miłosne uniesienia.
Inny erotyk Leśmiana zaczyna się od słów: „Gdy domdlewasz na łożu”. Ten krótki utwór opisuje akt miłosny w sposób szczególnie porywający. Możemy sobie wyobrazić jak kobieta, do której kieruje swe słowa podmiot liryczny, zapodziewa się w „niewidomej otchłani” – wkracza na stronę miłosnego szału, uniesienia, w którym wszystko inne zanika. Podmiot liryczny traci z nią tym samym ścisły kontakt, jest to sfera dla niego niedostępna, lecz właśnie dla tego uniesienia i oddalenia kocha on tę kobietę.
Innym miłosny wierszem Leśmiana jest „Nie obiecuję ci prawie nic”. Ten bardzo krótki utwór mówi o tym, że największym darem dla drugiej osoby jesteśmy my sami. Codzienne rzeczy, jakie dajemy swojemu partnerowi czy partnerce, mogą być prawie niezauważalne, a jednak to one stanowią sedno miłości.
Asnyk
Adam Asnyk (1838-1897) jest autorem wielu pięknych wierszy miłosnych. Jeden z nich nazywa się „Ja ciebie kocham” i jest wielką pochwalą miłości. Miłość jest tu obietnicą odnowy, odrodzenia. Wszystko, co ciemne, zdaje się odchodzić. Podmiot liryczny wyznaje z zapałem: „Wierzę w miłości wieczny cud!”. Miłość jest czymś, co odmienia – odmienia na zawsze. Podmiot czuje, że „dusza skrzydła znów dostaje”. Miłość jest czymś ze sfery duchowej, co oddala od tego, co ziemskie.
Innym miłosnym wierszem Asnyka jest „Między nami nic nie było”. Pokazuje on, jak się zdaje, lekkość miłości, a także emocjonalność, którą ciężko zawrzeć w słowach. Kochanków nie łączyły żadne zwierzenia czy wyznania, lecz „wiosenne marzenia zdradne”, „wonie, barwy i blaski”. Podobnie jak w jednym z wierszy Leśmiana, i tu mamy wpisanie zakochania w krajobraz natury – rozkwit miłości skojarzony jest z rozkwitem roślin, towarzyszą temu „kaskady i potoki” – wszystko zdaje się być świeże i czyste.
Różewicz
Innym w klimacie niż przedstawione powyżej wiersze jest utwór Tadeusza Różewicza (1921-2014) „Walentynki (poemat z końca XX wieku)”. Przedstawia on krytyczną wizję amerykańskiego święta. W mediach życzenia walentynkowe przeplatają się z informacjami o zbrodniach. W poemacie tym natura ludzka przedstawiona została jako ciemna, skłonna do zła. Autor pokazuje rozkład instytucji rodziny. Z pewnością nie jest to łatwy utwór, warto jednak od czasu do czasu go sobie przypominać – krytyka społeczeństwa, jaką zaproponował Różewicz, jest bowiem bardzo trafna i aktualna.
Różewicz jest też autorem pięknych wierszy o miłości. Jednym z nich jest erotyk „Nocna zmaza”. Jest to poruszający utwór o erotycznym zbliżeniu, kończący się słowami: „łzy / nie wstydzą się płyną”.
Podsumowanie
Wiersze na Walentynki to wiersze opiewające miłość. Czasem są to erotyki, czasem są to po prostu wiersze wyrażające uczucia. Zarówno Leśmian, jak i Asnyk są bez wątpienia mistrzami wierszy miłosnych. Kontrapunktem dla tych chwalących miłość wierszy jest poemat Różewicza – tam przedstawione są nie blaski, a cienie kultury, w jakiej żyjemy, pokazana jest hipokryzja wiążąca się z hucznym obchodzeniem dnia zakochanych.