Maria Konopnicka to autorka noweli zatytułowanej „Mendel Gdański”, w której porusza ona problematykę antysemityzmu i pogromów. Akcja osadzona jest w Warszawie dziewiętnastego wieku. Konopnicka pokazuje w swoim dziele zaledwie kilkoro bohaterów, ale to wystarcza dla zarysowania tragicznego konfliktu społecznego między mieszkańcami miasta o różnym pochodzeniu.
Mendel Gdański to główny i tytułowy bohater. Jego imię oznacza, że był piętnastym dzieckiem swoich rodziców. Mendel ma sześćdziesiąt siedem lat, od około trzydziestu mieszka z kolei w tej samej izbie warszawskiej kamienicy i prowadzi tam warsztat introligatorski. Wyrównuje tam papier, miesza farby i kleje, a także oprawia książki. Mendel jest wdowcem, a ze swoją zmarłą żoną Resią miał sześciu synów i jedną córkę. Synowie wyjechali, a córka Lija zmarła w czasie porodu. To właśnie przez to Mendel samotnie wychowuje dziesięcioletniego wnuka, Jakuba.
Mendel to pracowity i dumny mężczyzna, który dba o swoją religię i kulturę i to też stara się przekazać chłopcu. Do czasu pogromu żyje w dobrych stosunkach z lokalną społecznością, w której jest znany i szanowany. Mendel bardzo boleśnie przeżywa zdradę, jakiej dopuścili się jego sąsiedzi i traci w sobie całą miłość do Warszawy. Jest także bardzo odważny i zamiast ukrywać się, to stawia czoła wściekłemu tłumowi w trakcie pogromu. Mendel jest starszą osobą, ma siwe włosy i zmarszczki na twarzy. Mimo to wciąż ma siłę pracować każdego dnia i dbać o edukację swojego wnuka. Mężczyzna martwi się, że chłopiec jest chorowity. W swoim warsztacie Gdański składa między innymi modlitewniki i podręczniki szkolne.
Jakub Gdański to wnuk Mendla, jego matka umarła w czasie porodu. Od tego czasu mieszka z dziadkiem. Ma bladą cerę, czarne włosy, piwne oczy, orli nos i wysokie czoło. Jest też szczupły, a jego zdrowie nie jest zbyt mocne. Jakub uczęszcza do miejscowego gimnazjum, a po lekcjach zazwyczaj dalej się uczy lub samotnie spaceruje po okolicy. Mało czasu spędza na zabawach z rówieśnikami. Jakub jest przez dziadka wychowywany w dumie ze swojego pochodzenia. Jest także bardzo wrażliwy i delikatny. Dlatego też wszystkie wydarzenia związane z pogromem bardzo mocno na niego wpływają. Podobnie jak dziadek traci swoją miłość do miasta, w którym się wychowywał. On także jako pierwszy pada ofiarą antysemityzmu, gdzie prześladują go inni chłopcy. W czasie ucieczki przed nimi gubi swoją czapkę. Jakub z dziadkiem wspólnie się modli i stara się zachować wszystkie żydowskie tradycje.
Student mieszka w tej samej warszawskiej kamienicy co Mendel Gdański i jego wnuk. Wynajmuje pokój na strychu i nieustannie ma problemy finansowe. Zdarza mu się pożyczać od sąsiadów na przykład łojową świecę. Bieda jest widoczna w jego wyglądzie – jest chudy, ma ospowatą cerę i cienką szyję. To on ostrzega Mendla i jego wnuka, że nadchodzi pogrom i zakazuje Jakubowi wychodzić na ulicę. Własnym ciałem stara się też zasłonić starego mężczyznę przed wściekłym tłumem. Nie rozumie jednak głębi rozpaczy Gdańskiego z powodu pogromu. Student nie daje się jednak porwać tłumowi i pozostaje wierny swoim przekonaniom i zasadom moralnym.
Zegarmistrz to członek lokalnej społeczności, który dawniej przyjaźnił się z Mendlem Gdańskim, pewnego dnia jednak zaczyna przyjmować postawę antysemicką i wierzy w krzywdzące stereotypy o Żydach. Mendel próbuje go przekonać do swoich racji, ale zegarmistrz nie pozwala mu na to. Nie potrafi jednak prowadzić z nim merytorycznej dyskusji, tylko powtarza banalne stereotypy bez żadnego pokrycia.
Sąsiadki to życzliwe kobiety, które przynoszą Gdańskiemu i jego wnukowi posiłki. Gdy dochodzi do pogromu, próbują mu pomóc, ukrywając ich lub stawiając w oknach żydowskich krzyż i wizerunek Matki Boskiej. Opiekują się też potem rannym Jakubem.
Mieszkańcy Warszawy to ludzie, wśród których Mendel żyje od lat. Pewnego dnia zmieniają się jednak we wściekły tłum, gotowy rzucać kamieniami w sąsiadów znanych od lat. Sądzą, że są chrześcijanami, a podnoszą rękę na starca i dziecko, powstrzymuje ich dopiero działanie studenta.