„Opowieść wigilijna” od lat pozostaje jednym z najbardziej znanych dzieł Charlesa Dickensa, mimo iż po raz pierwszy została opublikowana w roku 1843. W tym tekście Dickens przedstawił historię Ebenezera Scrooge’a, bohatera o wyjątkowo nieprzyjemnym charakterze, który w trakcie świąt Bożego Narodzenia spotyka trzy duchy, które uświadamiają mu jego błędy. Z racji niesympatycznego usposobienia Scrooge’a i jego ogromnego skąpstwa cierpi wiele osób, między innymi jego jedyny pracownik, czyli Bob Cratchit.
Charakterystyka Boba Cratchita
Bob, a właściwie Robert Cratchit był ojcem i opiekunem dużej rodziny. Pracował jako kancelista w kantorze prowadzonym przez Ebenezera Scrooge’a i zarabiał dzięki temu zaledwie piętnaście szylingów tygodniowo, co nie wystarczało mu, by jego bliscy mogli prowadzić godne życie, sam też zawsze nosił połatane ubrania, nie stać go bowiem było na zakup nowych. Mimo to Bob nie rezygnował ze swojej posady. Zawsze zachowywał też pogodę ducha i traktował Scrooge’a z szacunkiem. Bob był więc człowiekiem życzliwym i dobrze nastawionym do otaczającego go świata. Dobrze zajmował się swoją żoną i dziećmi, zwłaszcza niepełnosprawnym synkiem Timem. Życie Boba nie było więc łatwe i przyjemne, ale nie poddawał się on rozpaczy i lękom, tylko wciąż sumiennie pracował i wypełniał swoje obowiązki w domu i w miejscu pracy. Szczególną radość wywoływały w nim święta Bożego Narodzenia, mimo iż z braku pieniędzy nie mógł sobie pozwolić na ich wystawne obchodzenie. Bob dobrze wychował swoje dzieci – starają się one bowiem pomagać rodzicom w trudnych sytuacjach.
Mimo starań przyszłość Boba nie rysowała się w jasnych barwach – jeden z duchów ukazał Scrooge’owi śmierć synka Boba, Tima. Gdy Scrooge zmienił swoje zachowanie, to zaczął dbać także o Boba i jego rodzinę, dzięki czemu niepełnosprawne dziecko zostało uratowane. Życie Boba odmieniło się wraz ze Scroogem, który stał się dla niego lepszym pracodawcą, dzięki czemu całej rodzinie Cratchitów żyło się od tego momentu lepiej.
Bob jest więc bardzo pozytywną postacią, właściwie przeciwieństwem samego Scrooge’a z początku opowiadania. Mimo trudnego losu nie załamywał się on, tylko wciąż starał się żyć najlepiej, jak tylko potrafił i czerpał z tego radość i zadowolenie.