Chrystus miasta – interpretacja

Jest to zatem płacz nad ludzką niedolą. W tym momencie uczestnicy zabawy zachowują się jakby poczuli wstyd, wyrzuty sumienia. Padają przed Mesjaszem na kolana i również płaczą. Być może łzy zdemoralizowanego społeczeństwa, symbolizują ich nawrócenie, ocalenie. Złoczyńcy jednoczą się w milczeniu.

Podsumowanie

Podmiot liryczny w wierszu „Chrystus miasta” Juliana Tuwima, opisuje „bal” wszystkich wyrzutków i degeneratów z całego miasta. Osoba mówiąca patrzy na nich wręcz z obrzydzeniem, a słownictwo jakie jest użyte w wierszu sugeruje, że to wulgarni i zepsuci ludzie. Cechuje ich rozpusta, obżarstwo, brak umiaru. Są wśród nich pijacy, prostytutki, czy nożownicy. Zabawa trwa w najlepsze, tańczą dziko i grają na harmonijkach, kiedy wśród nich pojawia się ktoś obcy.

Ludzie ci patrzą na niego z góry, zadają pytania, ale milczy, nie ocenia ich zachowania. Jedynie Magdalena rozpoznaje w nim Jezusa. Chrystus jest zatem zupełnym przeciwieństwem tych grzeszników , choć mimo to nie nakłania do zmian w postępowaniu i nie moralizuje. Jego płacz wywołuje zbiorowe rozżalenie, być może nawet nawrócenie. Utwór daje nadzieję na to, że każdego człowieka można ocalić, nigdy nie jest za późno na zmiany. Nawet największy degenerat, może zapłakać nad swym losem i postanowić go zmienić.

Dodaj komentarz

Autor opracowania: Maria Machowska

x