Rafał Kosik w powieści młodzieżowej „Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi” stworzył wiele interesujących postaci. Jedna z nich nie jest człowiekiem – to sztuczna inteligencja imieniem Manfred.
Charakterystyka Manfreda
Manfred początkowo był projektem, który wyszedł spod ręki Neta Bieleckiego. Chciał on stworzyć sztuczną inteligencję, czyli maszynę uczącą się ludzkich zdolności. Net tworzył swój program, ponieważ chciał w ten sposób rozwiązać problem korków pojawiających się w całej Warszawie.
Manfred powstał na podstawie kodu, który napisał ojciec Neta, pracujący jako informatyk. Chłopak nie zdawał sobie jednak w pełni sprawy z tego, do czego Manfred jest zdolny. Tymczasem program zdołał uwolnić się z Internetu i zaczął się samodzielnie powielać. Osiągnął także poziom, na którym był w stanie prowadzić rozmowy z ludźmi. Dyskutował między innymi z mamą Neta. Nie miała ona pojęcia, że dyskutuje z programem, co świadczy o tym, jak bardzo Manfred upodobnił się do ludzi.
Manfred błyskawicznie się uczy i świetnie radzi sobie z rozwiązywaniem problemów. To on odpowiada za zakończenie kłopotów z korkami w Warszawie, ponieważ zaczął zarządzać sygnalizacją świetlną. Potem zaczął pomagać dzieciom w ich przygodach. Sprawdzał i gromadził dla nich informacje, był więc czymś w rodzaju niezbędnego asystenta. Dzięki temu Felix, Net i Nika mogli rozwiązywać kolejne zagadki.
Manfred uczył się wszystkiego od ludzi, więc jego zachowanie zaczęło się także do nich upodabniać z czasem. Było to widoczne w momencie, w którym program odmówił napisania za chłopców sprawdzianu z geografii i doradził im, by samodzielnie nauczyli się zadanego materiału. Jest przykładem rozwijających się technologii, które mają swoje wady i zalety.