To, co wiele ludzi ceni ponad wszystko inne, to szczerość i mówienie prawdy bez względu na wszystko. Przekłada się to na autentyczność w relacjach z innymi osobami. Czasami jednak człowiek zmuszony jest wejść w pewną rolę i odgrywania pewnych konwencji, jakie wymagane są od niego w określonych sytuacjach. Wtedy konieczne bywa udawanie, w celu osiągnięcia określonych efektów czy uzyskania pewnych korzyści. Wiele relacji międzyludzkich opiera się o określone konwencje, w których każdy musi zachowywać się odpowiednio do sytuacji. Niektórzy też nie uznają autentyczności i relacje międzyludzkie budują na fałszu oraz kłamstwie. Przykłady autentyczności i udawania w relacjach międzyludzkich można spotkać w wielu dziełach literackich, takich jak na przykład „Ferdydurke” Witolda Gombrowicza, „Lalka” Bolesława Prusa, „Tango” Sławomira Mrożka czy „Kariera Nikodema Dyzmy” Tadeusza Dołęgi-Mostowicza.
„Ferdydurke” Gombrowicza to powieść traktująca głównie o tym, że ludzie zakładają maski i wstępują w różne role społeczne, które wymagają od nich konkretnego zachowania. Taką rolą może być uczeń, rodzic, dziecko, pracownik lub ktokolwiek inny, co wymaga od człowieka na przykład ukrycia części swoich przekonań czy charakteru. Gombrowicz sugeruje tutaj, że człowiek nigdy nie jest w pełni sobą, zawsze jest jedynie wybraną częścią siebie i odgrywa konkretną rolę, spełniając potrzebne do niej warunki. Dana osoba kimś innym jest w samotności, kimś innym w pracy, a jeszcze innym człowiekiem staje się w towarzystwie przyjaciół. Wynika z tego, że nie da się być całkowicie autentycznym w relacjach międzyludzkich.
Czytelnik może to obserwować na podstawie perypetii głównego bohatera, Józia, który niespodziewanie trafia ponownie do szkoły oraz do domu Młodziaków oraz odwiedza rodzinny dworek. Tam obserwuje ludzi przyjmujących kolejne role i nie potrafiących w pełni pokazać innym, kim są. Czasami jakieś wydarzenia potrafią zdjąć z nich maskę i pokazać ich prawdziwe oblicze, jak miało to miejsce w przypadku Młodziaków, którzy zastali w nocy u swojej córki starego profesora. Jednak z powieści Gombrowicza płynie wniosek, że obyczaje i konwenanse już dawno odebrały człowiekowi jego autentyczność.
Autentyczności brakuje także bohaterom powieści „Lalka”, zwłaszcza tym wywodzącym się z arystokracji. Główny bohater, Stanisław Wokulski, nie wywodzi się z kręgów arystokracji, ale pragnie się do nich dostać, ze względu na swoją miłość do Izabeli Łęckiej. Okazuje się to jednak być trudnym zadaniem, ta grupa społeczna zdaje się być bardziej przywiązana do konwenansów i obyczajów niż do szczerych uczuć.
Sama zaś Łęcka traktuje małżeństwo jak korzystną transakcję. W związku z tym, po obiecaniu swojej ręki Wokulskiemu, wciąż flirtuje z dawnym adoratorem, kuzynem Starskim. Ukrywa to jednak przed Wokulskim, na przykład rozmawiając o tym z kuzynem po angielsku. Wokulski zna jednak ten język i widzi cały fałsz i udawanie, jakim w relacji z nim raczyła go Łęcka. Ten brak autentyczności oraz złamane serce powodują, że Wokulski chce odebrać swoje życie. Przykład tej powieści pokazuje, jak destrukcyjne są relacje, w których brakuje między ludźmi szczerości, za to jest ona zastąpiona kłamstwem czy udawaniem.
„Tango” to kolejny przykład dzieła, w którym rozważane są relacje międzyludzkie w kontekście autentyczności oraz udawania. W dziele tym bohaterowie w większości wystąpili z klasycznych ról społecznych i postawili na wolność od wszelkich ograniczeń. Wydawać by się mogło, że to idealne podłoże do bycia człowiekiem autentycznym, ale powoduje to przede wszystkim chaos.
Stęskniony za porządkiem i jasnymi regułami główny bohater, czyli Artur, próbuje przywrócić taki stan rzeczywistości, w którym wszystko było jasne i prawdziwe, czytelne i zrozumiałe. Nie zostało mu już w świecie nic, przeciwko czemu mógłby się zbuntować. Okazuje się, że brak pewnego rodzaju konwencji i zwyczajów ma katastrofalne skutki, a pełna wolność i autentyczność może być dla człowieka destrukcyjna. Potrzebuje on bowiem pewnych ról oraz ograniczeń, by społeczeństwo mogło działać.
„Kariera Nikodema Dyzmy” to powieść, która ukazuje, jak szybko można na udawaniu zrobić karierę i osiągnąć pozycję społeczną, którą normalnie trzeba by zdobywać swoimi umiejętnościami czy wiedzą. Główny bohater, czyli tytułowy Nikodem Dyzma wykorzystuje okazję od losu i wprasza się na bankiet, dzięki czemu zyskuje posadę, której w zwykłych warunkach nigdy by nie uzyskał. Zostaje jednak wzięty za osobę wyżej postawioną i nie wyprowadza nikogo z tego błędu. Jego bezczelność pozwala mu dalej trwać w tym kłamstwie. Ostatecznie trafia na szczyt drabiny społecznej, a gdy zostaje ujawniony, to nikt nie bierze tego na poważnie. Jest to historia o tym, jak udawaniem można zyskać wszystko, wykorzystując do tego naiwność innych.
Szczerość, autentyczność, fałsz i udawanie – wszystko to jest bardzo ciekawym zagadnieniem, często wykorzystywanym przez twórców literatury. Jak widać, żadne z tych zjawisk nie może być oceniane jednoznacznie i zależy od tego, w jakim kontekście się pojawia.